reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Mysl o porodzie

Pola dobrze pisze goralka! Wazna jestes tez Ty i Twoj komfort psychiczny. Nie wiem dlaczego ludzie czasem tak z gory neguja niektore,obce dla nich postawy innych. Za malo tolerancji.
Napisze Ci cos jeszcze...moja babcia urodzila w domu 13-scioro dzieci :)) (mam ponad 50 kuzynow i kuzynek ;-)
 
reklama
Goralka ja bardzo bym chciala rodzic w domku ale niestey polska zeczywistaosc nie bardzo pozwala na to raz jesli chodzi o polozna mosi miec indywidualne OC dobrze zeby byl przygotowany lekarz w szpitalu i tak musisz natychmiast po porodzie z dzieckiem trafic na oddzial w lodzi znalazlam jedna polozna zajmujaca sie porodem w domku ale przerazil mnie koszt ..takiego spotkanie z nia..pozatym musisz sie z nia zapoznac i tak dalej i dalej...bardzo zaluje ze nie ma u nas takiej "mody" to chyab jest mnie stresujace niz szpital ale wiesz teraz sie prze jak widac ze skurcze ida usg przed porodowe i tak dalej i dalej....ja zrezygnowalam
 
dzikuję dziewczyny za dobre słowa, kochaniutkie jesteście, idę dziś na pierwsze spotkanie w szkole rodzenia, mam nadzieję, że akutalne, bo pani położna zrzuca mnie na drzewo, a do szpitala nie sposób się dodzwonić, podzielę się wrażeniami papa
 
Góralka zniecierpliwością czekam na relację z pierwszych ( i mam nadzieję) kolejnych zajęć. My wraz z mężem nie zdecydowaliśmy się na szkołę ze względu na trudności komunikacyjen (czytaj językowe)...Liczę więc na Waszed relacje dziewczeta.
 
dziewczyny strzał w dziesiatkę, zajecia prowadzi kobieta z wykształceniem, powołaniem, doświadczeniem i charyzmą. cykle są otwarte tzn można dołączyć do grupy na każdym etapie. przyszło 5 pań i trzech panów i muszę Wam powiedzieć, że kobita tak pogadała, że każdy z nich wyszedł dumny i blady i nie wątpię, że wrócą. wczoraj był wykład o tym co spakować do szpitala i jak sobie wychować teściowe, mamusie, babcie itp. porady od kaftanika przez wkładki laktacyjne i te w majty po buty dla nas, żeby nie trzeba było wracać do domu w kapciach (bo przecież ona nie namawia do spożywania alkoholu, ale pępkowe większość tatusiów robi, a jak tu w taką suszę i z bolącą głową pamiętać o butach). niestety dowiedziałam się, że na podhalu nie praktykuje sie NA RAZIE porodów domowych (mówię o porodach z legalną opieką położnej i lekarza). ale w/w pracuje nad zmianą tego stanu, jest zdania, że ludzie w końcu wymuszą taką opcję. nadal postaram sie zrobić wszystko, żeby urodzić we własnym domu, ale powiem Wam dziewczyny, że z tą kobietą to mogę nawet i w szpitalu rodzić !!!!!! Pani nazywa się Beata Watychowicz, a szpital w Zakopanem, pozdro, pytajcie, jeśli będę umiała to odpowiem
 
Fajocha i zazdraszczam kompetentnej nauczycielki (tak dla nas wszystkich ważnej). Relacjonuj, prosze, na bieżąco kolejne spotkania-na ile oczywiście się da, bo czytam i się lepiej czuję:)
Dziewczęta, które dostały ode mnie mailem książkę-i co o tym sądzicie?? Ja nie we wszystkim, ale z większością stwierdzeń autorki się zgadzam i staram się notować sobie w głowie:)
Czy któraś jeszcze chce te knigi? "Język niemowląt" i "Usnij wreszcie". Przesyłam mailem :) (bo to w pdf). Zachecam do zcytania i pogłębiania naszej wiedzy. Niech nam rosną zrowe i mądre pociechy.
 
Pola ja pocztyalam ale powiem szczerze ze troche to jest niestey przekolorowane..z dziecmi sie zcesto nie da tak pieknie wspolpracowac ja autorzy opisuja.. ale probowac trzeba... a opowiesc Goralki jest kapitalna my ze szkola rodzenia jeszce troche ale mam zamaiar dobrze sie bawic...!!! ;D
 
reklama
Co do ksiazki "Jezyk..." to moja bratowa ma dwie corki, jedna wychowala normalnie i ciezko jej teraz co mialam w tamtym tyg okazje sama odczuc ;-) Natomiast druga od poczatku wg "Jezyka..." i bardzo sobie chwali i mi poleca. Sa potem dalsze czesci tej ksiazki, sasiadka ma "Jezyk dwulatka" i tez chwali.
 
Do góry