reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Witajcie
Mój Oluś jeden ze starszaków:-);-)jeszcze nie przekręca się na boki ale za to pięknie świadomie bawi sie maskotkami:-) przytula, łapie za łapki i wkłada metki do buzi:-D nie odpowiada mu już pozycja leżąca i najchętniej by siedział:tak:lubi leżeć na brzuszku i pięknie podciąga głókę z każdej pozycji:tak:silny chłopak:tak:
rechocze w głos jak bawimy sie w samolocik albo zobaczy swoje odbicie w lustrze:-D ogólnie wesołek z niego:-D
Mi jest smutno bo od grudnia muszę wrócić do pracy a miałam plany zostać z małym w domku jak najdłużej:-(musze szukac opiekunki:-(no ale nie ja pierwsza i nie ostatnia;-)

W niedziele chrzciny - muszę dokupic spodnie dla małego ale za gorąco, może po połuniu pojadę na zakupy - teraz mam lenia;-)

Twój maluszek siedzi??:szok:
ja mam wyrzuty sumienia gdy za długo mojego noszę w pozycji pionowej, chociaż to lubi, ale wydaje mi się że jest za mały i jego kręgosłup zbyt wiotki, może niepotrzebnie go męczę zmuszając do leżenia na brzuszku, czego nie lubi i pleckach, co Ty na to?:-)

mój Piotruś już dawno ochrzczony, babcia się domagała, bo niby nie wychodzi się z domu z dzieckiem przed chrzcinami :-D, ale jak przy takiej pogodzie nie wychodzić, zresztą nasz maluszek odbył pierwszą podróż autem jak miał 3 tyg i zniósł to dobrze, teraz mam wrażenie, że cieszy się,;-) jak go wkładamy do fotelika:blink:

cached
 
My zaraz uciekamy na spacerek.
Czekam tylko aż mała się obudzi.

Śpi już 2h :-) Na brzuszku. Ostatnio tak ją kładę jak widzę, że ją muli i pięknie mi śpi :tak:

moje dziecko od poczatku spi na brzuszku w nocy, a w dzien na pleckach i zauwazylam, ze jak ja na noc poloze na pleckach to bardzo niespokojnie spi
wystarczy, ze cos jej sie przysni i sie poruszy gwaltownie i juz ja to wybudza:baffled:
 
moje dziecko od poczatku spi na brzuszku w nocy, a w dzien na pleckach i zauwazylam, ze jak ja na noc poloze na pleckach to bardzo niespokojnie spi
wystarczy, ze cos jej sie przysni i sie poruszy gwaltownie i juz ja to wybudza:baffled:


Ja na brzuszku kładę ją tylko gdy jest przy mnie i mogę nad nią czuwać.
Na noc boję się :sorry2:

Ale ona śpi na pleckach bardzo ładnie i żadnych problemów nie mamy.
Za to nigdy nie chciała na brzuszku, aż w końcu znalazłam na nią sposób :cool2:


Ze spacerku wygnała nas burza. Zaczęło grzmieć i zrobiło się ciemno jak w nocy :baffled: Zaraz zacznie lać :dry:
 
Dziewczyny, ślinienie podobno jest normalne, bo ślinianki zaczynają pracować, a dziecko nie umie jeszcze ślinki połknąć. Nie musi to być wcale związane z ząbkami.
Też tak słyszałam :tak: Piotrek też się strasznie ślini, do tego robi takie "bzsszzszz" robiąc bańki ze śliny :-) Strasznie go to cieszy :-D

Mi jest smutno bo od grudnia muszę wrócić do pracy a miałam plany zostać z małym w domku jak najdłużej:-(musze szukac opiekunki:-(no ale nie ja pierwsza i nie ostatnia;-)
magdakap - ja jak się okazało wracam już 8 sierpnia.. Także ciesz się, że możesz zostać do grudnia :tak::happy: Sama bym tak chciała...

Ja na brzuszku kładę ją tylko gdy jest przy mnie i mogę nad nią czuwać.
Na noc boję się :sorry2:
Ja też - w dzień kładę i bardzo ładnie śpi na brzuszku.. Ale w nocy wolę go kłaść na wznak albo na boku :tak:

Witaj Ewelino :-)
 
T

magdakap - ja jak się okazało wracam już 8 sierpnia.. Także ciesz się, że możesz zostać do grudnia :tak::happy: Sama bym tak chciała...

malaga już 8 sierpnia?
Nie udało się od września?
A rozmawialiście już z teściową o możliwości opieki nad Piotrkiem? Mam nadzieję, że się zgodziła/zgodzi się ;-)


Powiem wam, że mnie ostatnio łapie totalna schiza jak pomyślę, że mam małą zostawić z kimś innym. Normalnie aż mi się ryczeć chce :-(
Ona teraz taka fajna się robi, a tu człowiek będzie musiał iść do pracy.
I niby chce się iść do ludzi, ale...

:-:)-:)-(

We wrześniu będę ryczć jak wariatka :sick:


Jeszcze godzina i mąż wraca z pracy i zaczyna URLOP :-)
 
reklama
No juz jestem...
Dziewczynki dziekuje za slowa otuchy Wam wszystkim i Kazdej z osobna!
Malutka byla naprawde dzielna, ja za to ryczalam w poduche jak widzialam jej biedna glowke z tym okropnym wenflonem, na koniec to jzu blagalam pigulki,zeby kluly ja gdziekolwiek indziej ale nie w glowke!byla taka smutna przez caly ten tydzien w szpitalu,takie smutne miala oczka!nic nie gadala i malo sie smiala!dopiero pod koniec pobytu troche wiecej usmiechow ale nie takie jak zawsze!dopiero jak wrocilysmy do domu to sie odnalazla i zaczela gadac jak najeta i piszczec i smiac i wogole jest super!kochany baczek!
dziekuje jeszcze raz za pozdrowionka lece nadrabiac zaleglosci w czytaniu!
 
Do góry