Do czasu upałów jadł w nocy i nad ranem i powoli przywyczajałam go w dzień ... I szło nam ok a teraz nawet w nocy jak czasem się obudzi to z butli je bo tak to płacze. No i faktycznie za szybko wypływalo no i ilości były nie do ogarnięciaBo za szybko mleko wypływało? A teraz próbujesz go przystawiać? Może jest jeszcze szansa go przekonać? Bo niestety laktator nie pobudza laktacji tak jak dziecko.
reklama
U nas burza szaleje okropna...u nas jest burzazaczęło troszke kropic jak przejdzie to wywietrze w calej chalupie, poki co pozaymykalam większosc okien zeby przeciągu nie bylo
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Może mu za ciepło przy piersiDo czasu upałów jadł w nocy i nad ranem i powoli przywyczajałam go w dzień ... I szło nam ok a teraz nawet w nocy jak czasem się obudzi to z butli je bo tak to płacze. No i faktycznie za szybko wypływalo no i ilości były nie do ogarnięcia![]()
Ja odciągałam przy Karolku i nie wspominam tego miło. Szybko się poddałam, bo coraz więcej czasu było trzeba żeby odciągnąć sensowną ilość... I w nocy też karmiłam normalnie i skubany wtedy jadł, a w dzień cyrki odstawiał.
U nas to Franek toleruje tylko mnie i M. Zasypia jednak sam zupełnieHej mamuśkiOstatnio bark czasu na BB postaram się zaglądać do was częściej. Pogoda męczy strasznie, Natalka w miarę znosi, nie jest źle, w dzień siedzimy w domku, wieczory spędzamy na działce.
Czy wasze dzieciaczki też są tak mocno do was przywiązane? Nikt inny wieczorem małej nie uśpi, gdy mnie widzi jest spokój odejdę jej z oczu już marudzi i płacze, z Dawidem tak nie mieliśmyTroszkę to kłopotliwe.
ionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2009
- Postów
- 5 109
Heronek- wysokich lotów! no i powodzenia na rodzinnej ziemi 
siedzimy na tarasie i taki przyjemny chłodek jest
milusio
mąż popija piwko, a ja wodę mineralną
ale do burzy jeszcze daleko, hehe, nawet się nie zachmurzyło. jutro znów taka skwarka, a mamy chrzciny, nie wiem, jak Ol wytrzyma w tych falbanach :/ myslałam, że w tym kościele będzie chłodniej, ale dzis byliśmy i po paru minutach musiałam wyjść z nią na zewnątrz.
no i dyskusja nt. wózka w kościele, no kurde, na sam chrzest wyjmę, ale nie będę przytulać w taki upał dziecka przez całą mszę. no i cała dyskusja.
a i ile zabobonów usłyszałam, hoho
opowiem juz innym razem 
siedzimy na tarasie i taki przyjemny chłodek jest
no i dyskusja nt. wózka w kościele, no kurde, na sam chrzest wyjmę, ale nie będę przytulać w taki upał dziecka przez całą mszę. no i cała dyskusja.
a i ile zabobonów usłyszałam, hoho
my chrzciny robimy na koniec sierpnia, ale jak dla mnie to maly przeciez wozku moze byc, dopiero jak zacznie marudzic to go wyjme, ja nie widze potrzeby zeby trzeba bylo dziecko trzymac na rekach, a co przesądy o tym są??? czego to ludzie nie wymyslą
musze się zabrać za poszukiwanie niani, przez babyboom znalazłam stronke niania.pl, no i zrobilam oferte, ale zeby mozna się bylo jakos skontaktowac z tymi nianiami to chyba musze wykupic konto premium 39.90zł z miesiąc chyba ze jakos inaczej sie da to obejsc musze troszke nad tym posiedziec, korzystała któras z was z takich stron??
reklama
ionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2009
- Postów
- 5 109
nie wiem, co u Maborki, wieki się nie odzywała...
zabobon ze świecą: jeśli chrzestny zapali ja lewą ręką, to dziecko będzie leworęczne
widocznie lateralizacja się zmieni, hehe
mój chrzestny to chyba podpalał na obie ręce, bo ja jestem oburęczna 
zabobon ze świecą: jeśli chrzestny zapali ja lewą ręką, to dziecko będzie leworęczne
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 828
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: