elizabennett
Fanka BB :)
Dobry wieczor, mamusie
Witam sie i ja, znowu w porze kiedy happybeti powinna wstawac juz 
I juz zdazylo mi posta zjesc spora czesc, ale sie zaparlam, ze nie bede sie wsciekac.
Tym razem i nowa edycja mi nie pomogla tego odzyskac.
Doris, ciesze sie, ze tak szybko sie za mna stesknilas. ;-)
Nie przepadlam wczoraj, tylko po doczytaniu Was, braklo sily i czasu na pisanie. Troche bylo przebojow z kaszlacym Adasiem, budzacym sie co chwila z placzem. Ale jak sie maz wzial na sposob i wyczyscilismy nosek bardzo gruntownie, tak po tym dziecko reszte nocy przespalo w miare spokojnie. Co prawda co sie nakrzyczal przy czyszczeniu to jego (wiec doskonale rozumiem, Nat)
Skoro sie udalo wczoraj, to i patent powtorzylismy dzisiaj, ale przed snem. I dziecko spi bez kaszlenia juz 3 godziny... oby tak dalej.
I w ogole ja jak zwykle nieswiadoma, wiec przesylam spoznione, choc szczere, zyczenia dla Sariski i jej pieknej Zuzinki, Malutkiej i malego Bartusia oraz Madzi Ladygab.
No tak, widze ze i tak mnie happybeti wyprzedzila, zanim zdazylam wszystko naskrobac
Dzien dobry, moja droga :-)
A, i widze tez doskonale wiesci od Elwirki - super! Nawet nie wiesz jak sie ciesze.
Strip, mam nadzieje, ze Wojtusiowi sie polepszy szybko. A ty nie potrzebujesz wiecej energii, tylko wiecej ODPOCZYNKU! Czego Ci zycze.
Kasis, a Tobie duuuzo sily.
U nas tez koniec pieknego lata
Dzisiaj calutki dzien lalo i dalej nie przestaje. Do tego w dzien najwyzsza temp. to 7 na plusie. Tatus musial dzisiaj szybko dziecku kurteczke kupic, hehe. A nie mowilam, ze nas zaskoczy...
Ja sie jeszcze do tego wybralam do fryzjera, uff, weszcie jakis porzadek na glowie. Ale pogody to nie mogli lepszej wymyslec... nienawidze jezdzic po deszczu, a juz w deszczu i po ciemku to po prostu dla mnie horror. Nic nie widze, wszystko mi sie rozmywa, czuje sie jakbym prowadzila po omacku...brr!
Malz dzisiaj tez nie bardzo, wiec wzial chorobowe. Takiemu to dobrze, wyspal sie 3.5 godziny w dzien, a teraz gra w jakies okropne gry na kompie...
A ja sie zaszczepilam na grype...wiec niech lepiej nie podchodzi do mnie!
Milego dnia! To juz czwartek, hurra!


I juz zdazylo mi posta zjesc spora czesc, ale sie zaparlam, ze nie bede sie wsciekac.
Tym razem i nowa edycja mi nie pomogla tego odzyskac.
Doris, ciesze sie, ze tak szybko sie za mna stesknilas. ;-)
Nie przepadlam wczoraj, tylko po doczytaniu Was, braklo sily i czasu na pisanie. Troche bylo przebojow z kaszlacym Adasiem, budzacym sie co chwila z placzem. Ale jak sie maz wzial na sposob i wyczyscilismy nosek bardzo gruntownie, tak po tym dziecko reszte nocy przespalo w miare spokojnie. Co prawda co sie nakrzyczal przy czyszczeniu to jego (wiec doskonale rozumiem, Nat)
Skoro sie udalo wczoraj, to i patent powtorzylismy dzisiaj, ale przed snem. I dziecko spi bez kaszlenia juz 3 godziny... oby tak dalej.
I w ogole ja jak zwykle nieswiadoma, wiec przesylam spoznione, choc szczere, zyczenia dla Sariski i jej pieknej Zuzinki, Malutkiej i malego Bartusia oraz Madzi Ladygab.
No tak, widze ze i tak mnie happybeti wyprzedzila, zanim zdazylam wszystko naskrobac

Dzien dobry, moja droga :-)
A, i widze tez doskonale wiesci od Elwirki - super! Nawet nie wiesz jak sie ciesze.
Strip, mam nadzieje, ze Wojtusiowi sie polepszy szybko. A ty nie potrzebujesz wiecej energii, tylko wiecej ODPOCZYNKU! Czego Ci zycze.
Kasis, a Tobie duuuzo sily.
U nas tez koniec pieknego lata

Ja sie jeszcze do tego wybralam do fryzjera, uff, weszcie jakis porzadek na glowie. Ale pogody to nie mogli lepszej wymyslec... nienawidze jezdzic po deszczu, a juz w deszczu i po ciemku to po prostu dla mnie horror. Nic nie widze, wszystko mi sie rozmywa, czuje sie jakbym prowadzila po omacku...brr!
Malz dzisiaj tez nie bardzo, wiec wzial chorobowe. Takiemu to dobrze, wyspal sie 3.5 godziny w dzien, a teraz gra w jakies okropne gry na kompie...
A ja sie zaszczepilam na grype...wiec niech lepiej nie podchodzi do mnie!

Milego dnia! To juz czwartek, hurra!
