reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze kochane BABCIE

Jak was czytam to dochodzę do wniosku że mam super teściową a i tak mogę z nią wytrzymać góra dwa dni (wyjazd na weekend). Nie komentuje, nie daje "cennych" rad, ani nie zadaje powalających pytań ale niestety przyjeżdża zawsze z teściem a ten nadrabia za nią:wściekła/y:
Z mamą jest super ale na odległość i cieszę się że jest na tyle duża że widzimy się raz na dwa miesiące (na szczęście nie korzysta z internetu:-D)
Myślę, że nie wszystkie babcie mimio najlepszych chęci nadają się do zajmowania dziećmi. Moja mama na pewno się nie nadaje, a teściowej nie chcę ściągać bo przywlekłaby ze soba teścia, a to skończyłoby się moją nerwicą albo jakimś morderstwem ;-) Kiedy wrócę do pracy Czarka oddamy do żłobka i myślę że tak będzie najlepiej dla wszystkich.
 
reklama
Wszystko mam to samo co Wy - tylko niestety ze strony mojej rodzinki, a nie Męża.:-D Ale współczuję Wam bardzo, bo wiem co to znaczy. Tylko że ja to już ooooleeeeewam z góry z boku i z podskoku!!!:szok:
 
Ta kochaneeee babcie tesciowka dzisiaj znowu była mały puszcza bąka a ona juz mi kaze go rozbierac bo sie zesrał :szok: hehee myslałam ze pekne ze smiechu ale ,twardo trzymałam powage no i daj mu na smoczek glukoze bo to zdrowe na kosci ? przeciez to cukier ! i nie wiem czy taki zdrowy
 
Nuna nie daj się! Nie wolno robić takich rzeczy!!! To takie bzdurne przekonanie starszych, że dziecku aby się uspokoiło najlepiej zamoczyć smoczek w cukrze, soku tudzież innych słodyczach. A to jest zabójstwo dla zębów, bo to cholerstwo wżera się w smoczek i bardzo osiada na dziąsłach i zębach co powoduje próchnicę gigant!!! Ja swojej zniszczyłam zęby tym, że jak ją odzwyczajałam od cyca w nocy, to jej podawałam soczek przez butlę. A potem ona się już przyzwyczaiła i kaszana. Na szczęście już zaczyna "zmieniać" uzębienie więc jest wreszcie nadzieja na piękny, biały uśmiech.
 
Ja mieszkam z teściami! I super! Nie dałabym rady sama przy kolce! Teściowa jest naprawdę kochana i taka otwarta na nowości. Zawsze mówi ze kiedyś inaczej sie chowało dzieci - podawało sie herbatki, karmiło tylko o wyznaczonej porze ( a nie jak teraz cyc na żądanie) itd. ALe nigdy mnie podważa mojego zdania i jak pomaga przy małej to zawsze zgodnie z moją wolą. 100% jej ufam i nie boje sie zostawić brzdąca z nią.
Gorzej z moja mamą. Ona przychodzi raz na jakiś czas i wiecznie komentuje, no i oczywiście ciągle głupie pytania! Chciała aby moja mała juz w 2 tygodniu życia nauczyła sie ssać smoczka, a Dzidzia pluła i robiła sie czerwona jak tylko czuła go. I zdanie " trzeba czymś dziecku buźkę zatkać...." Myślałam ze ją rozszarpie.
Ale na szczęście mam ja daleko od siebie i widzimy sie naprawdę rzadko.

Dziadki są super! Teść szaleje, nosi na rękach śpiewa i dużo jej opowiada.
Niestety mój tato sie nie doczekał wnuczki. Ale całą moja ciąże całował mój
brzuszek i rozmawiał w ten sposób z małą. Byłby wspaniałym dziadkiem tak jak wspaniałym był ojcem ....
 
Uff u mnie podobnie z babciami. Mieszkam z rodzicami i nie powiem mama bardzo mi pomaga tata stoi raczej z boku. Ale czasami mam już dosyc tej pomocy, co za dużo to nie zdrowo. Mama wtrąca się do wszystkiego, ma inne poglądy więc są spory między nami. Oczywiście o moczeniu smoczka w miodzie też już mi truła ale się nie złamałam:tak:, jak równiez o podawaniu wody z glukoza najlepiej co godzine:baffled:. Małej do uspokojenia wystarcza sam smoczek. Własnie między innymi równiez dlatego myślę o tym żeby szybciej stąd wyjechac do mężulka. Chociaz na początku gdyby nie mama nie raz nie jadłabym przez cały dzień bo ani nie miałabym czasu przygotować sobie jedzenia ani go zjeśc.
Co do teściowej to trudno powiedzieć bo widziała w realu niunię tylko 2 razy. 1 raz mała cały czas spała a za 2 tesciowa tak ją zagadywała (buzia jej się nie zamykała jak zwykle) że mała ciągle się śmiala. Potem troszkę się denerwowała przy cycku na co tesciowa "pewnie mleka masz za mało" więc wyjełam cycka nacisnęłam brodawkę i tak mleczko trysnęło jak fontanna aż niuni na buźke, a teściowa już się nie odezwała. Tak czy inaczej babcie sa dobre tylko od świeta;-) i w nagłym wypadku:-D.
 
wiecie co no nie moge z babci oskara mowie nie zabawiaj dzidziusia bo nie bedzie chciał spac , to babunia a gggg a kuku a oooo no i szok bo dzidzia sie rozbawiła i spac niet ni w ząb a potem to sie dziwi ze on tak sie denerwoje hehe
 
u nas babcie są 2 (na upartego 3, bo tata ma drugą żonę) z dziadkami ta sama sytuacja;-) moja mama mieszka 800km od nas, ale jak teraz byłam, to z nią bez żadnego problemu mogłabym MIśka zostawić nawet cały dzień
z teściową na upartego też zostawię, ale między innymi dlatego chcę być na wychowawczym, żeby Michał był ze mną, a nie z mężem (któy i tak cały dzień będzie siedział u mamusi). nie mówiłam jej tego, ale denerwuje mnie to, że od rana lub południa sięga po piwko, wcześniej tego nie było, teraz chyba codziennie (jest to 1, góra 2 dziennie, ale to alkohol tak czy inaczej). nie powierzę takiej osobie dziecka na codzień, ABSOLUTNIE. może kiedyś się odważę i jej to powiem, a może pójdzie do pracy i sama przestanie. poza tym oboje z teściem palą i cała chałupa śmierdzi. co z tego, że przy Miśku wychodzą do kibla... a wydaje mi się, że teścia czasem denerwuje to, że Michał płacze:angry: a jak ma nie płakać, jak babcia go zabawia krzycząc do niego, jak on chce spać:wściekła/y: poza tym to teściowa ujdzie...
 
reklama
Do góry