reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
No Morcinek to między Budkowicami a Zagwiździem, dalej Murów i Grabczok czyli, że piszemy całkiem blisko jak widać ;-)
A optymistką w kwestii pracy dawno być przestałam - teraz pracodawcy zasłaniali się, że niby im zaraz na zwolnienie i macierzyński ucieknę, potem pewnie będą zdania, że doświadczenia nie mam, albo że Maleństwo może zachorować i opiekę wezmę. Jednak mimo wszystko spróbuję - i wtedy zobaczymy. Teraz kompletnie se tym głowy nie zawracam - w sumie cieszę się, że mogę być w domu i na spokojnie zajmować się przygotowaniami, tym bardziej że w domu wciąż mamy niezakończony remont i dużo rzeczy jest do zrobienia, a poza tym nikt mi niczego nie narzuca i to jest kapitalny plus.
A co będzie za rok? Pożyjemy - zobaczymy. Tak sobie tylko myślę, że jak nadal z robotą będzie kiepsko (a pewnie będzie, bo do Opola za najniższą też dojeżdżać nie zamierzam), to może w końcu zdecyduję się na własną firmę, o czym myślałam już od dawna, ale jakoś tak odwagi (i kasy) brakowało.
Na razie przede mną ważniejsze sprawy :wink:
 
Praca to loteria, trzeba mieć szczęście. Musze przyznać, że ja miałam sporo szczęscią. Po miesiącu od obrony udało mi się dostać na staż. Na stażu popracowałam 3 tyg. bo w tym czasie dostałam propozycje pracy, co prawda na zatępstwo (dziewczyna miała l-4 i macierzyński) ale zawsze cos. Gdy dziewczyna wróciła to, wiadomo moja umowa została rozwiązana, ale po miesiącu znalazłam koejną juz na stałe. Miała sporego farta, tym bardziej, że każda praca, którą wykonywałam i wykonuję jest zgodna z moim wykształceniem. Nie wszyscy z moich znajomych mieli tyle szczęścia co ja i łapali się czego sie tylko dało: castorama, obi itd. Tez ostatnio coraz częściej myśle o dodatkowej działalnosci, ale tak jak Tobie brak mi odwagi. Może jak dostane pierwsze zlecenie to bardziej się zmotywuje.

A ostatnio zaczęłam dziergać na szydełku. Moi znajomi byli co najmniej zdziwieni jak o tym usłyszeli. :-)Ktos nawet skomentował, że ze mną już jest naprawdę źle skoro za takie rzeczy się zabieram... :baffled: Ostatnio machnęłam różowiutki kocyk dla mojej najmłodszej bratanicy, nawet nie wygląda najgorzej:-D
 
Ostatnia edycja:
Kamea ;-) dziergasz???? musimy sie spotkac na korepetycjach ;-) bo ja juz nie pamietam co i jak :-( :no: i tez jak powiedzialam dziewczynom w pracy ze chcialabym sie nauczyc to stwierdzily ze "zbabcialam" :-( a majac coreczke to na szydelku czy drutach mozna robic cudne czapeczki, szaliczki, kwiatuszki......... aaaaaaaaaaaaa
 
rubi to witam w babcinym gronie:-) Szydełkuje od niedawna, latem mnie natchnęło. Umiałam robic tylko słupki;-)ale w necie znalazłam sporo informacji dla początkujących, nadrukowałam sobie cały segregator wzorów i schematów na szydełko. Narazie zrobiłam kilka sztuk etui na telefon, kocyk dla Emilki (różowy z kwiatkami i koralikami). Zaczęłam robić taką letnią białą torebkę, ale chyba ją spróje bo cos mi się włóczka nie podoba. Zaczełam robić też ponczo i w międzyczasie robie kocyk dla Kubusia.
Masz racje, dla dziewczynek to można takie słodkie cuda wydziergać...!!!:tak: Dlatego ja też chce córeczkę!!!:tak:
Tekże nie złuchaj koleżanek tylko łap za druty i przyjeżdżaj do mnie. Będziemy jak te babcie dziergać siedząc przy kawie i oglądając seriale;-):-)
jak będę w domu to wkleje zdjęcia, może Cie zachecą;-)
 
to co ja mam powiedziec. lat 23 i interesuje sie takimi sprawami :) moze nie dziergam ale podoba mi się to i z checia bym sie nauczyla :) raz jak szlam z kumpelą z uczelni to ona na lewo na ciuchy a ja na prawo na jajka..smiala się ze mnie,ze calkiem zdziadzialam, a ja poprostu interesuje się tym co jem :)

Kamea fajnie,ze udalo ci się tak z pracami, fatycznie mialas spore szczeście i oby ono szlo za Tobą cale zycie :)

Potrzebuje pomocy w opiece nad córą pomoze ktoras?Przeprowadzka z dzieckiem to katorga, co prawda grzeczna jest ale ciągle gdzies wlazi, gmera, wyciąga a syf na tamtym mieszkaniu, a trzeba niedlugo szafki myc, okna przetrzec, w takich sytuacjach "instytuacja babcia" bylaby wskazana.
 
dzierganie nigdy nie było moją mocną stroną (ewentualnie haft krzyżykowy), zawsze brakowało mi cierpliwości :zawstydzona/y:. Ale od dwóch lat noszę się z zamiarem zaprzyjaźnienia się z maszyną do szycia, bo jak czasem widzę ceny totalnie banalnych ciuchów, to szlag mnie trafia - że takie szmatki to bym sobie sama mogła zrobić. A projektując swoją suknię ślubną odkryłam w sobie coś z projektantki - może po nowym roku zrobię jakiś krok w tym kierunku?
A od następnego tygodnia też się biorę za "babcine" zajęcie czyli produkcję pierników - serca, gwiazdki, szopki, jak zdążę to także jakaś chatka Jasia i Małgosi, marcepanowe owieczki i zające pod choinkami - wszystko piernikowe, wszystko na jarmark świąteczny, który będzie w Budkowicach w pierwszą niedzielę adwentu. Jak ktoś będzie miał ochotę, to serdecznie zapraszam :-D
 
reklama
Do góry