reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Objawy i dolegliwosci

Wlasnie ja tez musze sie na wizycie u ginki dopytac, bo mnie ta polozna przyhaczyla o to a ja nie wiedzialam .. :)
 
reklama
Ja sie tego boje bo po terminie to juz trzeba uwazac bardzo czy sie maly rusza i na ktg co pare dni chodzic zeby sprawdzac czy wszystko o.k. ::) Ja znajac siebie bede panikowac, dlatego tak bym chciala zeby sie urodzil juz teraz a nie pozniej po terminie
 
ano.. moja kolezanka na nastepny dzien po terminie poszla do szpitala i tak ja trzymali jeszcze 10 dni zanim cokolwiek zrobili i mało co nie skonczyloby sie to tragicznie... Takze dla mnie byc po terminie w domu czy w szpitalu to nie duza roznica...
 
Wiem :) Ale jak Maly zrobi mi na zlosc :D hihi teraz mu mówie "Siedz u mamusi jeszcze, siedz" A potem jak bede prosic "wyjdz juz, wyjdz" to powie a "pocałujcie wy mnie w .. " :D
 
Elpis78 pisze:
ano.. moja kolezanka na nastepny dzien po terminie poszla do szpitala i tak ja trzymali jeszcze 10 dni zanim cokolwiek zrobili i mało co nie skonczyloby sie to tragicznie... Takze dla mnie byc po terminie w domu czy w szpitalu to nie duza roznica...

Ja leżałam w pierwszej ciąży po terminie  :) i dla mnie to ogromna różnica być w domu czy w szpitalu( pewnie zalezy jeszcze ile po terminie) w każdym bądź razie małej zanikało tętno...gdybym była w domu to nie wiem jakby się to skończyło....a w szpitalu była szybka reakcja i dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło  :) ciesze się że bylam pod opieką lekarzy bo przy tym nie czulam żadnych bóli ani nic...a jednak mala się dusiła  ::) a w domu nawet bym nie wiedziała...chociaż przyznam...że miałam żal że wczesniej nic nie robili....czyli mialam podobnie jak koleżanka Elpis  ;) co nie zmienia faktu że w domu nie miałabym szans  :)
 
Jeśli nie urodzę do 15 lipca to od razu jadę do szpitala już wolę tam poleżeć niż w domciu przynajmniej nie będę się stresować czy zdążę czy nie :) no i oczywiście najważniejsze będą robić Ktg i patrzeć czy z dzidzią jest wszystko oki.

Olu ja tez tak mam ze cały dzień jest wszystko ok a jak tylko przyjdzie wieczór to od razu mnie cos zaczyna łapać ::) Końcówka ciąży jest naprawdę męcząca ja już bym chciała być po bo jestem już bardzo zmęczona.Co chcę coś zrobić to się tyle na męczę że szok mój mąż ma teraz wakacje ale jak ja patrzę jak on się zabiera do sprzątania to mnie cholera bierze a tu jeszcze trochę trzeba zrobic ciekawa jestem czy zdążymy.



 
OlEŃKO rzeczywwiście takie sytuacje są okropne bo niby czujesz że to mogło być już a tu guzik .Mnie cały czas jest niedobrze i bolą mnie krzyże,no i czekam .Mam nadzieje że w końcu przestanie mnie straszyć i weźmie mnie porządnie .Wróciłam z miasta i cały czas gonię do ubikacji na zmianę zmieniając majtki ,czyli to samo co było u ANI .Ale trzymaj się kochanie bo ty naprawdę masz już termin
 
Czy Wy też macie ścierpniętą skórę na brzuchu? Ja mam na rondzie wokół pempka ;) Im bliżej pempka tym bardziej nie mam czucia. Średnica martwej strefy wynosi ok. 15-20 cm ::) ;)
 
reklama
Do góry