reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Kate Ty sie boisz co powiedzą jak zadzwonią, a ja sie boję, że jutro zadzwonią i powiedzą, że nie ma co transferować. Jakoś ta myśl mnie nie opuszcza.
Musimy jakos przetrzymac do jutra, trzem mocno kciuki by nam obu sie wszystko udało.
 
reklama
ET w srode jak przeżyją wiec szanse marne na dwie komórki jak dzieczyny zapładniają po 6 i mają 1 dobrego zarodka:-( dlatego myślę ze u Ciebie dobrze jest!, masz pewnie teraz ładne blastki już:-) i oby tak było bo po tak długim staraniu to za wytrwałość powinnaś być już w ciąży:-p lece do sklepu:-)3 mamkciuki za Ciebie i twoje dzieciaczki:-)
 
Kate, Danii trzymam za Was kciuki;-)
Kate, Ty wieczna optymistko i pocieszycielko, musisz wierzyć, że choć jeden z nich dotrwa do blastki, wiesz, że to wszystko jest bardzo nieprzewidywalne. Jakby co macie plan B, program rządowy i napewno się uda, to tylko kwestia czasu. Sama chodziłam trzy razy na kibelek z nerwów w oczekiwaniu na te telefony, których trochę było z laboratorium;-)A najgorszy był poniedziałek, bo nie wiedziałam, czy mam iść, czy nie iść na transfer, czy się rozwinął zarodek czy nie.
Danii, a u Ciebie kiedy transfer?Rozumiem, że też blastocysty?W ilości 1 czy 2?Mam nadzieję, że masz prorocze sny!!!!!!!:-D
Jutro już muszę iść do pracy;-(Nie chce mi się;-(;-(
 
Ja ma transfer jutro, w piatek były trzy i mieli trzymać do blastki, jak bedzie dobrze to podadzą 2. Ale jakieś złe przeczucia mam, bo zawsze miałam 6-7 zarodków, a na koniec nadawały sie tylko dwa, wiec procentowo sporo odpadało.
Calineczko, nie mozesz przedłużyć sobie zwolnienia?
Kate ja mocno trzymam za Ciebie kciuki, zobaczysz bedzie dobrze.
 
Danii, nie mogę, u mnie w pracy, to nie jest dobrze widziane, poza tym pracuję w sekretariacie przy trójce dyrektorów i raczej wolą, abym była w pracy. Dla mnie i tak najważniejszy jest blastuś, ale nie mogę przesadzać, myślę, że mały wielkie cud jeśli miałaby się zagnieździć to już to zrobił, a ja i tak nie pracuję na wielkich obrotach, siedzę przed kompem, moje koleżanki z pracy już pewnie coś sobie myślą, że mnie nie ma, że pewnie ciąża, wiedzą, że się staram. Oby ten czas szybko zleciał do czwartku!!!
 
Calineczko roUmiem Cie, i mnie w pracy jest podobnie, ale ja powiedziałam szefowi co i jak, wiec mnie rozumie. Pewnie do końca miesiąca posiedzę w domu a potem tez wrócę. Chyba, że do transferu nie dojdzie.
 
Gos mam nadzieje,że jutro zadzwonią ,ze komórki dostały kopa i się zapłodniły :)
Dani kochana trzymam kciuki,żeby były 2 blastki :)
Kate te dwie komórki to są właśnie te! i na pewno się pięknie zapłodnią skoro juz przetrwały rozmrażanie to mają super moc :p
calineczko ja też niestety już pracuje.Też mam prace siedzącą przy kompie i myśle,ze jak miało się zagnieździć to już wcześniej i teraz trzeba żyć normalnie ;)
Kochane ja jutro robie sikacza a we wtorek bete.Nie mam dobrych przeczuć ale już oswoiłam się z tą myslą,że to jeszcze nie ten raz.
Miłej niedzieli kochane :*
 
reklama
Ja nie chcę narazie grać w otwarte karty, bo na tych ludzi trzeba uważać. Więc muszę zmyślać.
Milka, dlaczego sądzisz, że się nie udało?
 
Do góry