reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

cześc wszystkim!

mamy sobotę, nareszcie zawitało do nas znowu słoneczko :-)
po południu więc trzeba koniecznie wybrać się na spacerek :tak:

ewa
widzę, że humor ci wczoraj dopisywał :-D
 
reklama
Oj dziewczyny,
u mnie poranek straszny. Mały obudził się o 4.30 i cały czas płakał do 8.30. Jak mu tylko pokazywałam cyca to ryczał jeszcze bardziej, miał sucho, nie purkał, nie prężył się tylko płakał. Nic nie pomagało. Może to kolka? Ale Rozwalona zupełnie jestem tym porankiem. Naprawdę nie wiem co w takich chwilach robić. Ile można w końcu na rękach nosić dzieciaka? Aż sobie popłakałam. Ech...
 
Oj dziewczyny,
u mnie poranek straszny. Mały obudził się o 4.30 i cały czas płakał do 8.30. Jak mu tylko pokazywałam cyca to ryczał jeszcze bardziej, miał sucho, nie purkał, nie prężył się tylko płakał. Nic nie pomagało. Może to kolka? Ale Rozwalona zupełnie jestem tym porankiem. Naprawdę nie wiem co w takich chwilach robić. Ile można w końcu na rękach nosić dzieciaka? Aż sobie popłakałam. Ech...


NIe wiem jak go nosisz, ale u nas było podobnie. Okazało się że dostarczamy córeczce za dużo bodźców (ładnie powiedziane:-)), wcześniej nosiłam ją pionowo - bo tak chciała, śpiewałam, kołysałam, gadałam itd, itp. Teraz jak widzę, że jest zmęczona i płacze to biorę ją na ręce - tak jakbym karmiła (brzuszek do brzuszka), nakrywam kocykiem, daję smoczka i delikatnie kołyszę - działa. Na początku może się wydawać, że zaczyna jeszcze bardziej płakać, ale chwila i się uspokaja i zasypia. Można przykryć główkę kocykiem, oczywiście żeby był dopływ powietrza:-)
 
NIe wiem jak go nosisz, ale u nas było podobnie. Okazało się że dostarczamy córeczce za dużo bodźców (ładnie powiedziane:-)), wcześniej nosiłam ją pionowo - bo tak chciała, śpiewałam, kołysałam, gadałam itd, itp. Teraz jak widzę, że jest zmęczona i płacze to biorę ją na ręce - tak jakbym karmiła (brzuszek do brzuszka), nakrywam kocykiem, daję smoczka i delikatnie kołyszę - działa. Na początku może się wydawać, że zaczyna jeszcze bardziej płakać, ale chwila i się uspokaja i zasypia. Można przykryć główkę kocykiem, oczywiście żeby był dopływ powietrza:-)

tez mam podobny sposob u na stez sie sprawdza:tak:
 
oj, mielismy ciezkie dni...
oczywiscie to nie byl zabek (co to byla za biala plamka na dziasle - do dzisiaj nie wiem:-)), a placz jest prawdopodobnie spowodowany kolkami:szok:myslalam, ze skoro wczesniej ich nie bylo to w osmym tygodniu juz sie nie pojawia:-(ale przeczytalam, ze im pozniej sie kolki zaczynaja, tym krocej trwaja, wiec chociaz to...
ale ostatnie noce zarwane:-(
 
Cześć Dziewczyny. Ja wczoraj zabalowałam na imprezce aż do 23:00 ;-). Ale potem nie mogłam w nocy spać, nie wiem czy z powodu nadmaru wrażeń, czy jednego piwka, które wypiłam. Oj, forma już nie ta... Nawet nie mam siły przetestować chusty, którą dostałam.

A miałam okazję się wyspać, bo mój maluszek pierwszy raz przespał ciurkiem 7 godzin. Tylko szkoda, że od 19-tej do 2-iej, a nie o dwie godziny do przodu...
 
oj, mielismy ciezkie dni...
oczywiscie to nie byl zabek (co to byla za biala plamka na dziasle - do dzisiaj nie wiem:-)), a placz jest prawdopodobnie spowodowany kolkami:szok:myslalam, ze skoro wczesniej ich nie bylo to w osmym tygodniu juz sie nie pojawia:-(ale przeczytalam, ze im pozniej sie kolki zaczynaja, tym krocej trwaja, wiec chociaz to...
ale ostatnie noce zarwane:-(


A może to pleśniawki?
 
Nie uwierzycie. W ciągu 24 godzin pozbyłam się ciemieniuchy u córeczki. Wystarczyło raz posmarować i już, drugi raz posmarowałam zapobiegawczo. A użyłam... robionego kremu na receptę, który dostaliśmy na Wiki krostki:laugh2: Jest rewelacyjny. Moja mama była zszokowana, że tak szybko zeszło. Nawet nie musiałam tego specjalnie drapać.
 
reklama
a my dzisiaj jedziemy sobie do centrum na zakupki:-)to znaczy mamusia pojdzie na zakupki a tatus z dzieckiem pospaceruje po Hyde Parku;-)pogoda sie u nas zrobila piekna, a Olivka przespala ciurkiem 8 godzin:szok:
az chce sie zyc...:-D
 
Do góry