reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2011

reklama
Hejka :-):-)

kurcze ale tu ruch kiepski.... ;/

U Nas wszyściutko ok , dzieciaczki dochodzą do siebie , dziś jak i wczoraj cały dzień w domku bo pogoda nie dopisuje pada deszcz.... dziwne zjawisko jak na styczeń :eek: ale cóż hehe , był chociaż czas na odespanie , zabawy , serniczek ... :-)


Styna- ohh śliczna kruszynka :*

mam nadzieję że się zbierzecie kochane i od jutra ruszymy :-p;-):-)
 
Dziewczyny czy któraś wie coś może o skokach rozwojowych w drugim roku życia, bo jeżeli Nadia nie ma skoku to ja nie wiem co się z nią dzieje. Dwie noce z rzędu drze się strasznie, tak samo od kilku dni chce wszystko sama, sama jeść sama pić sama się ubierać itp. Szukałam czegoś w necie ale tylko jakieś fora mi wychodzą.
 
Witam sie pozna pora

Widze, widze , od czasu do czasu :-D jakie tu pustki

U nas bialo! Pieknie napadalo sniezku, udalo sie wyskoczyc z Polka na chwile, choc jak podjechalismy do dziadkow to na schody pokazywala i tylko "tam tam" i nie chciala do lasu na spacerek, a taka mialam ochote..

Styna - polecam lekture "Jezyk dwulatka" Tracy Hogg, moze mama kupi w pl i podesle Ci? calej nie przeczytalam <bo nie mam czasu:-D> ale to jest to :tak:, nawet rozdzial o intruzie na koncu jest - czyli tej slicznej kruszynce ze zdjec, fajnie ze wkleilas, wspomnienia wracaja :)

Basiek - Polcia pije mleczko z kubeczka Nuka, taki silikonowy niekapek, jest od zawsze 'bezbutelkowa' wiec i tu byl problem, dostala kiedys Enfamila w kubeczku i wypila i jakos to ruszylo, po prostu. Nie ma reguly na te nasze dzieciaczki, nie ma :no::-D Mysle, ze i u Marti nadejdzie 'ten' moment :tak:

Matusia - no to zdrowka! a urlopik tzn L4 juz zalatwione?? przyda sie taki noworoczny odpoczynek mimo wszystko ;)

Ypra - kochana jak sytuacja u Was? jak Krzysiowy brzuszek??

Bubbles - hello! jak sie miewacie?? jak chlopaczki nasze kochane? Fifciu w porzadku - zajada ?? Pozdrowienia i czekamy na wiadomosci, dawno nie pisalas ..
 
Ostatnia edycja:
Maja kupie na pewno w ksiegarni online bo chyba oszaleje z nia wogole nie rozumie o co jej biega. Dzisiaj pojwchala z tata do sklepu wrocili bez zakupow bo z drzwi gazety porozrzucala a po chwili wszystkie jablka rozrzucila z kosza pociagnela i polecialy jak kartofle z worka. Wiec P ja na rece i ze sklepu uciekl ze wstydu. Powiedzial ze wiwcej tam nie pojdzie.
 
Styna mam ta książkę pdf, mogę Ci podesłać, jeśli chcesz, choć sama nie przeczytałam jeszcze, zbieram się w sobie. Ale Nadia niezły zadziorek jest:-). Twoja druga pociecha przesłodka:)
Matusia zdrówka!
Futrzaczku dobrze, że u Was lepiej ze zdrówkiem.


U mnie weekend spędzony na zabawach z Marti. W wolnych chwilach pracuje też troszkę, mam sporo zaległej roboty papierkowej. Więc siedzę przed kompem i liczę.
 
Witajcie kobietki,
basiek - ja też ładnie proszę, lepiej mieć w zanadrzu coś takiego i w razie, gdy aniołkowi zaczną wyrastać różki - zajrzeć ;)

styna - śliczne zdjęcia :)
Matusia - zdrówka!


Jak na razie witam się w pełni sił, może wirus nadal się inkubuje, a może jednak udało mi się przed nim ochronić:-)
Imprezka udana, pomimo że średnia wieku, nie licząc dzieci, to pewnie ponad 60.... Zochna całą sobote nie spała zadziwiając wszystkich, ale jak tu spać, skoro była muzyka i towarzystwo:-D.
W niedzielę zachwycaliśmy się szopką w toruńskim kościele garnizonowym - coś pięknego, a Zosia ile miała radości widząc te wszystkie kolorowe ptaszki:-), tylko na jałóweczkę wołała kuń, kuń :-D:-D:-D. Jestem, ciekawa, czy Lenka i Jaś to widzieli.
 
reklama
Cześć kobitki. Melduję się i ja:) Przepraszam że mnie mało ale komp mnie nie ciągnie. W sobotę popołudniu byliśmy u dziadków. M z ojcem tak się na siebie darli że szybko ubierałam Igora i uciekaliśmy stamtąd bo bidny machał rączkami i też krzyczeć zaczynał:( Bałam się że nocka z głowy ale przespał ładnie, dopiero po 6tej rano się obudził na mleczko i pospaliśmy do 10tej:) Wczoraj przeleniłam cały dzień:p Padało więc wyjście na dwór wykluczone. Zapomniałam że wczoraj święto i zapasu pieczywa nie zrobiliśmy więc M dziś rano chleba na kanapki do pracy nie miał.

Styna oj jaka kruszynka. Igi zobaczył i krzyczał "to ja to ja" :)
Widzę przeprawę macie z Nadią. Współczuję:(

Mila a ja myślałam że Twój małż już jest za granicą. Cieszę się że Olcia coraz lepiej w żłobku sobie radzi:)

Lepi oj fajnie że wyjazd udany. A udało Ci się z dziewczynami spotkać??

Matusia zdrówka Wam życzę:)

Maja śnieg u Was :szok: wy macie zimę a u nas jesień:/

Futrzaczku super że chłopaki coraz lepiej się czują:):)

Basiekk u Was jak zawsze cudowny weekendzik:)

Mnie w tym tygodniu znów mało będzie a w szczególności od czwartku zniknąć mogę bo od czwartkowego wieczoru gości będę miała, Ciocia z kuzynką przyjeżdżają :)
 
Do góry