reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

No i nie wiem co robić.....

Trzewiku, zastanów się konkretnie czy kochasz ojca dziecka itd, pomysl, czy widzisz sie z nim za pare lat, czy chcesz byc tak traktowana??
Nie sadzę, trzeba myslec o dziecku, ono potem przyzwyczai sie do ojca a wam nie wyjdzie, chłopak sie stara ale pewnie dla dziecka, bo powiedział,że Cie nie kocha, a co to za zwiazek bez miłości???
I najgorsze to byc z zalkoholikiem, on Cie nawet nie szanuje, może jeszcze nim nie jest ale wszystko na drodze...
Teraz masz rózne mysli, bo to hormony, ja miałam to samo, teraz jestem po ślubie i jest super i czekam na narodziny synka, termin mma za 2 tyg;)
 
reklama
moze i lepiej ze zostaniesz w polsce tylko szkoda ze ojciec dziecka ma tylko miesiac i ze tyle go ominie ale moze zapytaj swojego lekarza kiedy mozna latac z dzieckiem bo moze wczesniej a Ty bedziesz czula sie na tyle na silach ze dasz rade juz sobie sama nie boj sie tyle kobiet to przezywalo i daly rade wiec Ty tez jak sie urodzi to sama bedziesz chciala wziasc na rece nawet jak bedziesz taka padnieta i zmeczona
 
Trzewiku z maleństwem można dużo wcześniej latać:tak: to nie prawda,że od pół roku:no:
A o porodzie nie myśl i nie bój się,ja też nie chodziłam do szkoły rodzenia i dałam radę z tym,że miałam bardzo ciężki i trudny poród który skończył sie cięciem,ale bardzo szybko się o tym zapomina mając już to maleństwo w ramionach,a dasz sobie radę napewno zdaj sie na swój instynkt macierzynski on nigdy Cię nie zawiedzie:)Pozdrawiam
 
Kochana w dużej mierze to co się z Tobą dzieje to hormony niestety. Musi zdać sobie sprawę z tego, że ulegasz działaniu hormonów i stąd takie czarne myśli w głowie. Ja widzę pozytyne wypowiedzi z Twoim poście, a mianowicie "tak jak ja nie chcę być z nim". To bardzo ważne stwierdzenie, bo możesz czuć się uwolniona od tego człowieka który zrobił Ci krzywdę. Fakt, że kochasz innego a on nie chce z Tobą być, powinnaś potrakrować jak zwykły życiowy zakręt, z którego się z wygrzebiesz z czasem. Poza tym piszesz, że zazdrościsz kobieta które mają okchających mężów, ale nie każdka kobieta z kochającym mężem jest super szzęśliwa, wiedzie z nim życie ale kocha kogoś innego lub męża nie kocha. Takie sytuację też się zdarzają i nie ma co zazdrościć, bo to wszystko może wyglądać tak sielankowo tylko na zewnątrz. Natomiast woli ludzie, którzy skaczą z kwiatka na kwiatek i szukają miłości też nie są mega zadowoleni ze swojego życia. Znam wiele takich osób, które oddałby wiele, zeby mieć kogokolwiek dobrego i fajnego z kim mozna wieść życie, nie koniecznie przeżywać wielką miłość, znam też takie osoby które nie moga trafić na nikogo dla siebie odpowiedniego i z tego powdu też cierpią.
Sądzę że już niedługo poczujesz pełnię szczęscia i absolutnie żadnej samotności. Zostaniesz mamą cudownej dziewczynki, ona Ciebie będzie potrzebowała a Ty jej. Będziecie razem już na zawsze i ona nigdy Ciebie nie opuści. Będzie Twoją księżniczką i Twoim sensem życia. Dziecko potrafi dać więcej niż niejedna miłość w życiu. Jestem też przekonana,ze jak urodzisz i powoli nauczysz się być matką, poukładasz sobie życie, nawet w ciasnym mieszkanku z rodziną (to też jest plus, nie możesz czuć się samotna wśród ludzi którzy Cie kochają), wtedy przyjdzie czas na miłość i właściwego faceta.
Co do byłego, zerwij z nim konakt wszelaki, jak dziecko się urodzi wystąp o alimenty i ograniczenie praw rodzicielskich, zgódź się na testy żebyś mogła dostać alimenty, to będzie dobry początek na stanięcie na nogach.
Myslę że dasz sobie radę, trzyma kciuki.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
zrob testy abys mogla dostac alimenty sama piszesz ze nie masz z czego zyc wiec te pieniadze Ci sie przydadza ogranicz mu prawa rodzicielskie skoro i tak nie chce utrzymywac z corka kontaktow jak mala sie urodzi inaczej spojrzysz na to wszystko bedziesz sie cieszyla ze ja masz i to ona bedzie dawala radosc zycia i nie pisz wiecej ze dla Ciebie wszystkie drogi sa zamkniete nie pozwol na to aby byly w koncu to Ty sama kierujesz swoim zyciem nie po to studiowalas aby teraz nie skorzystac z szansy pracy w tym zawodzie a milosc przyjdzie sama i nie mysl ze samotne matki nie maja na to szans bo maja mam kolezanke ktora jest z facetem odkad jej syn ma 3miesiace i jest wspanialym ojcem dla niego mimo iz nie jest biologicznym Ty tez znajdziesz tego odpowiedniego
 
reklama
Ja również gdy zaszłam w ciąże nie byłam szcześliwa, bo tyle miałam planów , brak pracy itp. Mój obecny mąż i ojciec dziecka był wniebowziety z radości, u mnie troche musiało minąć aż faktycznie zaczełam sie cieszyć. Ale uwierz mi jak zobaczysz swoje maleństwo pokochasz je z całego serca, czy bedziesz miała ojca dla niego czy tez sama bedziesz go wychowywac..na początku jest ciężko.ale mysl że masz dla kogo zyć i to małe stworzonko potrzebuje cie jak nikogo innego rekompensuje wszystkie smutki i trudności.
 
Do góry