Hej kobitki
Dziś miałam zabiegany dzień, ale jak nie ma śniegu i jest w miarę ciepło to mogę latać i załatwiać sprawy
Byłam w przychodni po skierowanie na mam nadzieję ostatnie kłucie i analizy...tylko na przeciwciała anty D (to już 3 razy, jak mam je robić - wy też tyle razy???) mi nie dała skierowania, bo stwierdziła, że rodzinny chyba nie ma do tego uprawnień



no to chyba za to będę musiała zapłacić




no i wykorzystałam okazję, że w poniedziałek pójdę na badania to od razu na poniedziałek zapisałam się do fryzjera




, bo wyglądam tak, że wstyd



:-

-

-(
a my się dziś też już wkurzyliśmy....telefon męża raz działa raz nie....rano udało mu się zadzwonić, a teraz już nie....jakaś blokada połączeń się pojawiła...ani smsa, ani rozmowy






sprzedawca twierdzi, że albo coś w ustawieniach operatora albo telefon do serwisu trzeba....ale najpierw trzeba przełożyć kartę, żeby ustalić przyczynę...a do tego potrzebny jest mój telefon

, czyli dopiero coś się okaże jak mąż wróci z pracy

....i jak tu w razie czego być w stałym kontakcie??

A na dodatek w kolejce do kasy w sklepie, jakiś bezczelny dziadek na siłę się wepchnął tu przede mną...mimo, że praktycznie już wykładałam zakupy na taśmę....no co za ......






i jeszcze udaje, że nic nie widzi, że nic się nie dzieje...






Widzę, że nie ma nowo rozpakowanych

