reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Październikowe Mamy 2010

Super że wszystko dobrze.
Co do jazdy to ja kocham razem z mężęm motory ale w zimie wsiadamy w auto i często " jedziemy sobie pojeździć".
Teraz boję się sama jeździć na motorze bo nie jestem wprawionym kierowcą a nie będę ryzykować swoim zdrowiem, jeździmy jak młody jest w przedszkolu bo on by też chciał a powoli robi się ciasno mój brzuch, męża brzuch i młody z przodu...jak jeszcze jedno nam dojdzie to już musimy kupić motor z bocznym wózkiem bo będą bitwy kto pojedzie z tatą.
 
reklama
Super że wszystko dobrze.
Co do jazdy to ja kocham razem z mężęm motory ale w zimie wsiadamy w auto i często " jedziemy sobie pojeździć".
Teraz boję się sama jeździć na motorze bo nie jestem wprawionym kierowcą a nie będę ryzykować swoim zdrowiem, jeździmy jak młody jest w przedszkolu bo on by też chciał a powoli robi się ciasno mój brzuch, męża brzuch i młody z przodu...jak jeszcze jedno nam dojdzie to już musimy kupić motor z bocznym wózkiem bo będą bitwy kto pojedzie z tatą.

Mój sąsiad ma taki z bocznym wózkiem. Jak nim jeździ, to zakłada stary niemiecki hełm. A hałas to słychać w sąsiedniej miejscowości :)
 
Właśnie to jest to co nas rajcuje, my właśnie też jeździmy na takich starych motorach 50-letnich, mamy ich w sumie 5 szt :) ale teraz marzy nam się junak z bocznym wózkiem. A kaski - mamy orzeszki z lat 60-tych, chełmy i płaszcze to nie nasze klimaty :)
 
O, no to byście się z sąsiadem dogadali odnośnie starego motoru ;) A jego klimaty, hm... no właśnie kaski i płaszcze, hehe. Taka lokalna ciekawostka nam jeździ po miasteczku ;)
Ja to z kolei mam świra na punkcie samochodów mitsubishi, byłam jedną z pierwszych osób w klubie miłośników tej marki, który ma teraz tysiące członków i od 5 lat sobie moderuję na forum klubowym. Sama jeżdżę 13-letnim misiem (na szczęście pod maską ma diabełka), ale cichutko marzę o jakiejś rakiecie.
 
My chyba też jesteśmy taką ciekawostką :) A już dzisiaj to mój chłop przegiął wyglądał jak UFO, nie dość że kask taki z ochraniaczem na brodę to jeszcze olbrzymie gogle uszczelnione gąbką orginały z lat 60-tych. Ale wszystko razem wyglądało śmiesznie.
Każdy ma swojego chopla, jedni motory, drudzy auta, inni ciuchy czy kosmetyki, fajne to jest...
 
Ale się dzisiaj naczytałam, wczoraj cały dzień przesiedziałam w poczekalniach i ogółem wieczorem padłam jak trupem zmęczona. Zrobiłam wyniki krwi, moczu i glukozę bo 14 czerwca mam wizytę. Okazało się, że z moczem coś nie tak:( Glukoza okej, nawet wypijalna:) W moczu śmietnik, ale pani w laboratorium mnie nastraszyłam ,że do gina zadzwoniłam. Kazał przyjechać i okazuje się, że albo mi nerka siadła, albo mam infekcję. Musze jutro jeszcze raz zrobić wyniki moczu i zobaczymy. Prócz tego, że latam sikać non stop to nic mnie nie boli, nie piecze więc nie wiem co jest grane.

A dzisiaj u dentystki byłam, zęba naprawiłam i są zdrowe:) Ale to wiercenie to mnie wykończyło. Szczęka mnie jeszcze boli:(



Gratuluję udanych wizyt i dobrych wieści. Witam także podwójną mamusię. Ja wczoraj koleżankę spotkałam, która też ma dwa szczęścia w brzuszku:)
 
Hej dziewczyny

onesmile, natolin - swietnie, ze wszystko w porządku. wiem, jak się martwiłyście, ale dobrze, że skończyło sie na strachu tylko!

Kahaa- co to jest test poczworny?????????

inna wersja testu na okreslenie ryzyka wystąpienia zaespól dawna i innych chorób genetycznych. bada poziom alfa-fetoprotainy, estriolu, HCG i alfa-inhibiny. ;-)
 
WItam Was wszystkie!;) Muszę się pochwalić :-D Dziś całkiem niedawno jak leżałam na kanapie oglądałam "pierwszą miłość" i miałam rączkę na brzuchu mały tak mocno kopnął dwa razy że aż pod ręką poczułam nigdy tak mocno nie kopał. Aż się popłakałam ze szczęścia, piękne uczucie
 
dagisu - wrzuć jaką ślubną fotkę :-)

agrafa - gratuluję córeczki ;-)

natolin i onesmile - bardzo się cieszę, że wszystko dobrze.


A ja już po wspomnianych egzaminach - dzięki za kciuki, przydały się. Mam dwie piątki! :-)
 
reklama
Do góry