reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

nasze brzuszki

reklama
KingaP pisze:
przy moich 160 cm, 45 kg wagi... chudzina jestem

a teraz 160cm(to bez zmian  :laugh: :laugh:) i 59 kg, czuję się jak słonik!!!

Ostatnio śmialiśmy się z Rafałem, jak podali informację, że w Londynie w Tamizie pływał wieloryb. Pierwsza moja reakcja była taka: ciekawe, która z marcówek wypuściła się tak daleko ??
Ja byłam w domu  ;D ;D ;D
;D ;D ;D ;D
Ale tak to jest - ja też niby gruba nie jestem, ale czuję się jak wieloryb, bo nigdy moja waga nie przekroczyła 52 kilo. Dopiero przed samą ciążą zaczęłam tyć - tak chyba mój organizm na maturę zareagował i w czerwcu ważyłam już 55. Wtedy pamiętam jak byliśmy w Międzybrodziu z Rafałem (tam prawdopodobnie została spłodzona Gajka) to jak spojrzał na moją pupę stwierdził"Czy ty aby czasem nie przesadzasz???" Myślałam, że mu przysolę..... I tak się pokłóciliśmy, że........... obecnie jestem w 8 - mym miesiącu ciąży :)
 
my staraliśmy się długo i wyszło dopiero jak sobie odpuściliśmy, a synek jest efektem sceny zazdrości ;D (od tej pory twierdzę że zazdrość to czasami wspaniałe uczucie)
 
my tez musieliśmy sobie odpuścić (tzn. ja), nawet nie będę publicznie się przyznawać, jak katowałam Rafała, jak w jednym cyklu "nie wyszło", w drogim też nie... Aż w końcu ja odpuściłam, kumpel mnie "wyluzował" jakimś napojem wyskokowym, ja uznałam, że teraz to i tak szans nie ma i Karolino WITAJ!!! :)
 
reklama
Do góry