a i moje jednak też się kąpały,cudny dzień.
Ale puchy tutaj straszliwe,matko jedyna.
Marta nie dziwię Ci się,choć jak rozumiem tylko masz Oliwkę i Damiana?
EEE to chyba nie tak źle,sama mówiłaś,że oni już praktycznie sami się sobą zajmują.
aczkolwiek wiem,wiem,też jestem sama od wczoraj,na szczęście tylko do poniedziałkowego wieczora.
No nic,młody słyszę,że się wybudza,dostanie mleko i dalej w kimkę uderzy,chłopcy też już w swoich pokojach,a ja sobie zalegnę przed tv
aha,i coś opalić się nie mogę buuu....bo z młodym nie mogę na słońce,zresztą przy nim nie poleżę,bo gość już do siadania się ciągnie i pupkę w górę unosi jak leży na brzuchu...starzeje się ten mój najmłodszy

