reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

Ja to znowu mam problem z nad płodnoscia. Nie musze sie starac a nawet jak uwazam to organizm i tak robi mi psikusy i przesuwa owulke np. na termin zekomej @
 
reklama
Meva, a jakie ruchy czujesz? Kopniaki czy takie bulgotanie? Ja na razie głównie bulgotanie, od czasu do czasu kopniaczki. I codziennie chociaż przez chwilkę czuję. Niestety, mój M jeszcze nic pod ręką nie wyczuwa...


Najczęściej bulgotanie, jak kopniaczki to w żołądek:). Mojemu mężowi raz się dopiero udało poczuć przez brzuszek.
 
Co do bliźniaków to słyszałam że to się dziedziczy w żeńskiej linii, moja koleżanka ma brata bliźniaka i jej też si bliźniaki urodziły. Jeśli to w rodzinie tatusia były bliźniaki to dopiero jego córeczka ma wieksze szanse na dwójeczkę.
Co do in vitro to ilość wszczepionych zarodków zależy przede wszystkim od tego ile możesz wydać kasy - jeśli stać cie na osobne wszczepienia zarodków to wtedy możesz pojedynczo, ale ze względu na szanse i oszczędności wszczepia się 3 zarodki.
Ponoć w pierwszej ciązy, którą straciłam, miały być bliźniaki, ale wszystko było na tyle malutkie, że nie dało się tego potwierdzić, z jedną dzidzią na pewno jest bezpieczniej.
 
Ollutka pisze:
Na razie staram się sobie wyobrazić jak to będzie z jednym maluchem w domu i boję się, czy dam radę.... Pewnie dam jak każda mama, ale strach taki malutki jest. czy też tak macie, albo miałyście przy pierwszej ciaży?
Za pierwszym razem mialam obawy i teraz tez je mam.
Nowa osobka w rodzinie jak tu sie nie rpzejmowac ;-)
Ale wiem, ze dam rade :-)

Dominika-Essex pisze:
Podobno jesli w rodzinie sa blizniaki to wystepuja co drugie pokolenie i przewaznie druga ciaza. Ile w tym prawdy to ciezko mi powiedziec. ;-)
U mnie w rodzinie sa blizniaki i wlasnie ja jestem tym druim pokoleniem. Za pierwszym razem bardzo chcialam blizniaki marzyly mi sie dwie corcie. Tym razem barrdzo balam sie zeby tak czasem tylko blizniakow nie bylo no i sie udalo ;-)
Tak, ze nie wiem jak to jest z tym 2 pokoleniem ale u nas sie nie sprawdzilo ;-)

Bardzo podobaja mi sie mnogie ciaze 2, 3,4 raczki :tak:ale tylko u kogos;-):-p

Carmi pisze:
ja bym sie rowniez bala. Malo tego, wczoraj odwiedzalam kolezanke z prawie 3 m-czna corcia i dala mi ja potrzymac, a ja doslownie jcala w strachu :-D
Powiedziala, ze nastepnym razem to da mi poprzewijac, bym sie wprawiala, ale watpie, czy sie odwaze. Tak z nie swoim dzieckiem to strach jeszcze, ze robi sie cos nie tak, jak mama by sobie tego zyczyla...

Ale mam pewien taki glupi strach...przed noszeniem dziecka, czy podawaniem, by nie spadlo :-(
Ze swoim dzieckiem jest calkiem inaczej. Od razu ma sie ta pewnosc i wiadomo jak trzymac, jak podnosic i jak opiekowac sie swoim malenstwem :tak:To nasz instynkt :-) Jak sie bierze malensteo w rece to sie wie, ze nie mozna zrobic krzywdy :-)
A obcym dzickiem ejst ten strach i obawa. Mimo, ze mialam swoja corcie to kolezanki dziecka jakos balam sie wziasc na rece, nie wiedzialam co i jak tej pewnosci nie bylo.
 
U mnie w rodzinie tez bliźniaki babcia ma siostre bliźniaczke mama ma siostre bliźniaczke ale Mi sie udało tfu tfu okropnie sie bałam .... niech bracia płodzą bliźniaki :D
 
Najczęściej bulgotanie, jak kopniaczki to w żołądek:). Mojemu mężowi raz się dopiero udało poczuć przez brzuszek.
To super że mu się udało coś wyczuć :))

Nasza dzidzia wcozraj w nocy pokazała, ze reaguje na dotyk taty. Nie mogłam spać, jak mąż się przebudził, położył mi rękę na brzuchu. No i zaczęło się pół godziny szaleństwa :)) Słodkie to było.

A a propos snu, nie macie problemów? Ja właściwie co noc się budzę i nie śpię ze 2/3h. Strasznie to męczące. Może to przez Fenoterol, który biorę. Jak macie jakiś sposób na bezsenność, pomóżcie...
 
Ja również mam problemy ze spaniem, budzę się w nocy ze dwa razy i ciężko potem zasnąć. Czasami mam problem z obróceniem się na drugi bok, bo coś mnie tak jaby przytyka... ciekawa jestem czy to nie Maleństwo?
 
reklama
Do góry