z nim to nie taka łatwa sprawa bo za cwany jest... wyparzyć go karze
Już doszedł do tego że smok ma dziury... zobaczymy jak długo go będzie trzymać... na razie prosił o nowyale mu powiedzieliśmy że nie ma smoczków dla takich dużych chłopców...
jak te mini dziurki-nacięcia nie pomogą to jutro zrobie większe...w końcu go musi wyrzucić...
Aga...ja przy Weronice się w dziurki nie bawiłam, zrobiłam raz a konkretnie;-). Obcięłam smoka i powiedzialam ,że myszy go tak załatwiły. Myslałam,że będzie awantura, a ona tylko wzięla go do bużki sprawdziła,że nic z tego i poszła wyrzucic do smieci. Co prawda chciala nowego,ale powiedziałam to samo co Ty. Na drugi dzien pytała tylko o niego, więc przypomnialam jej ,że przeciez sama go wyrzuciła. Potem jeszcze u teściowej na popoludniowej drzemce, kazala jej dzwonic do tatusia zeby kupil smoka...heheheh, ale nie plakała, awantur nie robiła, jakoś gładko nam poszło na szczęście. Oczywiście drugiego miałam w szufladzie na wszelki wypadek..heheh;-). Także powodzenia Ci zyczę, oby u Was też gładko poszło.




i jak czegos nie zjem po karmieniu (nawet o tak wczesnej porze, bo u mnie jest 6 rano) to nie ma mowy o zasnieciu:-(
odnior dokumentu za 2 tyg, wiec bedzie juz z czem do ojczyzny leciec:-) nadadza nam od razu pesel wiec bedzie mniej formalnosci juz w Pl do zalatwienia. A wlasnie, czy ktoras juz moze ubiegala sie o becikowe? jak to jest z tymi zaswiadczeniami od gina? naprawde wystarczy to o 1 wizycie, czy nadal upieraja sie przy 3 i to 1szej przed 10 tyg? Kurcze, jeszcze to bede jakos musiala ogarnac. Ale tys zl piechota nie chodzi - na szczepionki bedzie