reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Roxannka jesteś pewna, że zwolnienie na dziecko nie przerywa urlopu? Trochę mnie to martwi, bo myślałam, że przeciągnę sobie urlop właśnie zwolnieniami na dziecko :-(
niestety jestem pewna :/ ale tak jak ktoś już napisał, jeśli masz fajnego pracodawce to może ci pójść na ręke i udać że wniosku o urlop nie było i wtedy wypisujesz nowy ;)

Niby najlepiej, ale po pierwsze musiałabym zacząć zwolnienie w niedzielę, bo tak mi się kończy macierzyński, a po drugie musiałabym mieć ok. 6 tygodni tego zwolnienia co jest nierealne.
Myślałam też o opiece na dziecko. Przysługuje nam 60 dni w roku na dziecko nieważne czy chore czy zdrowe. Czy można to wykorzystać na zdrowe dziecko zamiast wychowawczego? Jeżeli maluch ma do 2 lat, to ponoć nieważne czy ktoś mu może zapewnić opiekę czy nie i tak się należy. Tylko jak to załatwić? Napisać prośbę do pracodawcy zamiast wychowawczego?
opieka na dziecko zdrowe to nie jest taka prosta, tzn nie można poprostu chcieć z niej korzystać bo każdy by wtedy brał zamiast bezpłatnego wychowawczego. Musi być uzasadniona przyczyna, jak np. nagłe zamknięcie żłobka.

kasia to od gina też mogę mieć zwolnienie? Na co on mi może wystawić?
tak naprawde od każdego lekarza można mieć zwolnienie lekarskie, kwestia co może Ci dolegać, a jest tego troche np. sprawy kobiece, infekcje etc. ;) Ja kiedyś miałam od stomatologa, ale nie chciałabym tego przechodzić jeszcze raz, byłam cała spuchnięta :(

doris
, wszystkiego najlepszego z okazji imienin :D

efa
, no to trzymam kciuki za rodzeństwo dla Olusia ;))) my też się zaczynamy zastanawiać :)

dzisiaj mieliśmy gości i Patryk tradycyjnie przespał wizytę hehe czy gdzieś jedziemy czy ktoś do nas przychodzi to moje dziecko zapada w tak głęboki sen że prawie nie można go dobudzić ;) ale jak mamusia jest sama w domku i chciałaby mieć chwile spokoju to dziecko oczywiście spać nie chce albo budzi się po 15 min. ehhh ;)

O proszę ile bałaganiar się ujawniło. :-) Ja już w kompleksy wpadałam jak czytałam o tym jak to część z Was świetnie sobie radzi godząc dom i studia.
a ja lubie jak jest porządek tylko sprzątać nie lubie :p

co do podziału obowiązków to ja musze męża pochwalić, odkąd mały się urodził to mąż robi praktycznie wszystko i przy nim i w domu tj sprząta, zmywa, gotuje obiadki, kąpie małego i jeszcze do tego chodzi do pracy ;) Ja oczywiście też to wszystko robie tylko że zdecydowanie rzadziej bo więcej się małym zajmuje, sporą część czasu zajmuje nam cycanie :p Ale jak byłam w ciąży to zawsze posprzątałam i obiadek był na stole jak mężuś wracał z pracy i aż się bałam jak to będzie jak urodze, czy mąż bedzie umiał coś zrobić wogóle i takie miłe zaskoczenie :D
 
reklama
a ja probuje usnac, ale moj wiercioch maly nie pozwala, je co 40 min tzn zaczyna stekac napreza sie i placze jak podniose cisza, nie wiem czy to brzuch 5 dzien bez kupy mija. sciagnelam 50 ml do flaszki na probe czy w nocy pociagnie bo karmienie przez nakladki nic nie dalo, maly raz pociagnal, ale sie wkurzal i placz. dzisiaj troszke herbatki z flaszki weszlo, ale tez chyba bardziej przypadkiem.
wybaczcie, ze ostatnio tylko sie zale. ale jestem w dolku i martwie sie o moje dziecie bardzo.
a dzisiaj znajomi posiedzieli fajnie bylo, ale myslalam w jednym momencie, ze wrzasne jak znajoma pyta jak dziaselka malego czy mu zeby ida i mu palcem sprawdza, normalnie do buzi zapakowala mu swojego palucha... bylam w takim szoku, ze nie zareagowalam. :| pipka ze mnie i tyle. az mnie nerwy biora jak sobie przypomne

strip - moim zdaniem nie mozesz dawac za wygrana i probowac karmic butla ile sie da. Nawet jak odrzuci, to przy kolejnym karmieniu znow ponowic probe. Inaczej Maly nie bedzie mial szansy sie przyzwyczajac. To tak jak z karmieniem lyzeczka - musi minac jakis czas,zeby dziecko poznalo inna technike jedzenia. Mysle, ze jak bedziesz probowala pare razy na dobe- nie jeden raz, bo zapomni szybko - to jest szansa, ze za pare dni zalapie. No tylko wtedy moze nie bedzie juz tak chetnie z piersi jadl...musisz to brac pod uwage.

A co do kupki, to probowalas juz dac sloiczkow? Moj po 3 lyzeczkach owockow od razu sie skasztanil jak trzeba. Trzymam kciuki i lece do meza ;-)

Dobranoc sie wszystkim!

P.S. Natolin - powiedzialam mezowi,ze nazwalas Go zlotym i sie zdziwil jeszcze!!!Skromniacha jeden!
 
Ostatnia edycja:
sloiczki sa od paru dni... i nic:(
ja sie zastanawiam powoli czy moje dziecko nie ma jakies powaznej choroby...wpadam pewnie w paranoje...
a butle probuje dac kilka razy na dzien nawet teraz na spiocha. kilka lykow pociagnal i bleeee, ale cyca chetnie
 
sloiczki sa od paru dni... i nic:(
ja sie zastanawiam powoli czy moje dziecko nie ma jakies powaznej choroby...wpadam pewnie w paranoje...
a butle probuje dac kilka razy na dzien nawet teraz na spiocha. kilka lykow pociagnal i bleeee, ale cyca chetnie

Na pewno nie wpadasz w paranoje. Po prostu jestes wyczerpana tym wszystkim. Od dawna dajesz mu butle? Moze jeszcze pare dni poprobuj?

A jesli martwisz sie, ze Malemu cos dolega, to moze zrob jeszcze jakies badania? Co mowi pediatra?
 
Nat,a o co mnie pytałaś w związku z moimi chłopakami?Bo to o łóżeczku to odpisałam,a jak cos jeszcze mi umknęło,to chętnie odpowiem:).Aha,jeszcze mi sie przypomniałao,że te materacyki gryczane bdb. dla alergików:).
 
sloiczki sa od paru dni... i nic:(
ja sie zastanawiam powoli czy moje dziecko nie ma jakies powaznej choroby...wpadam pewnie w paranoje...
a butle probuje dac kilka razy na dzien nawet teraz na spiocha. kilka lykow pociagnal i bleeee, ale cyca chetnie

moze jednak warto pediatre przycisnac i doszukac sie przyczyny. Niekoniecznie musi byc dziecie chore ale np twoje mleko np zbyt tłuste i prze to zapychajace. Jak jeden pediatra powie normalne to moze inny co wymysli. Ale tak natura dziecka. A co do butelki mojej kolezanki dziecko tez nie chciało pic i nie piło. Wsuwa teraz łyzeczka. Podobno jest taki moment do miesiaca ze jak sie da butle nawet wode to dziecko sie nauczy a jak sie przegapi to po kiełbasie. Wiele dzieci tak ma
 
tylko, ze to wszystko ma rozluzniac stolec, a on ma i tak rzadkie kupy bardzo nawet po tym tygodniu jak juz z czopkiem zrobi.
a dzisiaj w ncoy wetknelam malemu butle i zasssal na jakies pol minuty, ale pozniej wyplul i domagal sie cyca.... czyli on umie ssac flaszke tylko nie chce. jedyna metoda togo na glodnego wziac, ale raz juz to przerabialam i plakalam razem z nim tak mi go szkoda.
a od malego on ciagnal butle jak np na zakupy szlam. zaczal odmawiac butli jak go ze sztucznego na cyca znow przerzucilam. nie wiem moze instynktownie boi sie znow, ze mu cyca zabiore jak zassie flaszke. a co do tlustosci pokarmu, to skoro ma rzadkie kupy to chyba nie to? zreszta jak postoi mleczko to cieniutka ta warstewka tluszczu jest. pocieszam sie, ze skoro maly ladnie sie rozwija i pieknie przybiera na codzien jest pogodny, to moze to nie jest nic powaznego... chcialam dzisiaj to usg zrobic, ale ten podbnosuper lekarz jeszcze na urlopie... a fajnie byloby dzisiaj zrobic jak maly"pelny" zeby zobaczyc, ile mu sie tam nazbieralo. do tego zginal mi malutki kolczyk jeden z ucha wyjelam i odlozylam, a drugiego nie moge znalezc musialam w nocy zgubic jak spalam, a spalam z malym dzis bo zrzedzil cala noc. i juz mam mysli, ze on w ncoy tego kolczyka polknal:|
co za beznadzieja ogolnie wybaczcie bo macie mnie juz pewnie dosc, ale ja wymiekam z powodu tych kup. moge karmic w ncoy co godzine, byle bym wiedziala co mojemu dziecku dolega. a najsmieszniejsze jest to, ze jak juz dam czopa po tyg i kupa pojdzie to jest ladna zolta, bez sluzu, zadnych grudek dziwnych czy innych atrakcji. normalnie modelowa kupa.... wiec nie wiem o co kaman.
 
Strip ja bym poszła do lekarza choćby dla własnego świętego spokoju aby sie upewnić że z maluszkiem nic nie jest. bo dla mnie to trochę nie bardzo jest to że tak długo sie nie wypróżnia i nie ma bóli itp, bo piszesz że ogólnie pogodny itp. jest. Jak moja mała miała problemy kupkowe to żyć nie dawała, stękała i płakała z bólu..tą butelką to bym się tak bardzo nie martwiła - może masz po prostu indywidualistę który będzie pięknie jadł łyżeczką i pił z niekapka i już.

a ja właśnie pochłaniam kanapkę a mała wgrywa konkurs: zaśliń kocyk w 5 sek :-)
 
reklama
Efa, Dobranocka trzymam kciuki za testy!!! (Efa jak nie masz okresu a dużo karmisz piersia to prawdopodobnie hormony blokują owulacje, jakby nie wyszło teraz to możesz spróbować robić przerwe z karmieniem w nocy bo przy nocnych karmieniach jest największy wyrzut prolaktyny blokującej owulacje i może wtedy się uda)
Onesmile, narobiłaś mi takiego smaka z ta pastą jajeczna, że zaraz robie J
Strip jak często mały robi kupe? Piszesz ze nie jest zbita więc odpada typowe zaparcie, więc tu racja słoiki niewiele pomogą. Doczytałam, że dajesz mu czopki, jak często i od jak dawna?


U nas niedziela minęła aktywnie, najpierw Ikea, potem pojechaliśmy kupić odkurzacz bo mały zaczyna pełzać więc niedługo pewnei mi wypełźnie poza mate a ten który mielismy to kiszkowato zbierał syf, więc jest nowy i mam nadzieje że podła. Potem obiad u znajomych, który nam się przeciagnął do kolacji, tak Franek sie wyszalał że kąpalismy go zaraz po powrocie o 18:30, potem resztką sił wciagnął 180 ml mleczka z kaszką i padł, spał jak suseł do 7:00, zjadł mleczko, pobaiwł sie troche i o 8:20 znów padł i własnie sie budzi :)


Mężowie, hmm to to temat :) Moj robi w domu bardzo dużo, tzn tak normalnie w tygodniu to ja staram sie na bieżąco ogarniac mieszkanie, takie typowe pierdoły jak odkurzanie, zapakowanie, zmywarki, przetarcie blatów, sprzatanie Franka zabawek, ale w sobote większe odhamianie mieszkania z kurzami, sprzateniem łazienki itd robi maż. On też zazwyczaj prasuje Franka ciuszki, kapie go on jesli nie jest na dyżurze, wieczorne karmienie i układanie do snu też on. Ja gotuje i kąpie jak M ma dyżur, np jutro znika nam na 48 godzin więc walczymy z Frankiem i psem sami. Aha - mąż też idzie z psem na poranny i wieczorny spacer, w dzień zabieramy go my z Frankiem.
Mam nadzieje że dziś wiatr będzie troche słabszy bo wczoraj chciało łeb urwać. A w piatek M zawozi nas z Frankeim do dziadków an wieś na tydzień :)
 
Do góry