reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

aaa:sorry2: mam maly problem z Kacprem od jakiegos czasu bije nas po glowie i twarzy i to bez znaczenia czy jest zly czy tak sobie mowie mu np.chodz zrobimy noski ,noski a on podchodzi i zaczyna mnie bic i niewiem zkad mu sie to wzielo jeszcze jakby mial kogo nasladowac ale przeciez u mnie nikt nikogo nie bije:sorry2: i oczywiscie nie wolno albo ze to boli nie pomaga zupelnie ie mam pojecia jak to u niego wyeliminowac:sorry2:
nie pamiętam u Kubula takich zachowań, może raz ale potraktowałam to drastycznie - złapałam za rączkę, krzyknęłąm - NIE WOLNO! tak, ze chyba sąsiedzi słyszeli dodając - nie będę się z tobą bawić!
Za to jego koleżanka 1,9 bije za wszystko, tu klapas, tam klapas a ta moja bida tak stała i nie wiedziała o co chodzi, w końcu ją ugryzł:( i my właśnie gryzienia nie możemy zlikwidować, bo nie mam za co złapać w porę:)
Tygrysku a jak tam fifi z tym podgryzaniem:)?????
 
reklama
aaa:sorry2: mam maly problem z Kacprem od jakiegos czasu bije nas po glowie i twarzy i to bez znaczenia czy jest zly czy tak sobie mowie mu np.chodz zrobimy noski ,noski a on podchodzi i zaczyna mnie bic i niewiem zkad mu sie to wzielo jeszcze jakby mial kogo nasladowac ale przeciez u mnie nikt nikogo nie bije:sorry2: i oczywiscie nie wolno albo ze to boli nie pomaga zupelnie ie mam pojecia jak to u niego wyeliminowac:sorry2:

Jaśkowi też się zdarza. I uważa że to świetna zabawa :baffled: Mówię mu, tłumaczę że nie wolno że to boli - to przestaje. Czasem się wkurza że mu zabraniam i się drze ale przestaje :sorry2:Ale za pół godziny zapomina - i dawaj!

Myślę że jak ze wszystkimi zakazami - z czasem zapamięta że nie wolno.

Moja podchodzi do mnie i albo mnie bije albo ciągnie za włosy i krzyczy ze śmiechem "ała!".
Dagulla a przypomnij mi co mały ma ze stopą ? To samo co moja czyli na zewnątrz?

Bartek podchodzi i przeważnie ciągnie za włosy, też nic sobie nie robi z "nie wolno, to boli" :dry: niedługo chyba łysa będę :baffled:

U nas tez bicie po twarzy to swietna zabawa i zupelnie nie wiem jak malego tego oduczyc:baffled:
Tlumaczenie niewiele daje, wiec ja nie mam juz pomyslow na tego mojego malego brzdaca:no:

Dziewczyny ja jutro w ramach spotkania mam z forum BB mam spotkanie z psychologiem dzieciecym, temat wykładu " Jak dbać o rozwój emocjonalny dziecka".

Pani psycholog opowie jak rozpoznawać emocje dziecka, jak reagować na jego emocje.
Z czego wynikają zachowania takie jak, płacz, histeria, krzyk, bicie , jak sobie z nimi radzić.

Jak dowiem sie czegos ciekawego napisze Wam.....:tak::tak::tak:
 
Moja Oli na szczęście ani nie gryzie choć już ma czym:-D ani nie bije....czasami jej się zdarzy ale jak mówię"kochanie mamusię to boli" to zaraz mi się rzuca na szyję i tuli z całych sił:tak:
 
Jaśkowi też się zdarza. I uważa że to świetna zabawa :baffled: Mówię mu, tłumaczę że nie wolno że to boli - to przestaje. Czasem się wkurza że mu zabraniam i się drze ale przestaje :sorry2:Ale za pół godziny zapomina - i dawaj!

Myślę że jak ze wszystkimi zakazami - z czasem zapamięta że nie wolno.

Moja podchodzi do mnie i albo mnie bije albo ciągnie za włosy i krzyczy ze śmiechem "ała!".
Dagulla a przypomnij mi co mały ma ze stopą ? To samo co moja czyli na zewnątrz?

U nas to samo. Bicie i np spychanie z kanapy to jest ekstra zabawa i mogę sobie gadać.

Dziewczyny ja jutro w ramach spotkania mam z forum BB mam spotkanie z psychologiem dzieciecym, temat wykładu " Jak dbać o rozwój emocjonalny dziecka".

Pani psycholog opowie jak rozpoznawać emocje dziecka, jak reagować na jego emocje.
Z czego wynikają zachowania takie jak, płacz, histeria, krzyk, bicie , jak sobie z nimi radzić.

Jak dowiem sie czegos ciekawego napisze Wam.....:tak::tak::tak:

Madzienko czekam na streszczenie.

Yoka masz szczęście.
 
Moja Oli na szczęście ani nie gryzie choć już ma czym:-D ani nie bije....czasami jej się zdarzy ale jak mówię"kochanie mamusię to boli" to zaraz mi się rzuca na szyję i tuli z całych sił:tak:

U nas na szczęscie jest podobnie Jula jeszcze nigdy mnie nie ugryzłą...z resztą ona chyba nie wie po co ma ząbki:-D:-D:-Da jak mnie uszczypie to ja zawsze mówię jej że mnie to boli...pokazuje wtedy ze nie wolno i mnie tuli albo głaszcze....

Zapominajka dowiem sie wszystkiego...jeśli Jula mi pozwoli
 
Gabrysia jak mnie bije to przytrzymuje jej rączkę mówię że nie wolno a jak dalej mnie próbuje uderzyć to się od niej odsuwam i ją ignoruje przez chwilę i to prawie zawsze działa
A i polecam książkę "szkrab- instrukcja obsługi" u nas niektóre sposoby zadziałały.
 
nie pamiętam u Kubula takich zachowań, może raz ale potraktowałam to drastycznie - złapałam za rączkę, krzyknęłąm - NIE WOLNO! tak, ze chyba sąsiedzi słyszeli dodając - nie będę się z tobą bawić!
Za to jego koleżanka 1,9 bije za wszystko, tu klapas, tam klapas a ta moja bida tak stała i nie wiedziała o co chodzi, w końcu ją ugryzł:( i my właśnie gryzienia nie możemy zlikwidować, bo nie mam za co złapać w porę:)
Tygrysku a jak tam fifi z tym podgryzaniem:)?????

Kochany Kubulek... Nie mogę sobie przypomnieć, który to kolega podgryzał mojego Olusia na spotkanku-kubuś czy Fifi???? Przyznawać się tu zaraz!!! :))))))))))

U nas na szczęście nie ma problemów z biciem, ale za to mój Mały potrafi ugryźć. I nie robi tego w złości. Mam wrażenie,że on nie zdaje sobie sprawy, że to boli, a jak krzyknę to od razu zaczyna płakać. Jak zasypia, to też próbuje włożyć sobie moe ręce do buzi i poogryzać je.
 
Bartek też tej kaszki kakaowej nie lubi, ale kakao trochę pije.



szczerze? rozcieńczałam bo Mamusia pisała kiedyś że rozcieńcza :-D
nie no mamusia autorytet:-)itak ma byc jak tesciowa to tesciowa:-)
Ollcia boska jesteś.
Tak myślę, może nie ma sensu dawać młodemu takiego tłustego mleka...
tez wlasnie czytalam ze niema sensu dawac tluste , ja rozcieszam i potem dodaje kaszki mannej wiec nie jest to zwykla woda, a moja uwielbia kaszke manna na mleczku, codziennie oprocz normalnego jedzenia zjada 4 razy po 300ml, nie wiem gdzie ona to miesci, i wazy tylko 10 700
Bartek podchodzi i przeważnie ciągnie za włosy, też nic sobie nie robi z "nie wolno, to boli" :dry: niedługo chyba łysa będę :baffled:
to tak jak u nas
 
Natalka nie bije ani nie gryzie. Kiedyś próbowała to dostała po łapie i mamy teraz spokój. Uwielbia za to włazic na mnie i robic opa opa ale to taka nasza zabawa.
A i Martyna ją nauczyła wypinac język i jak nie chce mnie posłuchac to wypina język a jak się złości to tupie nużką. Ale to jest takie słodkie w jej wykonaniu że nie zamierzam nic z tym robic.
Wogóle doszłam ostatnio do wniosku że mam aniołka a nie dziecko. Jak powiem że ma coś zostawic albo tego nie ruszac to zostawia i idzie się bawic gdzie indziej. Na spacerach też nie ma problemów bo nawet jak nie idzie za rękę to i tak w tym kierunku w którym ja chcę.
 
reklama
Do góry