rtyska
Mamusia :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2010
- Postów
- 583
Ja nie miałam tak fajnie w SR, w ogóle uważam że więcej o ćwiczeniach i pozycjach dowiedziałam się od instruktorki na siłowni- niż tam. A zajęcia były nudne- ludzie fajni, ale u nas to same reklamy były!!
np. godzina z kobietą z banku krwi pępowinowej która wręcz wmawiała nam że musimy tą krew pobrać bo promocja teraz, godzina z kobietą z firmy bieliźniarskiej która mówiła że tylko ta i żadna inna bielizna nie jest dobra, godzina z kobietą od laktatorów- też Pani przedstawiciel która mówiła że wszystkie inne są beznadziejne a ten jedyny najlepszy... a płaciło się 300zł.
My akurat nie zapłaciliśmy bo jak zbierali opłaty to nas nie było w danej chwili i dopiero po dowiedzieliśmy że inni mają to zapłacone
np. godzina z kobietą z banku krwi pępowinowej która wręcz wmawiała nam że musimy tą krew pobrać bo promocja teraz, godzina z kobietą z firmy bieliźniarskiej która mówiła że tylko ta i żadna inna bielizna nie jest dobra, godzina z kobietą od laktatorów- też Pani przedstawiciel która mówiła że wszystkie inne są beznadziejne a ten jedyny najlepszy... a płaciło się 300zł.
My akurat nie zapłaciliśmy bo jak zbierali opłaty to nas nie było w danej chwili i dopiero po dowiedzieliśmy że inni mają to zapłacone