reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Nasze wymiary po porodzie

Natalia85

Sierpniowa mama'07 mama Piotrusia
Dołączył(a)
13 Luty 2007
Postów
1 462
Miasto
Bydgoszcz
Hej kobitki jak tam wasze wymiary po porodzie;-):-)ja po wyjsciu ze szpitala na minusie 7 kg a w domu schudłam 3 kg wiec zostało mi jeszcze 10 kg zeby sie wcisnąć w stare jeansy:szok::wściekła/y:troche żwicze i jedzonko tez ograniczam:dry:mam nadzieje że waga pójdzie w dół szybko:-D
 
reklama
Ja wchodzę już od jakiegoś czasu w moje najciaśniejsze spodnie sprzed pierwszej ciąży. Tylko z bluzkami mam problem. Waga już doszła do tej którą miałam przed Weroniką czyli zostało mi jeszcze jakieś 2 kg.
 
mi niestety zaraz po porodzie zniklo jakies 6-7 kg i jak na razie taj sie dalej trzyma i nie leci w dol.nie stosuje zadnej diety bo nie wiem dlaczego wrocil mi apatyt ktorego nie mialam w ciazy i jak na razie pozyczylam sopie jeansy meza-troche za dlugie ale w pasie dobre:-D.niestety dalej mam 8 kg do mojej wczesniejszej wagi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Claudi wyobraz sobie że ja nie wchodze w jeansy chłopaka, ale on jest chuderlak teraz waże kilo mniej od niego(w koncu heheh)...poprostu smiechu warte:-D:tak:
 
no to ja waze teraz jakies 6 kg wiecej niz moj maz.bo on teraz mial szkolenia-a wojskowe jedzenie mu nie smakuje wiec zadko je,a pozniej mial operacje i znow starcil pare kilo,wiec mi wcale nie wesolo,jak pomysle ze jestem ciezsza od meza a duzo nizsza,bo on ma 195cm a ja 163cm.:-:)wściekła/y:masakra
 
Zazdrosze tym kóre wróciły do swojej wagi i figurki. Ja niestey wygladam jakbym była nadal w ciąży :-:)szok: Po pierwszym dziecku bardzo szybko schudam a teraz ubyło mi 12 kg i staneło w miejscu. do mojej normalnej wagi czyli 50kg zostało jeszcze 13 kg poprostu maskara. Niewiem co robic żeby sie pozbyc brzucha cwiczyc za bardzo nie moge bo jestem juz po 2 cesarce a na dodatek rana mi sie cos pypra:sorry:
Odchudzanie też nie wchodzi w gre bo karmię małą. Źle sie z tym czuje w nic się nie mieszcze swoje spodnie sprzed ciąży to wcisne troszke ponad kolana dalej nie daje rady :no:
 
edyta80 nic sie nie przej,uj nie jestes sama:tak:.tez sie nie mieszcze w niektore moje rzeczy-dzieki bogu nie wszystkie mialam dopasowane na szczescie mialam tez luzniejsze rzeczy przed ciaza ktore teraz na mnie pasuja.moj tata jak ostatnio bylismy w polsce to sie smial ze szybko postaralismy sie o drugie dziecko,bo nadal mam brzuch jakbym byla w 6-7miesiacu ciazy.ale wciaz mam nadzieje ze kiedys to zniknie.;-)
 
Claudi to ty przynajmniej sie w cos miescisz a ja kompletnie w nic.
Spodnie nosiłam rozmiar 26 nieraz nawet 25 to jest najmniejszy z najmniejszych hehe. Teraz nosze wszystko to co w ciazy do tego bluzki są ciasne bo piersi mam jak dwa balony :confused:
 
edytko mieszcze sie ale tak jak pisalam tylko dlatego ze lubie sport i mam dosc duzo zeczy sportowych,ktore byly wieksze a teraz sa dobre,no i nie mam nic przeciwko jak siedze w domu i chodze w dresach,tylko denerwuje mnie jak musze gdzies isc elegancko ubrana,bo wtedy tak jak ty zakladam rzeczy ktore nosilam w ciazy zeby choc troche zatuszowac,wiec glowa do gory;-)
 
reklama
Edyta to ty malutko ważyłaś..50 kg..:-).nawet jak karmisz pieria to możesz sobie wprowadzic chyba jakies malutkie ograniczenia....zreszta żeby dzidzia nie miała kolki to chyba i tak z wielu rzeczy trzeba zrezygnować...ja ważyłam 57 kg przed ciążą teraz jest 67 kg i mam to samo kiecki i spodnie do kolan dalej nie wcisnę no chyba że ze streczem spodnie:laugh2::szok:
 
Do góry