reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamą po raz kolejny............

Aneta23 właśnie się zastanawiałam czy drugie dziecko poczuję wcześniej niż pierwsze, nie mogę się doczekać ale widzę ze musze uzbroić się w cierpliwość :-)
 
reklama
A ja poczułam ruchy w pierwszej ciąży ok. 13 tyg. Lekarz powiedział mi że dziecko się już rusza , ale jest małe i nie mogę jeszcze czuć ruchów, ale jak zrobił mi usg to powiedział ,że jest w stanie mi uwierzyć bo dzidziuś tak skacze że jeszcze nie widział tak aktywnego dziecka w tym okresie ciąży :-). I do dziś tak mojemu synkowi zostało:-D W drugiej ciąży było tak samo i nikt mi nie powie że to nie to.
 
BEATA - ale przeciez nikt Ci nie mowi ze Ci nie wierzy......a ja napisalam jaka jest teoria :sorry2:;-)
 
hej

a ja jestestem gdzies tak w 14 tygodniu ciazy i czasem sie zastanawiam czy juz cos nie czuje. Gdyby to byla moja pierwsza ciaza to pewnie zwalilabym na powietrze, ale pamietam ze jak wieczorem sie polozylam przy pierwszej ciazy to czulam wlasnie tak samo, ale nie jestem do konca pewna. Jedna rzecz jest za to pewna ze kazda kobieta innaczej przechodzi ciaze. Ja w pierwszej ciazy poczulam dopiero po usg, czyli wlasnie tak okolo 20 tygodnia:-)

Poza tym druga ciaza to juz zupelnie inna jest. Ma sie jednego szkraba w moim przypadku bardzo malego i to ona zabiera mnostwo uwagi. Nie czuje sie wogole zaciazona:-) poza tym ze wieczorem ledwo przyloze glowe do poduszki i zasypiam jak dziecko, nawet nie dam rady sobie 2 stron ksiazki poczytac:zawstydzona/y:
no i moze w dzien sobie czasem poleze z mala na podlodze, ale poza tym w pierwszej nie mialam zadnych problemow, ale w tej to wogole jest super. Moze dlatego ze czlowiek sie tak az bardzo nad soba nie rozczula bo nie ma czasu na to:-)
 
agathe ja to już nie pamiętam, kiedy dałam radę przeczytać cokolwiek przed snem :zawstydzona/y: Padam w 3 sekundy :zawstydzona/y:
I ciąża zdecydowanie inna - bynajmniej nie ma plus ;-) Na szczęście leki od przyjaciółki dotarły i działają, bo inaczej to nie mam pojęcia jak dałabym radę :sorry2:

Poprzednio ruchy poczułam po 17tc, ale nie da się prorokować - wtedy np. miałam zupełnie płaski brzuch baaardzo długo, a teraz już go widać :-)
 
ja przy pierwszej ciazy tez mialam bardzo plaski brzuch dlugo, nikt nie chcial uwierzyc ze w ciazy jestem, ale teraz to juz mi wychodzi, ze ludzie sie pytaja..... slyszalam ze wogole przy drugiej brzuszek szybciej wylazi, ale pewnie reguly na to nie ma:-)

szkoda ze ta ciaza daje ci sie we znaki,.... majac juz jedno dziecko to jednak ciezko z taka ciaza:zawstydzona/y: ale trzeba patrzec na wynik tego wszystkiego, ze bedzie jeszcze jeden powod do zycia:-D
 
Mam wrażenie, że mnie raczej będą podejrzewali o niezbyt fortunne przytycie, niż o ciążę ;-)
Czytałam gdzieś, że szybka druga ciąża ma ten plus, że organizm jeszcze nie do końca doszedł do siebie (co jednocześnie jest minusem z innych powodów...), spojenia, ścięgna i stawy wciąż są dość elastyczne i dzięki temu proces ich "rozluźniania" jest łagodniejszy, szybszy i mniej bolesny. Wiecie coś o tym?
Jakoś muszę się podtrzymywać na duchu ;-)
 
nie slyszalam akruta o tej teorii, ale moze cos w tym jest, bo ja mojej ciazy drugiej to praktycznie nie czuje, poza tym ze dzisiaj jak bardzo szybko wstalam z lozka do malej to mnie cos ukullo, ale to sporadyczne rzeczy.

Ciezko tez robic regule z tego, bo ja pierwsza tez przeszlam lekko, a sa kobiety, ktore i przy pierwszej i przy drugiej maja problemy.
 
widze ze watek dla ponownych mam umar a moze cos by sie dalo wskresic?? jak tam dajecie sobie rade z piaskownicami i innymi zabawami z duzym brzuszkim??:sorry2: u nas co raz gorzej juz taki leniuszek jestem ze potrafie w ten upal z dzieckim wyjsc dopiero popoludniu;-)
 
reklama
Reaktywacja? ;-)
Ja też coraz ciężej - spacery ograniczam ze względu na upał, no ale staram sie jednak wychodzić, najwyżej później...
No i u mnie dochodzi "oszczędzanie się" ze względu na przodujące łożysko :dry: więc musiałam zorganizować sobie pomoc (w postaci mamy) i kogoś do sprzątania (właśnie dogaduję firmę). Nie jest lekko, ale byle nie wylądować w szpitalu, to damy radę :tak:
A jak inne mamusie? :-)
 
Do góry