Rano biorę gonapeptyl, wieczorem menopur. Na początku zaczynalam brać 75 i 150 jednostek, po weryfikacji miałam 3 razy pod rząd 150, po drugiej weryfikacji bralam 225-225-150 i dziś znowu weryfikacja. To mój 14 ds.
reklama
Hess a Ty masz PCOS? Bo ja tak... Stymulowałam się krócej i łącznie zużyłam 1350 j. Puregonu. Rano też brałam Gonapeptyl ale połówkę zastrzyku. Przed punkcją lekarz też u mnie wyliczył mniej pęcherzyków a po zabiegu okazało się że było ich więcej... Wiesz w gruncie rzeczy wystarczy jedna komórka i jeden plemnik, żeby to była tylko TA komórka... Trzymam kciuki za wizytę!
Jestem juz po wizycie.
Migotka - tak, mam PCOS i do tego AMH 29,12. Dlatego stymuluja mnie długo i delikatnie. Szczegóły napisze z domu,a teraz tylko mam brać menopur po 300 jedn do niedzieli i w poniedziałek wizyta. Palaszewski aż sie z Kunickim konsultował, bo nie było jeszcze takiego przypadku jak mój.
Migotka - tak, mam PCOS i do tego AMH 29,12. Dlatego stymuluja mnie długo i delikatnie. Szczegóły napisze z domu,a teraz tylko mam brać menopur po 300 jedn do niedzieli i w poniedziałek wizyta. Palaszewski aż sie z Kunickim konsultował, bo nie było jeszcze takiego przypadku jak mój.
sykatynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2014
- Postów
- 1 899
Calineczka - ja nie miałam krwawienia implantacyjnego, po jakimś tygodniu zaczęły się takie jakby bóle jak na okres, takie cięgnięcie, ćmienie, mniej więcej tak... i ogólnie tak mnie pobolewał brzuch, ale ja właściwie już od początku stymulacji miała różne dziwne bóle brzucha, do tego przytyłam 2 kilo od samej stymulacji, po transferze niewiele się zmieniło. Właściwie to ciągnięcie brzucha i ćmienie było pierwszym objawem i dr P powiedział, że taki ból dobrze świadczy, ale to było już na pewno po 7 dpt... a lekki ból piersi itd. miałam, ale myślę, że na poczatku było to bardziej związane z działaniem lutki i estrofemu, które przecież przyjmujemy w mega dawkach...
No to rzeczywiście masz wysokie AMH. Ja mam sporo mniejsze bo 12,7 i niby lekarz zapewniał mnie że będę ostrożnie stymulowana ale jak widać każdy organizm inny i inaczej reaguje... Ja miałam 21 pęcherzyków i ogromną hiperkę. Jak się później dogadałam z dziewczyną co miała ze mną punkcję wcale nie byłam delikatnie stymulowana tylko normalnie, dokładnie takimi samymi dawkami jak ona a pcos nie miała...
To czekam na relację z wizyty!
To czekam na relację z wizyty!
Witam.
Weszłam na forum przeczytać co u Buniaczek i przezyłam szok
jak moga oni mówić że z tego ciązy nie będzie jak beta przyrasta, wkrótce będzie wdać na usg pęcherzyk i wtedy jeśli się okaze że jest w nieodpowiednim miejscu to laparokopia. Może to nie bardzo inwazyjny zabieg ale zapewne może zaszkodzić potencjalnemu maluszkowi który choć leniwy to jest w srodku. Przeciez moga to kontrolowac przez tydzień
Ja się dałam pokroić 6 lat temu na początku drogi o maleństwo. przez clostilbegit powstała mi torbiel i urosła do 7 cm, dr powiedział ze trzeba operowac bo jak pęknie to pozalewa mi jajowody. Miała być laparo była zwykła opercja z cięciem powłok brzusznych. Torbiel usunieta wraz z lewym jajnikiem czego nie ma nawet napisanego na wypise
z wyniki histo wyszło że to torbiel endoemtrialan. ale jak była na kontrlach po zabiegu to nikt nawet nie powiedział mi ze mam endometrioze i jak mnie cięli to mogli przy okazji zobaczyć czy nie mam inncyh ognisk endo
W dniu zabiegu zrobili mi wynik Ca 19 i wynik wyszełd coś koło 10 a jakby to była torbiel endoemtrialne to powinien być dużo większy...
Ehh szkoda że wtedy byłam taka głupia i niedoświadcozna z lekrzami
Weszłam na forum przeczytać co u Buniaczek i przezyłam szok


Ja się dałam pokroić 6 lat temu na początku drogi o maleństwo. przez clostilbegit powstała mi torbiel i urosła do 7 cm, dr powiedział ze trzeba operowac bo jak pęknie to pozalewa mi jajowody. Miała być laparo była zwykła opercja z cięciem powłok brzusznych. Torbiel usunieta wraz z lewym jajnikiem czego nie ma nawet napisanego na wypise


Ehh szkoda że wtedy byłam taka głupia i niedoświadcozna z lekrzami
Stkatynka mi się wydaje że zupełnie inaczej nasz organizm zachowuje się gdy transfer odbywa się w cyklu w którym była stymulacja i punkcja a inaczej gdy jesteśmy na naturalnym albo sztucznym. Po stymulacji organizm przecież musi dojść do siebie, dlatego też lekarze zalecają 3 miesięczną przerwę między kolejną stymulacją. Dlatego te wszystkie niby objawy, ciągnięcia itp to raczej od tej stymulacji a swoje dokłada psychika...
reklama
Milkaa1989
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2014
- Postów
- 116
No właśnie dziewczyny miałam zapytać o to ile się czeka po stymulacji do następnej.Kurcze 3 miesiące to dużo
nie chce tyle czekać.Czy to jest konieczne? i rzeczywiście się to stosuje? Dla mnie każdy miesiąc to katorga a co dopiero 3.
Podziel się: