reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Melduję się ja... hehehe ta co miała urodzić w 36tc;-)

Dziewczyny co to były za święta... ech -nogi mam napuchnięte do granic możliwości -koszmar... kostek nie mam wcale:baffled: a jak chodziłam to myślałam że mi się coś wbiło tak bolało -zdjęłam buty a tam baaaania:szok:

Palce u rąk mi tak puchną że w nocy nie mogę zginać i prostować:-( ma tak któraś?? bo ja już mam schizę co będzie jak małą będę musiała w nocy podnieść a nie mogę nawet tych palców wyprostować:tak: w kostkach bolą jak diabli -fastum nie pomaga...:no:

Poza tym mała spokojna -ot czasami się poruszy (no chyba ze tatuś jej miłość wyznaje -wtedy to mój brzuch różne kształty przyjmuje:baffled::-D) no i jakoś się przesunęła:confused: do wczoraj pupę miała z lewej strony a dziś chyba na środku jest bo nie mogę nóg zlokalizować:-p

To tyle o sobie...
Widzę ze kolejka na porodówkę już całkiem się pomieszała:-D ktoś nieładnie się wpycha:-) ale co tam;-)
Dagsila, Wronka, Kwiatuszku kurcze może się coś zatkało:confused: :-p

Miłego dnia
 
reklama
Palce u rąk mi tak puchną że w nocy nie mogę zginać i prostować:-( ma tak któraś?? bo ja już mam schizę co będzie jak małą będę musiała w nocy podnieść a nie mogę nawet tych palców wyprostować:tak: w kostkach bolą jak diabli -fastum nie pomaga...:no:
co do rąk to u mnie jest ok ale nogi po świętach to istna masakra kostek brak i buty musiałam pożyczyć od szwagierki bo ona ma 2 rozmiary większe nogi i te okropne mrowienie fuj miejmy nadzieje że szybko nam to minie;-)
 
Dziewczyny co to były za święta... ech -nogi mam napuchnięte do granic możliwości -koszmar... kostek nie mam wcale:baffled: a jak chodziłam to myślałam że mi się coś wbiło tak bolało -zdjęłam buty a tam baaaania:szok:

Palce u rąk mi tak puchną że w nocy nie mogę zginać i prostować:-( ma tak któraś?? bo ja już mam schizę co będzie jak małą będę musiała w nocy podnieść a nie mogę nawet tych palców wyprostować:tak: w kostkach bolą jak diabli -fastum nie pomaga...:no:

Miłego dnia

ja mam to samo.. rece, nogi...

blee....

a mi to chyba macice ktos zabetonowal, bo nic jej nie rusza...

jedno pranie za mna
 
Dzień dobry. U nas dziś paskudna pogoda -deszcz, buro i okropnie....
Do tej pory spało mi się świetnie, raz tylko ok 4-5 na siku wstwałam i to tyle a dziś... masakra, tak mnie zaczęły boki boleć i pośladki że dłużej niż 10min na jednym boku nie wytrzymywałam, na plecach nawet nie było o czym mówić a na brzuchu-z góry odpada więc co 10 min zmiana boku a że przy każdym odwrocie ból w podbrzuszu okropny to już nie ważne heh.
A poza tym jakieś takie mocniejsze skurcze od rana i deliktne ćmienie w ledźwiach do tego ale pewnie za jakąś godzinke znowu przejdzie.

Agnieszka i Daga trzymam mocno kciuki żeby było już po wszystkim!!!

A ja mam dziś w planach posprzątać łazienke, jechać zapisać naszą mała do żłobka:-D:szok: i kupić w zielarskim liście malin, zoabczymy czy wogóle zdecyduje sie wyjść z domu bo jak widzę że tak mokro to tylko pod kołdrę chcę uciec

Miłego dnia dziewczyny i mam nadzieje że przy kolejnym wejściu an bb już będą jakieś nowe Dzidzie :-)
 
Dzień dobry cioteczki;-)swięta święta i po świętach....
właśnie wstałam - noc całkiem ok- poza wstawaniem na siku spałam smacznie:-Dnawet nie słyszałam jak ukochany do pracy wychodził.
Spadam pondrabiać inne wątki bo przez święta jakoś weny nie miałam.
Jutro mamy USG dopplera mam nadzieje że wszystko jest ok, martwię się tylko tymi swedzonkami -rąk, stóp , nóg i brzucha, a wizyte mam dopiero 14.04- mam nadzieję ze nie dopadła mnie ta cholestaza albo jakieś inne diablestwo. Próby wątrobowe robiłam z miesiąc temu i były minimalnie podwyższone ale wtedy nic mnie jeszcze nie swedziało.....wrrrr:wściekła/y:
Aga, Daga- trzymam za was kciuki .....
a tymczasem zycze milego dnia i spadam na sznadanie:tak:
 
cześć diewczyny - wiem że cesto tu nie bywam ale to tylko e względu na chroniczny brak czasu - chciałam wam się pochwalić że już jestem rozdwojona, lekarz zadecydował o cc po 38 tc więc mały Wojtuś urodził się 26.03 z waga 2970g i 52 cm :-):-):-)
ma czarne włoski i jest rewelacyjny :-D narazie większość czasu śpi ale minki robi takie że nie mogę wyrobić ze śmiechu hihihi
jedyny problem to z jego ilością kup robionych na dobę bo w przeciągu 2 dni zużyła całą paczkę pamperów 1 :szok::szok::szok: mam nadzieję że jego przewód pokarmowy nieco się z czasem ustabilizuje bo w takim tempie to puści nas z torbami ;-)

no i doczekałam się drugiego mega problemu z moja córcią która jest cholernie zazdrosna i całkiem mnie odstawiła, focha strzela na kadym kroku do tego stopnia że nawet nie chce ze mną iść za raczkę, nie mówiąc o wspólnej zabawie, przytuleniu czy kąpieli :szok::no::wściekła/y: nie wiem jak sobie z tym poradzę ale jak narazie dla młodej istnieje tylko tatuś a mnie serce boli strasznie jak na to patrzę :baffled::baffled::baffled:

dziewczyny życze wam wszystkiegi naj naj, trzymajcie się i dbajcie o swoje maluszki
 
Witam się i ja niestety nadal w dwupaku:-(.
Na poprawę nastroju podjechaliśmy do naszego mieszkanka pooglądać i poplanować co i jak będziemy robić bo przed Świętami to czasu na to nie było a trzeba będzie się w końcu zabrać za ten remącik:-). Już się doczekać nie mogę jak się tam wprowadzimy:tak:.
Ja nadal wage omijam szerokim łukiem więc nie wiem ile mi przybyło:-D. Moje nogi z dnia na dzień gorzej wyglądają, już nie pamiętam jak to jest widzieć swoje kostki:no:.
Agnieszka i Daga kciuki zaciśnięte:-), oby maluszki szybko wyszły:tak:.
 
Witam się poświątecznie!

Całe święta było szaro i ponuro a dziś obudziło mnie piękne słoneczko. Szkoda bo mieliśmy gości i gdziekolwiek ich zabieraliśmy to zaczynało kropić.
3mam dziś kciuki za nasze wyczekujące mamusie aby się doczekały swoich maleństw.
Ja dziś chcę porobić trochę zakupów na allegro, muszę kupić w końcu jakieś staniki do karmienia bo mam na razie tylko taki bezszwowy.
U mnie po świętach też co najmniej 2kg na plusie, szwagierka i mamcia napiekły ciast,że objadałam się od rana do wieczora :) Do lekarza jak pójdę to będzie w szoku bo przez ostatnie 3 miesiące przytyłam 3 razy więcej niż przez całą ciążę, ale co tam.:baffled:


Miłego dnia mamuśki!
 
Anik567 gratulcje, super że już masz małego w domku:-):tak:. Zazdroszcze:tak:. Ja się boję jaka będzie reakcja Natalki na maluszka, mam nadzieję że nie będzie strasznie zazdrosna. Jak narazie czeka z wielką niecierpliwością kied braciszek wyjdzie ale nie wiadomo jak to potem będzie:confused:. Życzę ci żeby córeczka szybko się oswoiła z nową sytuacją:-).
 
reklama
13x13 ja mam to samo co Ty ze stopami i palcami... a w nocy moje paluchy to już w ogóle puchną na maxa... bo w ciągu dnia to się zmniejsza, jedynie na stopach się utrzymuje... tragedia

Dzisiaj miałam ciężką noc... przed pójściem spać Kubuś tak pchał tam na dole, że myślałam, że zaraz zobaczę jego główkę między nogami :eek: później o 4 obudziłam się cała zlana potem i było mi strasznie niedobrze... zasnęłam koło 6, po to aby za 30 min wstać zrobić mężowi kanapki do pracy... położyłam się później znowu do łóżka na 3h żeby po prostu odpocząć, bo się źle czułam... no i koło 10 jak mnie pogoniło do kibelka... dziewczyny... wstyd się przyznać, ale musiałam iść kreta poszukać bo mi się kibelek zapchał od nadmiaru papieru, bo tak mnie przeczyściło... nie nastawiam się, że to sygnał do porodu, raczej efekt świątecznego obżarstwa, no ale nie zmienia to faktu, że czuje się teraz wypruta ostro... zadzwonił do mnie kolega z pracy z prośbą, abym dzisiaj urodziła bo ma urodziny i chciałby dostać taki prezent ode mnie (bo nie ma własnych dzieci) no pięknie... już pędzę :-p
 
Do góry