reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

TO ja też trochę spóźniona ale- WESOŁYCH i PIĘKNYCH Świąt życzę.
U nas biało, moi faceci jeszcze śpią- wszyscy trzej.( i dobrze).
Wczoraj byliśmy na wycieczce w Krakowie( żeby nie zwariować w domu i nie kręcić sie zbyt blisko lodówki) Było bosko.

A dzisiaj zaliczamy odwiedziny rodzinne. Heh, w Święta zawsze odpoczywałam - ale z dziećmi to chyba za bardzo się dopoczać nie da;))
 
reklama
Oj nie da się odpocząć :-D
Moja tak jak zajmowała się sama sobą to teraz w kółko jak nie męża to mnie i na odwrót woła do zabawy i ciągle trzeba z nią być i patrzyć się jak ona się bawi :-D

Wczoraj zaliczyliśmy spacerek w mrozie i dzięki ostatniej naszej rozmowie nie zapomniałam posmarować jej pyszczka! :-p I dobrze, że to zrobiłam bo serio mroźno było i policzki miała czerwone :-) Ale nawet spacer jej wczoraj nie wykończył! W ogóle nie poszła spać w dzień i liczyliśmy, że wieczorem padnie, a do tego, że marudna będzie. A ona jakby motorek w tyłku wczoraj miała - już podejrzewałam, że mi Pepsi podpijała ;-) I dziś od rana znowu motorek :-D
 
Cześć :-).

U nas sniegu troszkę spadło, ale bardzo niewiele. Tak tylko przyprószone jest. A ja jestem w kiepskiej formie - mam nerwicę i muszę brać tabletki, które na początku dają bardzo nieprzyjemne objawy uboczne. Dzisiaj biorę czwarty dzień (na razie po 1/4 tabletki) i czuję się fatalnie. Mam mdłości, nic prawie nie jem, odwołałam wszystkie wyjścia i w dodatku mam nerwa jak nie wiem co :baffled:. Nie wiem jak pójdę do pracy w poniedziałek... Może będzie już lepiej, bo teraz się jakby lepiej poczułam. Ale czeka mnie zwiększenie dawki w przyszłym tygodniu :szok:.
 
dzień dobry świątecznie :)

Debiutantka, prześliczna kartka świąteczna :)

Sandi, co za potwory każą pracować w święta????

Blu, współczuje, powiem Ci na pocieszenie że też mi niedobrze i tez musiałam zmienić wszystkie plany

Ja się rozłożyłam i choruję, a przy naszych dzieciach to i odpocząć się nie da i pochorować też nie. teraz m zawiózł Mika do babci i ja leże i próbuję zdrowieć czyli śpię ile wlezie. Z Mikim byałam w poniedzialek u lekarza i zaczynała się choroba, antybiotyku jeszcze nie dała i mówi że dopiero się rozkręca, to ja dzięki i dałam Mikowi Bactrim zanim się rozkręci, a efekt widzę teraz u siebie tego rozkrecenia, ledwo żyję... No i mialam tak ostatnio że leczyłam leczyłam bo niby w miarę ok i po 2 tyg i tak dostał antybiotyk

a co do pracy to nie takie proste odpuścić...
 
Cześć :-).

U nas sniegu troszkę spadło, ale bardzo niewiele. Tak tylko przyprószone jest. A ja jestem w kiepskiej formie - mam nerwicę i muszę brać tabletki, które na początku dają bardzo nieprzyjemne objawy uboczne. Dzisiaj biorę czwarty dzień (na razie po 1/4 tabletki) i czuję się fatalnie. Mam mdłości, nic prawie nie jem, odwołałam wszystkie wyjścia i w dodatku mam nerwa jak nie wiem co :baffled:. Nie wiem jak pójdę do pracy w poniedziałek... Może będzie już lepiej, bo teraz się jakby lepiej poczułam. Ale czeka mnie zwiększenie dawki w przyszłym tygodniu :szok:.

blue ojej :-( tak teraz cię złapało? mam nadzieję, że szybko przejdzie....

pooka jeśli w pracy takie duże wymagania dotyczące zaangażowania to może warto pomyśleć nad czymś innym? nie żal ci czasu, który spędzasz w pracy? no chyba, że jesteś osobą, której to odpowiada to rozumiem, ale jeśli to wbrew twojej woli to uważam, że to niefajne:sorry2:no i zdrowiejcie szybciutko, coś się was te paskudne choroby trzymają ostatnio :baffled:
 
hej dziewczyny
juz prawie po swiatecznie :-)

w przed dzien wigilii narobilam sie i w nocy zaczely mi sie saczyc wody i jeszcze dodatkowo rozlozylo mnie gardlo
tesc nagadal tesciowej i wziela sie do roboty a ja leze do dzisiaj
dzwonilam do poloznej i powiedziala ze sadzac po ilosci wod moga jeszcze troszke sie posaczyc ,ale jak chce w styczniu rodzic to mam lezec i nic nie robic
tak wiec robie:-)
nie c nei robie heheh , nigdzi e,ale to doslownei nigdzie nie chodze
mecza mnei coraz czestrze i coraz mocniejsze skurcze ,ale licze na to ze do czwartku wytrzymam:tak:;-)


a tak wogule u na swyprzedarze ,ale w wyrku leze z szalikeim na szyji
musze sie wykurowac :tak:

blu wspolczuje reakcji na leki :-(
pooka moze faktycznie lepiej czegos innego poszukac , zapracowana wiecznie jestes
sandi jak tam w pracy?
agutek mojemu tez jakos spanie nie w glowie , meczy sie z zasnieciem okolo godziny , i wymysla tylko piciu , mleczko , lekarsto , kremik , bajke misia ...
 
O rany ale się u was przez te święta porobiło :szok:
blue, współczuję
miloku, leż i ani drgnij :tak:
Agutek, nasz też nakręcony na maksa, normalnie masakra a do tego chyba dalej piątki idą (myślałam że już wylazły ale chyba nie tak prędko), nic nie chce jeść, rączki do łokci uślinione i smoczek jest najlepszym przyjacielem :baffled::crazy:
pooka, jak to z tobą jest z tą pracą? Kurujcie się
Sandi,w stałaś?

 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dobry wieczór:-)

Witam się o rok starsza:-p

mężuś sprząta po gościach a ja odpoczywam:-) - to jest mój prezent:-D

blueto ci wredna choroba:baffled: jakoś się nasiliło, że leki potrzebne?

milokudobrze fredzik pisze, leż i ani drgnij:tak:

agutekpocieszę Cię - Zosia jest nieznośna przez te dni:no: może za dużo tych atrakcji...nie je, nie słucha, wydziwia, że szok:dry:jutro wprowadzam ustalony porządek:tak:

pookazdrówka dla Ciebie:tak:
podziwiam za takie zaangażowanie w pracę, ja od wolnego do wolnego:sorry2:

Śniegu u nas malutko, ale jazda na sankach była!:-)
Żywa szopka obejrzana, babcie wyodwiedzane, brzuchy pełne więc Święta udane:-)

kto się za mną odchudza od 1 stycznia?:confused:
 
Do góry