ninjacorps
Marcóweczka 2008
Weronika Ja chociaż po pierwszej czułam się "nie-matką" i dałam sobie wmówić, że to nie poród (...)
ło matko - straszne! Ja nigdy nie myślałam, że dla ludzi ma to znaczenie, że ktoś urodził przez cc czy nie. Kto taki mądry Ci tak wmawaił?
"Dziecko jest dziecko - zawsze można wypić zawsze można..."
Weronikaa - przy tak krótkim odstępie czasu to cc zalecane. Mówią, że ppo cc, próby sn można robić po min. 2 latach. W Polsce zresztą zdecydowanie praktykuje się cc po cc, bo lekarzom tak łatwiej. Nasza Remeny miała cc a potem rodziła sn i było ok.
Mrowie, z takim klockiem i jej posturą to się nie dziwię, że cc robili
Zresztą moja opcja jes taka , że jeśli istnieje choćby dodatkowy procent ryzyka, to trzeba robić cc i tyle. Bez kombinacji. Pamiętam oczy PM po porodzie i to jak się wymęczyła a potem i tak cc robili. Sory, ale jak dla mnie trafiła na kompletnych baranów, bo taki trudny poród to zagrożenie dl adziecka i męczernia matki.
Mam podejście mojego gina - sn, ale jak są tylko nawet nieduże komplikacje to robić od razu cc.
Niekat - dobrze, że tak szybko dostaliście się do specjalisty. Chociaż spokojna bedziesz.
A my chorzy trochę. We wtorek wpadłam na 3 h do pracy, żeby trochę ogarnąć i przekazać moje tematy, a potem pojechałam z Bubu do lekarza bo gile do pasa. Wzięłam zwolnienie do piątku i z Bubu już oki, ale glie do pasa przelazły na mnie.
Drugi koleś kładzie w domu płytki. Dziś zaczął.
Nie wiem, czy jak małżon przyjedzie na weekend to go nie popędzi, bo diabelny z niego przystojniak
Ostatnia edycja: