reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Październikowe Mamy 2010

IDA powodzenia! Tobie się bez kitu trudniejszy model do "obsługi" trafił ;-) u na blanoć uskuteczniane jest od 19 i jeszcze ani jednego maiuknięcia nie było, więc zapowiada się całkiem ok. [edit] i ja spadywuje. Z tym, że do łóżka ślubnego dręczyć.
 
Ostatnia edycja:
reklama
do tej pory leje jak se przypomne jak ostatnio Leane nie chciala spac -przebudzila sie tak kolo 21.30-22h i wydurniala sie rowno i mowie do niej "moze bys juz poszla spac" a ona po frac. do mnie cos w rodzaju " taaaak?????? serio?????" :))) padlam:))) wiadomo ze nie zostawie jej jak sie bedzie drzec na cale gardlo nawet z powodu kapryu- wtedy moja taktyka wyglada tak: wezmiemy ja np do salonu, uspokoi sie, jak widze ze humor wraca i duracele sie wlaczaja to odczekujemy moment i jak tylko zczaje ze mloda oczka przetrze albo smyra sie po uszach swoim dudusiem to od razu wyro i hop! ostatnio marudzila kilka minut ale nie dalismy sie wrobic. dzieci sa cwaniaki:))) nieraz dajemy sie wrobic rowno.
 
makuc juz poprawilam sorki!kubus zawsze wstaje o 7 ze wzgledu na szkole takze o 10 juz jest zmeczony pozniej spacer zabawa po czym musi odpoczac jakbym go nie polozyla o 5 to o .30 by sie zamarudzil to wszystko jest kwestia przyzwyczajenia to sa jego stale pory spania tak samo z wieczorem nauczyl sie i przyzwyczail ze po kapieli jest mleko i spanie ida a w nocy ona sie budzi na jedzenie czy poprostu juz sie wyspala?
 
Ostatnia edycja:
hejka

ja szybko, łeb pęka od ilości gości, ale już mam to za sobą i posprzątałam jako tako.

KASIS i KAHAA- sto lat dla wasz okazji roczku

Paolcia i Alicja- dla was kolejne gratki uswaczkowe

to wszystko mykam spać
 
dziewczyny zebyscie mnie tylko zle nie zrozumialy ze przyszla nowa i sie wymadrza napisalam poprostu jak to wyglada u mnie my mamy taki schemat i skoro sie sprawdza to napisalam wam mam nadzieje ze mnie zle nie zrozumialyscie i na wstepie nie skresliliscie!
 
WIOLI wyluzuj:))) tu nikt nikogo nie zabija a raczej korzysta z rad ktore sa naprawde cenne. cos co np dziala u mnie czy u ciebie nikoniecznie zadziala u kogos innego bo wiadomo - kazdy berbec jest inny, tak samo cos co u kogos dziala super u mnie sie nei sprawdzilo. tak u mnie bylo w przypadku jak mialam problemy jak mloda miala tak z 5 mcy. jdne rady mi sie sprawdzily inne nie. proste.

a ja chyba ide spac bo mi tak zasumialo w glowie ze literki zaczynam widziec w 3D :))))))))))))))))))))))) ale mi te bombelki wszedly do mojej pustej glowy:))))
 
witam dziwną porą:)
Powiem Wam że my od ponad tygodnia mamy problem typu, mały budzi sie o 2ej czyli już lada moment:/ i trzeba go do nas zabrać!! Mam wrażenie że on już sie tak przyzwyczaił ! Małż jutro wyjezdza na tydzień, chyba mu jeszcze pozwole na spanie ze mną, ale mocne postanowienie po powrocie małża, bo kurde przecież ma swoje łóżeczko!!
Ostatnio obudził mnie jego płacz bo tak się wije na naszym łożu jak już małża nie ma że spadł i zaczął płakać!
Wczoraj wybyłam z domu troche sie odstesować od tej codzienności, jeszcze po całodniowej kłotni z małżem(ja nie wiem czy nasze kłótnie sie kiedyś skończą) i mały już spał w naszym łóżku. Małż caniak dookoła łóżka położył koce i poduszki:) łożko nasze to 200/180:) przy jedego wiertasach jeden ruch i poza łożkiem:)
dzisiaj znaczy teraz już jestem lekko pod wpływem także sorry że teraz akurat mnie na wylewność wzięło:)
życzę miłego dzionka:)
 
reklama
Dagisu ,i jak nocka u Was?Pobudka o 2.00 była?Wiesz,tak sobie mysle,że może właśnie,jak mąż wyjedzie,to łatwiej Ci samej będzie "przestawić"Aleksa na samodzielne spanie?No,ale to tylko taka myśl,może wolisz nie być sama z tym cięzkim zadaniem;-)
Jak tam "zegarki" Waszych dzieciaczków.U nas zadziałał...ten "stary":baffled:.O 4.00,czyli dawnej 5.00 pobudka na mleczko była...:baffled:.A że ja nietomna spojrzała na telefon,to wstałam.Dopiero przy kawie -przy kompie- przypomniało mi się,że czas przestawiony...No,nic...mam nadzieję,że powoli sie to nam unormuje.A że nie ma tego złego,to możemy się pocieszać,że jak dzieciaczki w końcu się przestawią,to jak znów będzie zmiana czasu na letni,wtedy będą dłużej spały:-D:-p.
Sariska- ja Ikeę uwielbiam-mogłabym tam zamieszkać:-D.Niestety,ponieważ cudowne władze miasta Szcz.jakos dogadac się nie moga i na najgorszych zadupiach Ikee sie buduje,tylko nie tam,to rzadko mam okazję:baffled:.Ostatnio zafundowali nam drugie centrum handlowe w centrum- było Galaxy,teraz jeszcze doszła Kaskada.Jaki sens,ja się pytam???A wściekam się tak,bo to dosłownie 20 m. od mojej siostry.Można zapomnieć o zaparkowaniu samochodu w pobliżu:no::angry::baffled:.
Ida,no wiem,że mam w ząb...ale jakos tak zawsze jest,że ja ja jestem,to nagle wszystkie znikają:-p- a jak se idę ,to imprezka się rozkręca...:baffled:.Ogrowa na zeberkach....mmmm...też uwielbiam:tak:.I chyba w poniedziałek sobie zafundujemy z Maksiem taką rozpustę- pisze tak,bo jak jest ogórkowa,to największy gar ,jaki mam,idzie w jeden dzień.Zawsze taki robię,bo wiadomo,że ogórkowa im więcej razy odgrzewana,tym lepsza:-D.no,niestety,ostatnio tylko tę "gorszą",świeżą wersję jadamy:-p.
I ja tez żałuję,że tak daleko mieszkamy....Nie byłoby daleko,jakbym ja miała prawko...no,cóż...jeszcze sobie zrobię,a wtedy się nie opędzisz:-D.
I wiesz ,co Ci jeszcze powiem?Że super,jak jesteś znów częściej z nami na forum:tak:- ostatnio bardzo mi tego brakowało:tak:.
A co do tych macoch...ech...szkoda słów.Jedna z nich,niejaka Kindzia bodajże,nawet na początku sie tu u nas udzielała.No,widocznie coś nie tak poszło...ale ...mówię Wam- znacie mnie- nie zdzierżyłabym i chyba na noże by z nią poszło.Co ona wypisywała o swoim "systemie wychowawczym" wobec pasierbic,to ludzkie pojęcie przechodzi.A jakie epitety...masakra...:no:.Ale polecam,poczytajcie.Warto sobie uświadomić,że i takie wredne babsztyle łażą po tym świecie,i jeszcze się rejestrują na forum o dzieciach i kółko wzajemnej adoracji zakładają...normalnie wymiękałam...
wioli- Amelka ma bardzo uregulowany tryb życia,a i tak to nic nie daje.Rano wstaje,je śniadanko,zabawa,spacerek,obiadek o 12.30 ,po nim drzemka.Po drzemce ok.15.30 podwieczorek.Spacerek.Ok. 19.00 kąpiel,butla i łóżeczko.I co????I robi ,co chce.Raz zasnie sobie po pół godz.,a nieraz dzikie harce do 22.00 (jak dobrze pójdzie,bo bywa,że później:/).Ona nie płacze,nie marudzi,tylko po prostu nie spi- skacze w łóżeczku,zaczepia mnie itp..A jak raz wyszłam z pokoju,żeby sobie sama zasnęła,to piiiiiisk był taki,że nie wyrobiłam i wróciłam.Ja zawsze twierdzę,że dzieci sa różne.Są noworodki,co przesypiają grzecznie całe nocki,a są dwulatki,które mają wciąż z tym problem.Możemy starac się go złagodzić ,ale prostej recepty nie ma.
Dziulka-u Was sklepy pozamykane,ale za to wolno pić w miejscach publicznych.To ja wole francejski system:-D:tak:- zapas zawsze można zrobić.A wypicie sobie winka do kolacji na swieżym powietrzu,w jakims fajnym miejscu...Ja to głupia jestem,ale z mojej wyprawy do Paryża to mi się najbardziej spodobało:-D:zawstydzona/y::-D!Pamiętam taką noc,jak w sporej grupie innych (obcych) ludzi siedzieliśmy sobie pod Panteonem na chodniku,wszyscy coś tam sobie jedli,popijali winko,było wzajemne częstowanie się fajkami i przekąskami,rozmowy,śmiechy- ja myślę,że i u nas by było to możliwe,ale przepisy mamy do d...y!W Szczecinie zrobili deptak.Jeszcze w budowie jest,powoli sie to rozkręca,no,ale parę fajnych knajpek z ogródkami jest.To policja i straż miejska sobie tam urządza polowania na ludzi,który np. ośmielą się wyjść z ogródka z piwem !:angry::no:To jest dopiero paranoja.Albo wszelkie imprezy typu koncerty czy coś- jeszcze do niedawna można było sobie np. kupić piwko( w plastikowym kubku,ofkorz) i je spokojnie wypić ,oglądając.Teraz nie- chcesz się napić piwka na koncercie,to musisz iśc do zamkniętego ogródka.To,że "zapobiegliwi" przemycają na luzie wódę w butelkach z colą np.,to już nikogo nie obchodzi.:baffled::no:
To se popsioczyłam:-p:-D.
Super,że udało Ci sie wreszcie na własne oczy zobaczyc ,jak Leane raczkuje:tak:.No i to podnoszenie z siadu do klęczenia- zaraz wstanie:tak::-)
Makuc,chyba i ja z Amelką do takiego fiku-miku sie wybiorę.Nawet blisko mnie jest(hehe,ja mam wszędzie blisko,mieszkając w takiej "metropolii";-)),ale jakoś nigdy dotąd sie nie interesowałam,myślałam,ze ona za mała na takie rzeczy.No i nie wiem,jakie to u nas- czy dla takich maluszków też się nadaje- az dzisiaj chyba pójdę sprawdzić- byłaby opcja na deszczowe dni:tak:.Tylko jak mówisz,że z wyciągnięciem dziecia stamtąd problem...hm...;-)
No,nic...spadam na tematyczne,bo wczoraj nie ogarnęłam.
 
Do góry