Moja mała miała wyjść 9 listopada w dniu terminu porodu.
Potem były jej imieniny 10 listopada, więc fajnie by było jakby się urodziła w swoje imieniny...Niestety...
Potem 11 listopada Święto Niepodległości też cisza.....
Przyszedł termin 12 listopada, który miał być terminem z USG i też nic.....
Dzisiaj są urodziny teściowej 15 listopada i tez cisza.........
Podobno 25 listopada jest pełnia księżyca....Może wtedy.........
Ehhh...............
Potem były jej imieniny 10 listopada, więc fajnie by było jakby się urodziła w swoje imieniny...Niestety...
Potem 11 listopada Święto Niepodległości też cisza.....
Przyszedł termin 12 listopada, który miał być terminem z USG i też nic.....
Dzisiaj są urodziny teściowej 15 listopada i tez cisza.........
Podobno 25 listopada jest pełnia księżyca....Może wtedy.........
Ehhh...............
padna jak zobacza!!! a ja juz jakas taka spokojna sie zrobilam chcialabym poczuc ten blogostan podczas karmienia i zobaczyc to male cudo co tam sie chowalo przed nami przez 9m-cy!!! :-)
:-) jeśli nawet trzeba będzie zrobić cc, przecież wiele kobiet rodzi w ten sposób.
ani rozwarcia.
. W poniedziałek lekarze mieli zadecydować co dalej z nami, a było nas cztery mamusie po terminie. Jednak w noc z niedzieli na poniedziałek o 1-wszej w nocy obudziłam się z silnym bólem w podbrzuszu i poczułam że chyba wody mi odeszły. Podeszłam do dyżurki położnej, która powiedział mi że muszę się przenieść na salę porodową.
, że rozwarcie na 2cm i może do rana się rozkręci, wrr... a dostałam takich okropnie silnych bóli co 5 min. Na szczęście akcja dość szybko się potoczyła rozwarcie szybko postępowało i o 7.30 Wiktorek był już ze mną
), dostaję skurcze przepowiadające, mam rozwarcie od ponad dwóch tygodni ale gin mówił że przed terminem urodzę, ciekawe
;-)