reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Właśnie wróciłam ze spacerku.Akurat jak wchodziłam na plac to zaczęło padać:-).Na szczęście Filip i Mateusz przewietrzeni pokładają się na sofie:eek: coś mi to podejrzanie wygląda:errr: mam nadzieję, ze to nie początki grypy:baffled:
mamamatysia- odp juz o zlobku do anetki przeczytaj "kazda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka i nie chce oddac w obce rece swojego malenstwa, nie wiem moze znajde kogos a jak nie to pozostaja tescie, nie ukrywam, ze byloby mi to na reke bo sa zakochani w malej, ale nie chce tez ich obarczac! A co do żłobka to napisze tyle mieszkam w miescie 40 tyś i jeste 1 żłobek wyobrażasz to sobie , co tam się dzieje :confused:, moja kumpela dała tam synka po 2 tygodniach go zabrała mały miał 9 m-cy a załapał wszystkie możliwe chorobska od dziciaczków, wydała wiecej na leczenie niz na żłobek, wiec u mnei ta kwestia odpada, wiesz sama się zastanawiam czy nie otworzyć jakiegos małego prywatnego "Nie no tesciowa oporostu jest bezbłedna , co za teksty:sorry2:

Będę trzymała kciuki żeby udało się Wam znaleźć kogoś zaufanego kto pokocha Majkę i będzie dla niej świetnym opiekunem.A jak nie to zaangażować teściów(mam nadzieję, ze masz fajnych;-))

Moniko
-Cały czas sie nie bedę znieczulać-moze co drug dzień;-).A tak poważnie jeśli mocno mi dopiecze to się spakuję i wyniosę do rodziców:-)
Patik80-Hania tez jest z 2 maja???
 
reklama
kochaniutkie, ja tak na szybko. dziś deszcz pada i pewnie nici ze spaceru :eek: czekamy, może przestanie padać ;-)

jola, strasznie ci współczuje przeżyć. to straszne co przeżywasz, bo ty naprawdę masz masę rzeczy na głowie!!:tak: i nie powinny do ciebie dochodzić takie pierdoły i dyrdymały! :wściekła/y:ale niestety prawda jest taka, że nas - emigrantów - zajebiście bolą słowa które są wypowiadane pod naszym adresem, gdy nie mamy możliwości wypowiedzenia się czy powiedzenia prosto w oczy to co się myśli, zwłaszcza że takie akcje dzieją się za naszymi plecami , i często dopiero od osób trzecich dowiadujemy się "prawdy" :szok:

marzena, echh szwagierka po byku ci się trafiła :wściekła/y::wściekła/y:

mamstud, ja też tęsknię za tobą :-D

jejkus dziewczyny strasznie wam współczuje tych przeżyć z lekarzami, porodami... od razu mi się to z rzeźnią kojarzy :wściekła/y::wściekła/y:

słonko, ściskam cię mocno. życzę ci byś znalazła jakiś sposób na swoją małą terrorystkę :sorry2::tak:

confi :szok: jak przeczytałam jeszcze raz twoje przeżycia z porodu (bo wcześniejsze czytałam juz na wątku o porodach) to aż palce zacisnęłam do białości :wściekła/y::wściekła/y: wstrętna baba!!
confi - GRZYWKA rules :cool2::-D:-D:-D

m&m, ja aż się boję jk w grudniu zniknę na 3 tyg - ile to ja będę miała stron do nadrobienia :szok:
witamy, witamy :tak:



 
Bożesztymój!!!
Nadrobiłam !
50 stron, szalone Wy!!! :szok::szok::szok:

Dziękuję za troskę - monika1977, mamomatysia, mamstud, agakm, fajnie że o mnie myślałyście. Miło mi i ciepło na serduchu.

Widziałam że toczyła się bardzo niemiła dyskusja o teściowych. Matko moja, co za baby. Jolu, biedo Ty moja, wrzuć na luz, i na pewno się nie dręcz. Żadna tu Twoja wina, Twoja teściowa jest po prostu stuknięta, ten tekst z pogrzebem - no comments :eek:

Mamomatysia, Twoja też niezłe ziółko. Widać że szuka zaczepki byleby tylko się z kimś pokłócić. Pipa (przepraszam, ale inaczej nie mogę). Powiedz jej żeby była babcią dla swoich wnuków a nie starą zgredociałą jędzowatą tyrą :evil:

My dziś mamy kolejny CIĘŻKI dzień.
Lili normalnie jest terrorystką, Ryczy jak tylko odchodzi się od niej na krok. Babcia mi ją nieźle wychowała. Teraz normalnie roboty po pachy :no: Miałam dziś chociaż poodkurzać mieszkanko. Nic z tego :-( Ta mała jęczydupa nic nie da zrobić. Niechże już ten M wróci bo normalnie wysiądę :hmm:
Dobrze że dostałam trochę żarełka z domu (naleśniki, zupkę szczawiową - uwielbiam, trochę swojskiej kiełbaski), to chociaż z głodu nie umrę :rolleyes2:
 
K.M. Fajnie tak z M. do kina pójść, ale bardzo niefajnie że musicie się rozstawać, niech mężuś wraca jak najszybciej do Was:tak::tak::tak:
temat kupki był gorący... mamstud dobrze że Gabrysi tak ulżyło:-D ja odkąd zaczęłam podawać zupki to kupki też są rzadko standard to co 4dni czasami 5, przy czym brzuszek Hani jest miękki nic ją nie boli ani się nie pręży, więc sama nie wiem, czy to norma czy robi za rzadko
malinka009 jak Ty się wyrabiasz? Dom, dziecko, korepetycje dla męża i jeszcze ta praca licencjacka...
AGA ja jak czytam o tych wszystkich pysznościach dla naszych maluszków, to tez czuje się do tyłu, Hania je zupke, codziennie taką samą, raz jej dałam ze słoiczka marchewkowa z ryzem i od dwóch dni ochoczo je kaszkę i na tym stanęłyśmy, ale biore się od soboty do roboty i urozmaicę jej menu

monika1977 moja Hania ponad miesiąc temu pierwszy raz przewróciła się z brzuszka na plecy, udało jej się trzy razy pod rząd przewrócić i od tamtej pory nie widziałam żeby znowu się odwracała, chyba że jej w tym pomagałam ale sama nie, po 3 tyg nauczyła się przewracać z plecków na brzuszek i nadal tak robi nawet przez sen, a jak jest już zmęczona leżeniem na brzuszku to też zaczyna marudzić, daj znać co powie Ci lekarz
 
Witam majówki dzisiaj pół dnia neta nie miałam i teraz muszę was pół dnia nadrabiać wena jak zawsze dopisuje :-)
M&m's piękne obrączki :tak:
Wszystkiego naj naj dla ZUZI i KASI :-)
ankzoc nie rozumiem cioci jak można tak się zachować 3 tyg przed twoim pójściem do pracy a jak by M nie zadzwonił to kiedy by wam powiedziała :no: mam nadzieję że szybko rozwiązecie ten problem
mamamatysia teraz rozumiem dlaczego się znieczulasz współczucia :eek:
Jolu bardzo mi przykro ta cała sytuacja jest chora oby teściowa szybko zrozumiała swoje błedy bo jak tak dalej pójdzie to straci kontakt z synową i wnuczkami a chyba nie o to jej chodzi
 
Dziękujemy za życzenia :-) przesyłam buziaki od Zuzi ;-)

ankzoc ciocia postąpiła trochę nieodpowiedzialnie, mogła chociaż trochę wcześniej uprzedzić, że nie będzie mogła zająć się Mają...

tikanis śliczne zdjęcia, a Kubuś bardzo podobny do Ciebie :-)

*AgA* i co, są w gazecie jakieś fajne sposoby na przespaną noc? ;-)

mamamatysia :szok: kogo obchodzi co powiedzą sąsiedzi, że dziecko płakało ? zapewne w ogóle ich to nie obchodzi, logiczne, że dzieci czasami płaczą. Współczuję tak długiego pobytu z teściową i życzę wytrwania :-D

tsarina taak, myślą że wiedzą więcej bo wychowały już swoje dzieci, jak ja słyszę, że ja dzieku dawałam już to czy tamto do jedzenia to czasami boję się zostawić z nią dziecka, bo kto wie co jej odbije, już kiedyś chciała małą (jak miała 2 miesiące) poczęstować kremek z tortu. :dry::dry:

aga_k_m widzę, że mamy ten sam problem z dzieciaczkami, tyle że moja Zuzka nie chce spać w nocy , budzi się naprawdę często, ale i w dzień nie jest lepiej, najchętniej tylko na rękach by siedziała.

Nina27 Zuzka ssie paluszki i w ogóle wkłada całe rączki do buźki. Myślę, że to nic takiego, po prostu zaczęła się nimi bardziej interesować :-p

umi2 witaj! :-) właśnie.. Kacperek też przecież z maja, a jeszcze nie widziałam, żebyś coś tu pisała ;-);-)

m&m's ale zazdroszczę tego słoneczka! :tak: u nas dwno nie było słonecznie :dry:

iwona100na Zuzka ma do teraz ślad po szczepieniu

patik80 ja chyba klupię małej sanki, widziałam fajne na allegro :tak:



A u nas pada śnieg!! Wszystko byłoby ok, gdyby ten śnieg się utrzymał, a tak to pewnie zaraz zrobi się mokro :dry: nie lubię takiej pogody, zdecydowanie wolę lato i słoneczko, którego nie mogę się już doczekać.
 
Dziewczyny ale jestem dumna z mojego smyka pierwszy raz zjadl zupke i to az 150 ml, bo do tej pory jakos mu nie szlo, teraz lezy kolo mnie i krzyczy z radosci az mi uszy puchna ale znalaz sobie zabawe. :-D
 
Po Waszych historiach szpitalnych aż strach zachorować, Aga, confi monika1977 ewka1982 aneteczka mamstud współczuję takich przeżyć, to jest naprawdę przykre ze w miejscu takim jak szpital, gdzie powierzamy swoje zdrowie i życie obcym osobom zamiast czuć się bezpiecznie, człowiek traktowany jest jak śmieć:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ogólnie jak do tej pory nie mogę narzekać na kontakty z lekarzami czy pielęgniarkami, a wspomnienia z porodu w większości są pozytywne oprócz ostatniej fazy – rodzenia łożyska, otóż 7 osób( lekarze i polożne) próbowało mi wypchać i wyciągnąć je niestety bezskutecznie, miałam wrażenie że chcieli za wszelką cenę uniknąć zabiegu, bóle porodowe tak nie bolały jak to co robili mi z brzuchem, w końcu nie wytrzymałam i krzyknęłam z bólu, a na obchodzie ordynator skomentował „to ta pani co brzucha nie pozwoliła sobie dotknąć” myślałam że wstanę i dam mu w pysk, co za Kut...s!aż się zgrzałam jak sobie to przypominam!:wściekła/y:
 
reklama
Zuziu, Kasiu WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!!!

malinka009 jak Ty się wyrabiasz? Dom, dziecko, korepetycje dla męża i jeszcze ta praca licencjacka...
Oj Patik dziekuje za pamiec :* Daje rade bo tak naprawde nie mam wcale trudno. Prace pisze bo ladnie mozna zarobic wiec wieksza motywacja, gdybym pisala dla siebie pewnie bym takiego zapału nie miala ;-) a czeka mnie pisanie mgr tylko promotorka cos nie moze mojego tematu zatwierdzic:eek:. Korepetycje dla meza to tez fajna sprawa bo anatomie moge opowiadac jak dobra ksiazke ;-) Synek jest bardzo grzeczny, duzo spi wiec mam czas zeby zajac sie domem, wbrew pozorom nie jest tego tak duzo a no i pracuje tylko 5 godz. ( pełen etet) :tak:

Teraz wlasnie moje chlopaki czyli moj tata i maz ucza sie na sobotnie koło a ja mam chwile zeby was poczytac a Gucio bawi sie na macie :tak:
 
Do góry