Ooo, ja jestem z 19.02Dla mnie teraz każde wyjście to wyprawa co najmniej na Śnieżkę, ale nawet w domu mniej robię i jakoś ciężko mi zaakceptować ten fakt
Termin mam na 19.02. dopiero![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ooo, ja jestem z 19.02Dla mnie teraz każde wyjście to wyprawa co najmniej na Śnieżkę, ale nawet w domu mniej robię i jakoś ciężko mi zaakceptować ten fakt
Termin mam na 19.02. dopiero![]()
No to dobrzeWczoraj zaczęło się robić nieciekawie bo zaczął mi się obraz rozmazywać... zmierzyli ciśnienie i wyszło 135/98. Dali mi kroplowke nawadniającą ale nic nie pomogło przy kolejnym pomiarze miałam już 160/100. Widziałam że położną juz obcykana była... dała mi leki na ciśnienie syrop na uspokojenie i kazała spróbować pospać. Na szczęście po godzinie już ładnie spadło. Ale już dzisiaj lekarz powiedział, że podadzą sterydy na ewentualność cesarki. Także Kubuś w najbliższym czasie trochę utytła.![]()
U nas termin wstępnie na 10.02 i też już ciężko cokolwiek zrobić. Trochę się coś porobi i jest potrzeba odpocząć bo męczy zadyszka. Do tego ciągle zatkany nos ;/ Mam wrażenie że ten 8 i 9 miesiąc są jakieś długie a dolegliwości coraz więcej ;pDla mnie teraz każde wyjście to wyprawa co najmniej na Śnieżkę, ale nawet w domu mniej robię i jakoś ciężko mi zaakceptować ten fakt
Termin mam na 19.02. dopiero![]()
Ooo, ja jestem z 19.02I zawsze miałam problem ze znakiem zodiaku, bo w niektórych kalendarzach 19.02 to jeszcze wodnik, a w niektórych już ryby
![]()
Ja mam ciążę wysokiego ryzyka, więc u mnie to w każdej chwili może się zacząćOoo jak dobrze że nie jestem samakiedy poród?
Oj u mnie podobnie! Wczoraj mierzyłam staniki do karmienia, które zamówiłam, wszystkie te same, tylko różne rozmiary, wybrałam ten najlepszy, a resztę wczoraj odesłałam, a dziś odcinam metkę i patrzę, że zostawiłam nie ten, który miał być no i już się wkurzyłam i wszystkiego mi się odechciało. Potem jeszcze mi chłopak napisał, że nie będę dziś miała butów, które sobie zamówiłam, bo przed nosem mu punkt odbioru zamknęliU nas termin wstępnie na 10.02 i też już ciężko cokolwiek zrobić. Trochę się coś porobi i jest potrzeba odpocząć bo męczy zadyszka. Do tego ciągle zatkany nos ;/ Mam wrażenie że ten 8 i 9 miesiąc są jakieś długie a dolegliwości coraz więcej ;p
Najgorsze jest to że człowiek się robi niezdarny mocno a każde nieudane próby zrobienia czegoś kończą się u mnie płaczem z bezsilności![]()
Grunt to mieć wyrozumiałego i wspierającego faceta. Bo myślę że bez tego by było jeszcze ciężej.Oj u mnie podobnie! Wczoraj mierzyłam staniki do karmienia, które zamówiłam, wszystkie te same, tylko różne rozmiary, wybrałam ten najlepszy, a resztę wczoraj odesłałam, a dziś odcinam metkę i patrzę, że zostawiłam nie ten, który miał być no i już się wkurzyłam i wszystkiego mi się odechciało. Potem jeszcze mi chłopak napisał, że nie będę dziś miała butów, które sobie zamówiłam, bo przed nosem mu punkt odbioru zamknęliPoszłam robić obiad, to skończyło się na wyciągnięciu składników z lodówki, bo po porannym skurczu tak mnie łydka boli, że szok i pewnie już tak do wieczora będę marudzić i narzekać - kiedyś się śmiałam z chłopakiem, że przed ciążą narzekaliśmy na PMS, a teraz taki PMS mam cały czas
Coś czuję, że najgorszy okres przed nami
![]()
Faktycznie, akurat od 19.02 są ryby, a do 18/19 podają wodnikOoo, ja jestem z 19.02I zawsze miałam problem ze znakiem zodiaku, bo w niektórych kalendarzach 19.02 to jeszcze wodnik, a w niektórych już ryby
![]()
Pozniej bedzie pms po porodzieOj u mnie podobnie! Wczoraj mierzyłam staniki do karmienia, które zamówiłam, wszystkie te same, tylko różne rozmiary, wybrałam ten najlepszy, a resztę wczoraj odesłałam, a dziś odcinam metkę i patrzę, że zostawiłam nie ten, który miał być no i już się wkurzyłam i wszystkiego mi się odechciało. Potem jeszcze mi chłopak napisał, że nie będę dziś miała butów, które sobie zamówiłam, bo przed nosem mu punkt odbioru zamknęliPoszłam robić obiad, to skończyło się na wyciągnięciu składników z lodówki, bo po porannym skurczu tak mnie łydka boli, że szok i pewnie już tak do wieczora będę marudzić i narzekać - kiedyś się śmiałam z chłopakiem, że przed ciążą narzekaliśmy na PMS, a teraz taki PMS mam cały czas
Coś czuję, że najgorszy okres przed nami
![]()
Mój chyba musi być wyjątkowo wyrozumiały i wspierający skoro tyle ze mną wytrzymujeGrunt to mieć wyrozumiałego i wspierającego faceta. Bo myślę że bez tego by było jeszcze ciężej.
Ja jakby mi ktoś tak marudził i płakał jak widzę po sobie to juz dawno by nerwy puściły. A maz ? Ostoja spokoju i cierpliwie to znosi ;D