Agnieszka- nie ma obowiązku zakładania kagańca- albo smych, albo kaganiec

Ale odpowiedzialny właściciel powinien podjąć mądrą decyzję!
W ogóle to ja psy kocham, ale to co
Monia piszesz to mi się w głowie nie mieści- a jakby ten pies tak potraktował dziecko??? Czy ten właścicel w ogóle zdaje sobie sprawę, że ma agresywnego psa, który zachował się debilnie- pies sam z siebie nie zjada innego psa! Ale może to jakaś mieszanka walnięta genetycznie??? Ja mam w domu krzyżówkę dobermana z owczarkiem i takich zachowań u mojej suni to jak żyję nie widziałam. Małe psy gwiazda ignoruje, do dużych czasem szczeknie, ale jak słyszy komendę to zamyka dziób

Chociaż raz rzucił się na nią wielki owczarek długowłosy- szła sobie z moim mężem grzecznie na smyczym i bydlę zza krzaków wyskoczyło i rzuciło się do gryzienia- no homoseksualista jak w dym, bo ona cieczkę miała

Gwiazda też ma zęby więc oddała (ale ona też nie malutka, a twój Snoopi to maluszek), mąż z buta dowalił, dorwał właściciela (sąsiad z bloku obok) i oświadczył, że wie gdzie mieszka i niech psa pilnuje, bo się z nim trwale pożegna- od tego czasu pies chodzi na smyczy, albo jest upalikowany

Ty lepiej z tym gościem porozmawiaj i zledź go konkretnie, bo to nie jest normalne! Teraz pies, a kiedyś może człowiek...
Wronia mam nadzieję, że Boryskowi szybko minie! Zdrówka dla dzieciaczków!!!