reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze fotki :)

reklama
aenye cudowne zdjęcia!!! wzruszyłam się, to są piękne chwile.
bardzo Ci ich zazdroszczę, my jakoś nie pomyśleliśmy o aparacie, i teraz bardzo żałuję :( teraz na pewno nie zapomnę.
 
aenye, jeeeeej super zdjęcia :) Zastanawiałam się, czy chcę aparat jak będę rodzić, ale już jestem pewna, że chcę :) Wzruszyłam się, to musi być super chwila tulić swoje Maleństwo :)
 
tak, naprawde magiczna... jaki by porod nie byl... to jest po prostu CUD natury, ze jak spojrzysz w oczy swojego Nowonarodzonego, to zapominasz o calym swiecie!..
 
Swietne zdjecia! Zazdroszcze przezyc i sie swoich nie moge doczekac!!!! :)
Nawet nie wiedzialam, ze akurat na porodowke mozna brac aparat... ale w takim razie biore :p A nawet i kamerke, bo chyba tez mozna? ;) Tylko tak dziwnie krecic, jak kazdy ochlapniety i zamiast sie cieszyc to krecenie jakies... hmm... Brac? ;]
 
reklama
ja wlasciwie nigdy nie chcialam kamery, bo balam sie, ze mi ktos zajedzie na krocze :-/ a tego bym nie chciala. ale na porodowce to sie sami pytali, czy mamy aparat i czy nam zdjecia nie zrobic :-) takze to chyba powszechna praktyka!

ja uwielbiam z mezem rodzic :-) to cudowne, widziec swojego faceta, ktory placze z malenstwem wrzeszczacym w jego wielkich ramionach... ja plakalam jak bobr.

meriderka
- nieprawda. ja, jak juz pisalam, mialam ciezkie dosc porody, np przy Filipie mialam starte 500ml krwi - az sie zastanawiali, czy mi nie przetoczyc. do tego nie umialam przec i mialam naprawde popekane naczynka na twarzy i oczu - a tego na zdjeciach az tak nie widac (chociaz ja wygladam na nich jak upior w sumie ;-) )
 
Do góry