reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze kochane BABCIE

dla mnie też nie zawsze "uchodzi" ale sama jestem sobie winna, że mam ją pod nosem (a raczej nad nosem, bo ja mieszkam na początku ulicy - na dole, a ona jakiś km wyżej) bo kupiliśmy mieszkanie właśnie tu a nie gdzie indziej
możliwe, że przy MIśku nie byłoby tego piwa, ale czy ja wiem? pewności nigdy mieć nie będę
tak samo, jak opiekowała się córeczką koleżanki. najpierw przy małej nie paliła, później paliła trzymając ją na kolanach:wściekła/y: tego sprawdzić nie dam rady:no::angry:
 
reklama
on jest kochany, ale ostatnio (jakieś 3 lata) coś się nie bardzo możemy dogadać
zaczęło się, jak zamieszkaliśmy na przeciwko teściów
ale my tu o babciach, nie o mężąch;-):-p
żałuję, że moja mama jest tak daleko, ale pewnie jakby była blisko, też by było źle (bo byłyby dwie teściowe blisko:-p)
 
Ja tam zawsze cytuję mojego wujka, który z lubością w towarzystwie swojej teściowej deklarował, że najlepsza odległość od teściowej właśnie, to albo 400 km w poziomie, albo 4 metry w pionie (w dół) :-D
Tylko on ma naprawdę równą teściową i świetnie się dogadują. Moja za taki tekst to by się obraziła do grobowej deski :-D
 
nie no ja swojej powiedziałam, że najlepsza teściowa to na 102 (100m od domu, 2 m pod ziemią, czyli coś w stylu twojego wujka) i się nie obraziła:-)
 
e tam ja tesciowa nan ok mieszka nie daleko a i tak prawie nie przyłazi i nie marudzi ,tyle tylko ze mnieszkam jeszcze z rodzicami bo mam wielki remoncik a to jeszcze potrwa jakies poł roku
 
reklama
A u mnie zmiany, mialam wynajac nianie (od poniedzialku ide do pracy) ale babcie doslownie wyrywaja sobie moja niunie, hehhe. Tesciowa nie pracuje i powiedziala ze moze sie zajmowac niunia, moja mama pracuje ale moze 2 razy w tygodniu na pol dnia przyjsc no i wyglada na to ze mi pomoga i jestem im zato bardzo wdzieczna, babcia lepsza niz niania. Chociaz mam podobny problem co Kachasek-tesciowa pali i do tego strasznie mocno sie perfumuje i nie wiem jak jej to powiedziec. Widze ze mala sie kreci od tych ostrych zapachow no ale glupio mi jej o tym powiedziec :-( Oczywiscie juz uslyszalam ze jako niedoswiadczona mama nie znam sie na tym czy na tamtym... no ale nie bede marudzic a na te "zlote rady" przymruze oko.
 
reklama
Do góry