A ja wczoraj przygtowalam mojemu ukochanemu z okazji urodzin niespodzianke

w ciagu dnia dostal prezent

a po meczu siatkarzy zaprezentowalam mu sie jako...pokojoweczka

;-) mialam specjalne przebranie:-) zwariowal ;-)


hahahaha

chyba w ten sposob tez pokonalam moje rozne klopoty z zaakceptowaniem swojego ciala w ciazy

potem robilismy taka ladna sesje zdjeciowa ciazowa

ale nie w stroju pokojowki ;-) a w nocy znowu nas jakos naszlo na przytulanie ;-)

i ciezko bylo potem wstac o 6:30 na budzik

)) ale warto bylo

;-)