reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odżywianie naszych dzieci

Powoli zmniejszam miarki mleka nocą. Tzn do 150ml wody dodałam dziś 4 a nie 5 miarek proszku. Dziś mu dam już 3:tak:

myslisz, ze zacznie sie odzwyczajac od nocnego jedzenia? ja jakos nie za bardzo w to wierze, bo kiedys talk probowlam, to julitka sie wczesniej budzila i chciala znow jesc, bo byla glodna. widze, ze ona nie budzi sie teraz na jedzenie o jednej porze, tylko jak zje pozniej przed snem to i pozniej wola w nocy. w niosek z tego, ze jest glodna, anie przyzwyczajona do budzenia sie o jednej porze.
 
reklama
Kuba rosnie na małego smakosza :) zajada się truskawkami, czereśniami i coś nie chce bananów jak widzi, że są truskawki :)

Julitka jak widzi teraz cokolwiekmczerownego, to juz mlaska zeby jej dac. ostatnio dalam sprobowac kwasna wisnie i tez przetrawila. moja maz sie smieje, ze ona jak mama-czyli ja, wszystko przemieli. maliny bardzo smakuja, truskawki tez, ale ma po nich krostki. porzeczki czarne tez sa niczego sobie. dzis moze sie wybierzemy na spacer na poziomki- mniam, mniam.:rofl2:
 
myslisz, ze zacznie sie odzwyczajac od nocnego jedzenia? ja jakos nie za bardzo w to wierze, bo kiedys talk probowlam, to julitka sie wczesniej budzila i chciala znow jesc, bo byla glodna. widze, ze ona nie budzi sie teraz na jedzenie o jednej porze, tylko jak zje pozniej przed snem to i pozniej wola w nocy. w niosek z tego, ze jest glodna, anie przyzwyczajona do budzenia sie o jednej porze.

Spróbuję, Majandrze się udało:tak:

A co do czerwonych owoców to Adaś też się trzęsie a poziomeczki codziennie wcina prosto z krzaczka:laugh2:
 
dziewczyny ja już nie mam siły ani nerwów do mojego niejadka- dość, ze jak coś zje to fakt taki graniczy z cudem to na dokładkę od paru dni co by mały nie dostał do buzi jest bleeeeee-chodzi mi o coś co trzeba choć odrobinę przegryźć- ziemniak gotowany- bleeeeee, banan, bleee, truskawka, malina, marchewka, jabłko i wszystko inne co nie jest papka totalną :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
dziewczyny ja już nie mam siły ani nerwów do mojego niejadka- dość, ze jak coś zje to fakt taki graniczy z cudem to na dokładkę od paru dni co by mały nie dostał do buzi jest bleeeeee-chodzi mi o coś co trzeba choć odrobinę przegryźć- ziemniak gotowany- bleeeeee, banan, bleee, truskawka, malina, marchewka, jabłko i wszystko inne co nie jest papka totalną :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

A próbowałaś , żeby sam jadł, wkładał do buźki, narozwala ale coś zje u nas tak było a teraz pięknie je:tak: Nawet taką grubszą papkę sam próbował rączką wkładac, oswajał sie ze smakiem
 
A próbowałaś , żeby sam jadł, wkładał do buźki, narozwala ale coś zje u nas tak było a teraz pięknie je:tak: Nawet taką grubszą papkę sam próbował rączką wkładac, oswajał sie ze smakiem

Agulka w taki sposób mały wcina chrupki i paluszki, raz probował tak z chlebkiem i wymiętolił go w rączce ale później coś tam zostało i wylądowało w buzi:-). Będę musiała spróbować z innym jedzonkiem. Dzięki za podpowiedź:tak:
 
reklama
Do góry