A
Agutek
Gość
Ja się 3 tygodnie męczyłam z takim karmieniem piersią.
Ciągle był płacz, krzyk, wszystko dookoła było bardziej interesujące.
W końcu gdy się okazało, że mała zaczyna jeść coraz mniej i malutko przybiera na wadze wprowadziłam w dzień butlę
Ciągle był płacz, krzyk, wszystko dookoła było bardziej interesujące.
W końcu gdy się okazało, że mała zaczyna jeść coraz mniej i malutko przybiera na wadze wprowadziłam w dzień butlę

jest tak gorąco, duszno że nie da się wytrzymać. A w domu jeszcze gorzej. Zbierało się na burze, ale na grzmotach i błyskaniu skończyło się. 
Jutro idziemy w odwiedziny, to coś tam zagadamy ;-)
