reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny powiedzcie mi jedna rzecz. Jak do nosidełka / fotelika mam otulacz to potrzebuje wkladki czy wystarczy sam otulacz? Bo już zgłupiałam. Przejrzałam cały yt i niewiem.. 😑
Ale wkładki noworodkowej? Bez niej raczej dziecko utonie w foteliku i glowa chyba też może nie być stabilna. Czy może o inną wkładkę chodzi?
 
Można się położyć na bok w łazience na podłodze na dywaniku. To nic skomplikowanego. Ale tez w razie czego poprosisz w szpitalu to ci pomogą. Ja wolałam sama w domu.
Chyba sobie najpierw zrobię wcześniej "próbę generalną" żeby się nauczyć i przed samym porodem nie stresować jeszcze tym, że nie wiem czy umiem to zrobić :D
 
Miałam lewatywę i nie było to nic strasznego.. Wogole nie bolało wręcz poczułam ulge 😂 bardziej bolało mnie wkładanie cewnika.
Ale podziwiam dziewczyny, które robią to same w domu - ja chyba nie miałabym głowy 🙈
 
Cześć Dziewczyny, mnie tu ostatnio trochę mniej, bo dużo się dzieje. Mój tata ma pojutrze operację i jesteśmy właśnie u rodziców, żeby im pomóc, jutro zawieźć tatę di szpitala, itd. Ja się przez to mocno stresuję, ale wiem, że to konieczne. W każdym razie jestem bardzo zżyta z tatą i na samą myśl, że po operacji będzie 2 tygodnie w spzitalu i nie ma odwiedzin - chce mi się płakać. Ale z drugiej strony pocieszam się myślą, że jak urodzę, to tata już dojdzie do siebie i będzie mógł w pełni cieszyć się pierwszą wnuczką :)
Z malutką wszystko dobrze. Byłam u lekarza w zeszły piątek. Mieliśmy już robić usg 3 trymestru, ale lekarz wszystko sprawdził i zdecydował, że zrobimy na następnej wizycie, jak będę w 32tc. Mała jest z tych mniejszych - w piątek miałam 28+6tc i ważyła ok. 1113gr. - to 20 percentyl. Jest w normie, ale raczej z tych drobnych :) Poza tym wszystko jest ok. Trochę też się martwię, bo ostatnio zmieniły się jej ruchy. Nie ma już takich gwałtownych kopniaków, raczej czuję, jakby się tam po prostu trochę przeciągała, ew. przekręcała. Czy Wy też tak macie?

A co do lewatywy - nam położna na szkole rodzenia mówiła, że one nie zalecają. Że to normalne, że w czasie porodu dziecko bardzo naciska na odbyt i i tak jest możliwe wypróżnienie, a im łatwiej jest ogarnąć takie zwykłe, niż mocno rozwodnione po lewatywie. I zapewniała nas, że dla położnych to zupełnie normalna sprawa i że one wręcz na to czekają, bo to oznacza, że zbliżamy się do końca :) Nasza położna też mówiła, że jak mama czuje już duże parcie na odbyt, to na pierwsze skurcze parte pozwala jej iść do toalety (oczywiście w jej towarzystwie i pod kontrolą), żeby mogła się wypróżnić, jeśli będzie chciała, a później wracają i wtedy mama jest spokojniejsza i ma większy komfort psychinczny.
 
reklama
Cześć Dziewczyny, mnie tu ostatnio trochę mniej, bo dużo się dzieje. Mój tata ma pojutrze operację i jesteśmy właśnie u rodziców, żeby im pomóc, jutro zawieźć tatę di szpitala, itd. Ja się przez to mocno stresuję, ale wiem, że to konieczne. W każdym razie jestem bardzo zżyta z tatą i na samą myśl, że po operacji będzie 2 tygodnie w spzitalu i nie ma odwiedzin - chce mi się płakać. Ale z drugiej strony pocieszam się myślą, że jak urodzę, to tata już dojdzie do siebie i będzie mógł w pełni cieszyć się pierwszą wnuczką :)
Z malutką wszystko dobrze. Byłam u lekarza w zeszły piątek. Mieliśmy już robić usg 3 trymestru, ale lekarz wszystko sprawdził i zdecydował, że zrobimy na następnej wizycie, jak będę w 32tc. Mała jest z tych mniejszych - w piątek miałam 28+6tc i ważyła ok. 1113gr. - to 20 percentyl. Jest w normie, ale raczej z tych drobnych :) Poza tym wszystko jest ok. Trochę też się martwię, bo ostatnio zmieniły się jej ruchy. Nie ma już takich gwałtownych kopniaków, raczej czuję, jakby się tam po prostu trochę przeciągała, ew. przekręcała. Czy Wy też tak macie?

A co do lewatywy - nam położna na szkole rodzenia mówiła, że one nie zalecają. Że to normalne, że w czasie porodu dziecko bardzo naciska na odbyt i i tak jest możliwe wypróżnienie, a im łatwiej jest ogarnąć takie zwykłe, niż mocno rozwodnione po lewatywie. I zapewniała nas, że dla położnych to zupełnie normalna sprawa i że one wręcz na to czekają, bo to oznacza, że zbliżamy się do końca :) Nasza położna też mówiła, że jak mama czuje już duże parcie na odbyt, to na pierwsze skurcze parte pozwala jej iść do toalety (oczywiście w jej towarzystwie i pod kontrolą), żeby mogła się wypróżnić, jeśli będzie chciała, a później wracają i wtedy mama jest spokojniejsza i ma większy komfort psychinczny.
U mnie mała w 28 tygodniu miała 1310 😊😊doktor mówi ze tak na 28+5 jest wielkością ale ze w normie ... twoja malutka troszkę mniejsza 😊😊 ja moja Helenke tłumacze sobie ze ma długie gierki hehe
 
Ostatnia edycja:
Do góry