reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

owlrene nie poddawaj się!! Zasiej ziarenko, niech kiełkuje:tak::-D:-D Przemyśli, poukłada sobie w główce:laugh2:Ja tak zawsze robię z moim Ł. Bo na początku zawsze jest na nie:no::no: Nic nam nie potrzeba, wszystko mamy...Taaa..
Ale po jakimś czasie sobie przemyśli i się godzi:tak::-D:-D
Taki mój sposób na niego.Trochę to trwa ale jakie skuteczne:cool:
 
reklama
pół wieczora powięcam na czytanie tego, co naskrobałyście w ciągu dnia :szok: :-)

jestem padnięta totalnie, bo ostatniej nocy wiało, lało i trąbiło za oknem i spać nie mogłam :zawstydzona/y: a jeszcze M. nie było, bo u nas w Irl. powodzie i nie mógł się wydostać z innego miasta wczoraj.. i nawet nie miałam się do kogo przytulić... nadrobie dziś :tak:

martwię się oczywiście :-p :zawstydzona/y: że mnie też coś czasem napiera tam na dole i nie wiem, co to, a gin będzie dopiero w następną sobotę :eek:
i nie wiem nic na temat swojej szyjki :confused2: nigdy mi nie mówił nic ten temat, muszę zapytać...

poczyniłam pewne obserwacje na swoim dziecięciu... otóż jak pół nocy nie spałam, to sie przekonałam, że córka mego męża u mnie w brzuchu również nie... szalała jak nakręcona :tak:
mam nadzieję, że jej przejdą te nocne harce po porodzie ;-)
 
owlrene nie poddawaj się!! Zasiej ziarenko, niech kiełkuje:tak::-D:-D Przemyśli, poukłada sobie w główce:laugh2:Ja tak zawsze robię z moim Ł. Bo na początku zawsze jest na nie:no::no: Nic nam nie potrzeba, wszystko mamy...Taaa..
Ale po jakimś czasie sobie przemyśli i się godzi:tak::-D:-D
Taki mój sposób na niego.Trochę to trwa ale jakie skuteczne:cool:
Ja natomiast stawiam na sposób pt 'Podsuń mu pomysł tak żeby przyjął go jak własny'

Troszkę trzeba się nakombinować ale warto :-)

Powodzenia :tak:

Pozw
 
witam wieczorowa pora. Bylam dzis u gin na miesiecznej wizycie i wszystko w porzadku. Po raz pierwszy pozadnie slyszalam bicie serduszka malutkiej, bo wczesniej przez lozysko z przodu bylo raczej slabo slychac, lub zlewalo sie z moim wlasnym biciem.

owIrene ja niestety podchodze do sprawy podobnie jak Twoj maz, moze to przez to ze przeprowadzalam sie przynajmniej 5 razy w ciagu moich pierwszych lat tutaj i dopiero od sierpnia 2005 jestesmy na swoim. Ale wczesniej te przeprowadzki byly udreka i im wiecej sie mialo tym bylo trudniej sie przeprowadzic, po za tym kazde pomieszczenie ma inne ustawienia i nie kazde meble pasowaly.

Missiiss ja myslalam ze wy juz po slubie jestescie, bo Twoj suwaczek mowi ze juz od 3 mc i tygodnia. Czyli teraz mowa tylko o koscielnym?
 
Tylko Wama ja juz 4 lata sie tak mecze.Smieje sie ze mieszkam jak w hotelu moje mieszkanie to tylko lozka, kanapy,stol i dwie komody.A bede tak jeszcze min 6 lat.Bo nie bede mogla nic na siebie kupic.Wiec ile moge czekac i tak zyc.pra
Ale dzis sie zmobilizowalam i kupilam kilka kwiatkow do mieszkania zawsze wniosa troche zycia,jutro pojade po poleczki,bo dzis troszke nadzwigalam sie kwiatkow i brzuchol mnie rozbolal.Pozycze wiertarke od szwagra i jutro to wszystko bedzie czekalo na powrot meza z pracy.
Nie bedzie mial juz wymowki.Musze kupic jeszcze jakis obraz i szafke do kata i salonik bedzie urzadzony.Potem wezme sie za nasza sypialnie.Tu tylko wyzucic komode i w ikei kupic taka szafke na spod szafy i bedzie wiecej miejsca.
Musze wziasc sprawe w swoje rece to G sie dostosuje zawsze tak bylo i tak naprawde i tak zawsze stawalo na moim.Czasem po prostu chcialabym jego inicjatywy.
 
witajcie nocnie ;-)
ja pospałam nieco wieczorkiem a teraz popracowałam
skończyłam właśnie robienie ulotki dla męża, do jego pracy
no i zrobiłam stos ciasteczek owsianych z orzeszkami laskowymi, co by z przyjemnością wsuwać pożywne i zdrowe słodkości :-D strasznie się ciesze, że już mogę jeść słodkie, choć jeszcze nie tyle, co przed ciążą, teraz mam (wymuszony) umiar :-p

przeczytałam Wasze elaboraty na dwie raty :-D
współczuję wszystkim, których dręczą różnorakie bóle, no i mam nadzieję, że rybka wyjdzie niedługo do domu i wszystko się skończy pomyślnie

moja Mała skacze cały wieczór (hmm...i dzień, i noc..), jest już silną dziewczynką :cool2:
i bardzo aktywną, co pewnie zapowiada nie lada przygodę po porodzie :-D

mam nadzieję, że tą noc wszystkie prześpimy
w miłych snach
czego Wam życzę i wskakuję do łóżeczka :happy:
 
:tak:Dzieńdoberek!!!!!
My juz pobudka o 6 :wściekła/y: kurde w sobote!!!!! no ale co poradze...takie uroki macierzyństwa. K wybył do pracy.....oczywiscie zapomniał....chyba ...bo slowem sie na ten temat nie odezwał.:-:)-:)-(My juz po sniadanku, i troszke polezymy jeszcze.
Wiecie ze nawet slodkosci nie moge kupic bo K mi nie zostawil pieniedzy ...:eek: nie ma co super urodziny.....Pochwale sie ...bo żalic sie nie ma jeszcze o co:-D ze dzis kończe 21 latek.

Ide poleniuchowac kochane.


mag ty zapier...laj na izbe !!!!!!! blagam Cie przypomnij sobie mnie i zadbaj o siebie i niczego nie lekcewaz najwyzej wrocisz do domku ale juz spokojniejsza!!!!! prosze jedz:-(

wiecie co ?? moj maz sie zgodzil... chyba dlatego ze go jeszcze troche prosilam i bylam smutna z reszta poczytal troche forum... matko ja nie wiedzialam ze tak wiele z was jest za slubem w lutym czy w ogole zima :tak: no i jak poczytalam teraz co on przeczytal to sie usmiechnelam :tak: z reszta dzwonil do mamy i mowil ze chce zrobic w lutym bo sie pozniej boje a tesciowa ze mam racje w 100% bo jak bym miala lezec pozniej to by dopiero bylo odwolywac wszystko.... kochana tesciowa :-) no i tak jakos jest juz przekonany... i jestem szczesliwa znow jesli o to chodzi... z reszta tez mysle ze bedzie nam o wiele latwiej wszystko zorganizowac teraz jak sie zajme tym niz pozniej jakbym myslala tylko o tym zeby dzidzia w brzuszku zyla i byla zdrowa i zeby nagle sie cos nie stalo...
teraz tylko zeby termin jakis byl wolny w lutym moze sie uda wlasnie czas karnawalu to ludzie tak nie beda robic tych wesel i sie uda jestem pelna nadziejii ze sie ulozy juz wszystko dobrze

wiecie kupilam sobie kozuszek z bialym puszkiem na rekawach takimi duzymi i na kolniezy tak mysle ze slicznie zima by wygladal do sukienki , a i kamikaa śliczna ta sukienka slubna :tak:
- Kochana strasznie sue ciesze ze maz sie zgodzil!!!!!!!!!!!! bardzo mądry z Niego facet!!:tak:;-)

Ja też tylko na chwilke wpadłam. Nastałam się przy garach jak głupia. Ale zapachy w domu, nawet sąsiad męża zaczepił o te zapachy. Idziemy jeszcze z psem się przejść, o 20 godz było jeszcze 10 stopni.
Mag może rzeczywiście podjedź na IP, będziesz spokojniejsza.
Czarnuszka jak Ty dajesz radę zrobić sobie prawą rękę? Ja to nawet mam problem z piłowaniem lewą reką drugiej ręki.
Dobranoc dziewczyny.
ja odwrotnie bo jestem "lewa" hehe noooo jakos daje i dlatego sobie robie w 3 godziny a komus w 2

U mnie chyba tez sie zaczal bo chcialabym kupic kilka rzeczy do domku,niestety moj G nie ma tego syndromu i stwierdzil ze nie mamy swojego to nie potrzeba nic nam kupowac i starczy to co mamy,bo potem przy przeprowadzkach klopot.
No i tyle moich planow.Chyba ze jeszcze nad nim popracuje.Moze zgodzi sie dla swietego spokoju.Ale to juz taki typ dla ktorego najwazniejsza rzecza w domu jest komputer i czesci do niego.
- Moj K jest taki sam.....jak mowie mu ze nie mamy gdzie wsadzic ciuchow dla malenstwa bo juz naszych nie ma gdzie dawac to twierdzi ze przesadzam....:eek:on jest wiesniakiem i to ze jego rodzice maja stare graty od wybudowania domu i wogole wszystko przez 25 lat to nie znaczy ze ja tez mam mieszkac w syfie:crazy:
 
reklama
hej hej hej ;-)

śliczne sloneczko za oknem. ciekawe co robi moj Aniołek?? wiecie co ostatnio jak lezalam to sobie wyobrazalam mojego szkrabka jak chodzi po chmurkach z takimi malenkimi skrzydelkami i ciagnie za lapke tą kaczuszke co mu dalam tylko tak wiecie ciagnie ja i szura po chmurkach bo ona jest taka sflaczala fajnie i wieksza od niego ... jakos mi dziwnie wyobraznia pracuje... moze to i glupie ale jakos mnie podnosi na duchu kiedy wyobrarzam go sobie szczesliwego wsrod innych Aniolkow:tak:

wama tak my jestesmy po cywilnym , a teraz chcemy wziac koscielny, malzenstwem juz jestesmy tylko teraz musimy stanac przed oltarzem jeszcze... moze wtedy Bog da ze wszystko bedzie dobrze...

czarnuszka wszystkiego najlepsiejszego !!!! :tak: duzo zdrowia, szczescia i spelnienia marzen!!! zeby dzieciątko sie zdrowo rozwijalo pod serduszkiem i zeby sie zdrowe i sliczne urodzilo o czasie:tak: zycze Ci tego wszystkiego z calego serducha! od męża tez życzenia :tak:

kurcze pisalam do kolerzanki ktora spiewa w zespole i ona ma wszystkie terminy wolne na luty bo mowi ze zadko kto robi wesela bo jest karnawal :-)czyli jest szansa ze i sala bedzie wolna no nic w poniedzielk bede dzwonila jeszcze jak rodzice w niedziele przyjada to pogadamy z nimi... moj maz nie jest jakos tak super za tym lutym ale sie zgodzil wlasnie bo wszyscy przekonywalyscie i tesciowa do moich racji ze sie zajme czymsc ze szybciej zleci ze potem dzidzia :tak: dziekuje slicznie bo chyba nie dziekowalam. no i teraz jakby sie tylko ta sale udalo przeniesc na luty to juz w ogole bym byla najszczesliwsza. tylko do kosciola poprosic o szybkie nauki porzedmalzenskie i ta poradnie zaliczyc bo chyba trzeba i z glowy i sliczna biala sukienka i biale futerko i snieg.... troche zimno ale wlasnie jak ktoras pisala ze jak w bajce :tak: oby wszystko dalo sie zalatwic. moze dzisiaj zamowie juz kilka zaproszen :-)
 
Do góry