reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

do justynka1
wiem co znaczy ból pleców a dokładnie boli mnie dolna część kręgosłupa bo też mam skrzywiony po wypadku samochodowym, coś okropnego a to dopiero początek, co będzie w 9 m-cu ? Mi lekarz polecił basen , ale jak mam chodzić na basen skoro ciągle jestem przeziębiona:(
Ja na szczęscie na moje narzekanie nie słyszę nic złego wręcz jestem zaskoczona tym, że facet może się tak zmienić pod wpływem ciązy ;) oczywiście na plus;))))
 
reklama
no mój przeciwnie,ja planowałam w sumie zajść w ciążę dopiero w następnym roku,a urodzić w 2012,ale wyszło jak wyszło ,na początku nie byłam bardzo happy,bo miałam pewną pracę i poukładane,ale stało się i jest.on się cieszył od początku,w sumie to sam do tego dążył,ale nie pasi mu teraz,że ja siedzę w domu,że musi mnie utrzymywać,bo pierwsze pieniądze dostanę dopiero w lutym,w ogóle się dogadać nie możemy,ja śpię z Antim,po części,żeby go w nocy przykrywać,bo on nie umie,a zmarzł by,a po części,że nam się po prostu nie układa.on jest taki,że nie lubi się przytulać,jak "coś "chce,to wie jak przyjść,ale teraz nawet tego nie chce,więc generalnie nawet się czubkiem palca nie dotykamy:cool:
taki mój psi los
 
Aestima jak miło czytać o takich dobrych wieściach! No i synek rośnie! To super!! Mam nadzieję, że mojej dziewczynce nie odwidzi się do wtorku i nie zaskoczy nas siusiakiem - chociaż jak dla mnie to wszystko jedno ;-)
 
dzięki,już sił mi brak,ale cóż zrobić,odejść i zostać teraz z tymi dziećmi samej,no może nie samej,ale samej.....
 
justynko przykro czytać takie historie, szczególnie kiedy dotyczą kobiety w ciąży...zawsze mi się wydawało, że wtedy kobieta ze strony całego świata powinna dostawać tylko miłość i wsparcie, ale jak widać to tylko teoria...ja po 10 latach związku i ponad 4 małżeństwa mogę powiedzieć, że najgorszym rozwiązaniem jest bierne czekanie i myślenie, że jakoś się ułoży - jak się nie rozmawia i nie załatwia sprawy szczerze, w zarodku, to nic się samo nie uloży, a problemy będą tylko narastać; życzę Ci przede wszystkim spokoju, bo to dla Ciebie i maluszka najważniejsze
 
dziękuję dziewczynki naprawdę,aż się popłakałam...
my się już nie przepraszamy,ja jeszcze byłam bym skłonna,bo mam taki charakter,ale on jest nie ugięty,więc nawet nie podchodzę,co było kiedyś to było,już nie wróci,muszę żyć tak jak teraz albo odejść,jest mi straznie przykro,bo go kocham,ale on jest strasznie mściwy i podły i jak raz mu się zajdzie za skórę to będzie pamiętam i wypominał aż po grób:no:
 
justynka
to niekiedy jedyne sesnowne wyjście, bo cóż to za zycie obok siebie, bez miłości, z takim podejsciem - szczególnie w tak ważnym okresie dla kobiety:(

 
reklama
Do góry