reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

reklama
Hejka. U mnie pobudka z przygodami. Synek po jedzeniu zrobił mega kupe, ktora..... wyciekła bokiem na mnie, na niego, na moje majty i na moje lozko.... Na szczescie maz nie spał i pomógł mi ogarnąć sytuacje. Synek trafił pod kran, ja pod prysznic, a majtki do kosza.
W miedzyczasie musieliśmy jeszcze zmienic pościel. No ale było sporo śmiechu przy tym. No i oczywiscie radość z kupy. Chociaz to :)
 
Probowalam już chyba wszystkiego, masujemy, tulimy, szumimy suszarką, nawet wsadziłam ją do fotelika i bujałam, wszystko pomaga na chwilę, a jak złapie ją skurcz to jest płacz :( teraz polozyłam ją brzuszkiem na sobie i przysypia, mam nadzieję, że już odpuści... tak mi jej szkoda :(
 
witajcie...

współczuje tych przejść karmieniowo-wzdęciowych.. myślę, że przez duchotę nastroje dzieciaczków też są gorsze a nie lepsze..

ja trochę podekscytowana.. mam nadzieję, że zrobią mi tak, że urodzę.. jak czytam, że podczas skurczów dziecko jest przyjemnie masowane i jest mu dobrze, to usopokaja mnie tylko na chwilę.. bo normą dla mnie było, że skurcze prowadziły do porodu, teraz dziecko jest "przyjemnie masowane" od 2 miesięcy, ja czasem oddechu nie mogę złapać, boję się o jego tętno... itp itd. Więc suma sumarum, mam nadzieję, że wywołają i nie będzie tragicznie bolało :sorry2:

jeżeli nie wyjdę ze szpitala /czego mi życzcie/, mam kontakt do jagódki, także pozwolę sobie smsnąć co i jak...

właśnie szykuję sobie trochę jedzonka ;)

kciukasy za owocne karmienie, kciukasy za dwupaki - mam nadzieję, że jak wrócę, to każda będzie 3mać już swoje dzieciątko! pozdrawiam
 
dzień dobry,
Magdalenka trzymam kciuki, mam nadzieje, że jutro o tej godzinie będziesz już tulić synka:-)
któraś z Pań dziś jeszcze zamierza rodzić? to też trzymam kciuki:-)

takich nocy życzę sobie więcej, Laura zasnęła o północy i wstała na cycucha o 4.30. jestem wyspana, pełna energii, że aż nie mogę zasnąć:-) mężowi śniadanie do pracy zrobiłam, z psem już byłam na sikaczu:laugh2: i chyba jednak spróbuję usnąć:eek:

miłego dnia życzę.
 
Dzień dobry, jednak wytrzymalysmy "tylko" trzy godz od poprzedniego karmienia. tym razem jednak byly siki. dziecko mi się wywija przy cyckach nie wiem czemu. mąż do pracy właśnie wstal. ooo baczek poszedł :-D i spi. poloze ja zaraz do łóżeczka i dalej spać idę bo dopiero życzenie Kopacz przeczytałam i spełnić trzeba ha ha
 
reklama
Ehh.
Puk, puk. Dzień (kurde niezbyt) dobry

Czy ja mogę jeszcze ciążowo trochę pomarudzić?
Głowa mi pęka. Nie ma duchoty, jest czym oddychać, przyjemny chłodek i inne bajery.
I ja
2 w 1

W związku z tym że jeszcze nie urodziłam, początku akcji brak to muszę się dziś zapisać na wizytę do mojego gina.
I już sobie w głowie układam kilka scenariuszy... Bo baby tak mają ;-)


Rozpakowanym - pomimo problemów kupkowo-pierdowo-cycnych - mówię do zobaczenia wkrótce ;-) bo przecież kiedyś w końcu podzielę wasz los ;-)


Dwupakom - dziewczynki sprężać brzuszek bo sierpień nas goni ;-)


P.S. Mąż przed chwilą do mnie: czy ty kiedykolwiek śpisz?????????
 
Do góry