no nie lubi właśnie. Chyba lubi jak mu cieplo w tyłek. Teraz daje soie zakłaać pieluchy majtowe ale na poczatku te byl meksyk bo ot nie jego pieluszka. Od jakiegos czasu po kolacji obaj z Kubą biegają na pół-nago a michał jak usiądzie bez peluchy na nocnik to dostaje magnesik na lodówkę. Usiadł raz, dostal i za chwilę woła, ze nowu chce dostac, bo już siedzi no to mówimy nie, ale dostaniesz 2 jak zrobisz siku. Caił się czaił ale nie. Za chwilę patrymy a on cichaczem podszdl do nocnika i na stojąco zrobił. Tak śmiesznie okraiem. Spodobal mu się chyba nasz entuzjazm bo jesczez później parę razy próbowal ale juz nie lecialo i był bardzo zawiedziony. Ale też skojarzył, ze usikał sobie nieco koszulkę, bo siusiaka nie trzymał później koniecznie chcial trzymac ale tak ściskał, że niemal płaski się robił:-) i może dlatego nic nie wyszło. Zobaczymy czy jutro zechce powtórzyc ten wyczyn