witam znowu znad zarcia

))
KANIA- ja mieszkam we FR i chyba z tego co wiem nie ma tej kaszki w PL- marka BLEDINA fioletowe pudeleczko i podaje sie ja specjalnie na wieczor jako ostatnia butla.
u nas dzisiejsza noc mnei doslownei zwalila z nog. godzina 2.30 - pissssk, hiiiiiiiiiii, haaaaaaaaaaa - i cisza.... kurde prawie zawalu dostalam. mloda se pokrzyczala i juz. pierwszy raz dospala do .... uwaga!!!!!!!!!!!!!!! 7.30!!!!!!!!!!!!! ja z mezem wstalismy oboje, w pokoiku mlodej cisza, w salonie kot jak nalesnik spi na wersalce tylko my na nogach!!! szok!!!! jak nas uslyszala to wstala z radosnym piskiem gotowa do siadania... zrobilam butle z kelikiem ryzowym o smaku waniliowym-wciagnela 120, pogadala do kota i tatusia, zabralam do pokoju do nas do wyra bo mi sie niechcialo bawic z nai w salonie, popiszczala pihihala sie i znowu przeexperymentowalam co zrobi jak ja zamkne oczy i nie bede sie ruszac.... patrzy na mnie, dotyka mi brody i policzkow i nagle sruuuu spi!!! pospalysmy pol godzinki i potem juz wstalysmy na dobre. pragne zeby juz zawsze tak bylo takie noce. A mnie przesilenie wiosenne dopada chyba bo moglabym spac non stop!!
u nas dzisiaj 18 w cieniu w tej chwili wiec po poludniu piszczalke zabiore na spacer.
IDA moze zacznij robic wariata z siebie to mloda sie zacznie smiac?? moja jak widzi ze mine zrobie tylko jakas to od razu leje

) ale na poczatku rozsmieszalam ja celowo

i to jeszcze robilam zanim dzieci zaczynaja sie swiadomie usmiechac

) dzialalo!

))
a od przedwczoraj moje dziecko pomaga zmieniac pieluszki mamusi, zadziera ubranka lapkami pod sama szyje, lapie za rzepki od pieluszki, nieraz ciezko mi ogarnac te male lapki wszedobylksie

pp
Co do podlog, to w pokojach mam wykladziny dywanowe i odkurzam raz w tygodniu mimo ze siersciuch jest, a w salonie myje podloge tak gora dwa razy na tydzien.
co do wesela- my mielismy cywilny bo ja rozwodka przeciez.bylo ponad 100 osob na samym slubie i aperitifie u tesciowej (zanim pojechalismy na sale to najpierw byl toast u tesciowej obok domu pod zadaszeniem na dworze dla gosci ktorzy zostali zaproszeni tylko na slub a nie na sale -nie widzialo mi sie bulic za tyle luda),i po toascie zostalo nam 65 ludzi na sale i to wiekszosc sama rodzina i troche przyjaciol