Majóweczki 2008

[iwonka2006]

Hej,mialam awarie kompa ale juz jest wszystko ok Nawet pewnie nikt nie zauwazyl ze mnie nie bylo..Szybko przelecialam co na klikalyscie ale nie mam sily odpisywac.Zmykam lulu bo rano trzeba wastac.Jestem padnieta bo caly czas cos sprzatalam i na ogrodzie tez a to dzieki temu ze komp byl popsuty wiec z nudow wzielam sie za robote ;-)

Olu ja mialam dzis tez ochote urwac sie od tych dzieci,szczegolnie Vanesski.Zrobila sie nie grzeczna ,placzliwa a raczej tak z wymuszenia ..taki wyjec.Ja sie chyba zastrzele.W przedszklou top tez ja ja rozbieram,ubieram i musze to robic jedna treka bo na drugiej trzymam Klaudie krzyczaca bo jej nie wygodnie i goracoa....zaczynam miec dosc.
A wczoraj moje dziecko mialo calkowicie mokra bluzke w przedszkolu.Niby Vanesska siedziala sobie z lazience i sie bawila woda,nalala cala umywalke wody,i pol lazienki tez zalane no i jeszcze panie musialay po bniej sprztac.Ciekawe cow tym czasie robily nauczycielki i pomoc ,kiedy moje dziecko znalazlo sobie swietna zabawe z woda ?????? A dzis jak ja zabieralam zaraz po obiedzie spojrzalam a ona maial czarne rece z brudu.Jak wrocili z ogrodka to nawet niek dziecku nie umyl rak do jedzenia!

 

[Ola K.]

Wiktoria, ależ skąd, nie wyślę Cię do diabła ani do nikogo podobnego hihi Owszem myślę o psychologu, ale wydaje mi się, że tak naprawdę znam przyczyny trudnych zachowań Maksa i po prostu muszę pracować nad wyrobieniem w sobie cierpliwości anioła bądź też kamienia. Czasem udaje mi się zachować zimną krew i jestem z siebie dumna, a czasem się rozdzieram na moje ukochane dziecko, wywiązuje się awantura (bo na niego wcale nie działa to uspokajająco ani hamująco gdy ja krzyknę) a potem zjadają mnei wyrzuty sumienia. Natomiast zawsze i każdego dnia przytulam go setki razy (oczywiście Mikusia też, ale on nie stwarza problemów wychowawczych więc nie jest tematem moich żali - na razie!) i mówię mu jak bardzo go kocham.... Ale i tak nie wiem co będzie mówił o mnie jako o swojej mamie za kilka/kilkanaście lat.... a ja tak chcę, żeby był szczęśliwy, mój malutki największy skarb.

Iwonko, no to pięknie z tymi brudnymi rączkami I chyba możemy sobie podać ręce jeżeli chodzi o zazdrość naszych starszych dzieci... ufffff kiedy to minie???

 

[_WiKtOriA_]

Ola K odpisze na zamknietym bo wydaje mi sie ze tak bedzie lepiej

 

[dziubek82]

Hej. U nas słoneczko i mgły. Ja już wyszykowana jak niunia wstanie to idziemy na spacerek. Dzisiaj wstawałam do niej 3 razy. Niby ok ale przeraża mnie to że nawet po jedzeniu w nocy sama nie umie zasnąć tylko smoczka się domaga. Fakt że jak się budzi na jedzenie to ma oczy jak 5 zł. Nie wiem czego jej tak się poprzestawiało. Natomiast o 6 jak ją karmiłam to chicało jej się niesamowicie spać i bez smoka zasnęła. Oj nie wiem czy przypadkiem nie zrobię już teraz odzwyczajania od smoczka. Tylko jak wczoraj próbowałam jej na wieczór nie dać to był niesamowity krzyk a później jak już go dałam to nie mogła się uspokoić przez 10 min.

Iwonko - no właśnie widziałam żę cię cos nie ma. Widzę że nie traciłaś czasu i porządkowałaś

Olu - ech te dzieciaczki. My je tak kochamy a one tak mogą doprowadzić nas do skraju wytrzymałości. Ja chciałabym mieć 2 dziecko z takim odstepem mniej więcej jak u Ciebie. Taki odstęp był między mną a moim bratem. Ale widzę, że nie jest to najłatwiejsze. Ech... bo jeszcze się zliszę i tylko z Zuzią zostaniemy

 

[_WiKtOriA_]

Hej ja pije kawe malenstwo drzema wstanie to spacerek i zakupy..
Dziubek wiesz Moj darek jak pojedzeniu chce smoczka tzn ze sie nie najadl zasypia ale ze smokiem bo z nim roznie raz je 120ml raz 150 a czasami 90 to z regoly po obiadku tyle zjada.A czasami pottrafi zjesc 180ml

 

[Ola K.]

Dziubek, nie rezygnuj, ja jestem jedynaczką i po śmierci mojej Mamy poczułam się tak samotna (miałam 22 lata), dużo bym oddała, żeby mieć siostrę lub brata. Dlatego postanowiłam, że mój synek nie może być jedynakiem.

A u nas mgły straszliwe, pracy dużo, poza tym boli mnie głowa i gardło. Jutro ostatni raz jest u nas nasza cudowna niania, a potem wraca poprzednia. Oj będę płakała....

 

[Kathy_24]

Witam was w ta piękna pogodę :-)
Ale mi wcale nie do śmiechuWczoraj juz nawet nie wchodziłam na kompa bo mała miała tak potworna kolke od 18-21:30Że nie da sie tego opisac słowami ....W ruch poszły wszystkie krople na kolkę ,suszarka,noszenie masaże i ciwpła kąpiel-NA NIC SIE ZADAłO!!!Dopiero po ostatniej kąpieli i ubraniu ,mąż wziął ją na rece i padła mu sama własnie o 21:30 co juz od 19:30 powinna spać!!!Także nieżycze nikomu!!!!!!!!Nerwy i stres okropniość.Chcę wtedy uciec i zostawić to wszystkoAle z drugiej strony kocham tego małego wrzaskuna-oczywiście jak nie płacze A po zatym gdyby nie te kolki Nelka jest cudowna :-)

Wiecie u mnie tak jak u Oli i Iwonki ,bo choć mały ma ponad 5 lat to się zaczął okropnie zachowywac ale nie wiem czy przez zazdrość
Codziennie muszę sie na niego wkurzać A potrafi byc grzeczny a teraz jakby mi na złość robi i zaczą pyskować

Mała mi wkońcu usnęła ja pije kawe i jem moje ulubione złotokłose z "SANu"
Dziś ide z mała do poradni przedłużyć zabiegi pewnie znów się wysiedze
​

 

[Kathy_24]

Ale bym zapomniała
Moja NELCIA kończy dziś 5 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiedy to zleciało????????????
bede to wspominac jako same kolki!!!!!
​

 

[iwonka2006]

Witam. U mnie piekna pogoda. Niestety Vanesska mi sie chyba pochorowała bo w nocy miala ponad 39stopni i katar zielony jej leci a Klaudia tez jakas zakatarzona lekko.
Ola to w koncu juz chyba sie po gubilam,a ta niania co tak za nia bylas co miala byc w pazdzierniku (ta co wczesniej mieszkaliscie i sie zajmowala Maksem) to jest teraz czy teraz bedzie ?
Kathy 100 buziakow dla Nelci!!!!!

 

[Kathy_24]

K................a