reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Smoczek chyba też można, bo ja w planie porodu zaznaczyłam w drugą stronę - że proszę nie podawać dziecku smoczka-uspokajacza...
Ech, zmieniło się dużo i generalnie na lepsze (moja sąsiadka w Opolu trójkę dzieci rodziła, więc wiem jak było), no przynajmniej obiecują, że na lepsze, bo jak jest, to się przekonam niebawem. Choć jak byłam na badaniach, to złego słowa powiedzieć nie mogę.
A zmiany wprowadziła głównie ustawa z kwietnia u.r. - na szczęście nasz szpital ładnie się do niej dostosował, bo z doświadczeń innych dziewczyn (głównie stąd) wiem, że nie wszędzie podeszli do tematu tak ambitnie. Tak więc tylko się cieszyć.

Ja dziś trochę poprałam, zmieniłam pościel (włącznie z prześcieradłem na naszym malutkim materacu 200x200cm), zamówiłam materacyk dla dzidziusia, no i dzień jakoś zleciał.

M właśnie nakłada drugą warstwę farby (a obstawiałam, że dopiero w sobotę się zmobilizuje), więc dobrze jest. Tylko trochę spać mi się chce, ale do łóżka jeszcze nie uciekam ;-)
 
reklama
Villandra to jak ja rodziłam to nie było czegos takiego jak plan porodu:no: i to dajesz położnej na IP czy jak?
No widzisz to Mężus się jednak postarał, oby tak dalej;-)
A Alusiek jeszcze nie spi:dry:
 
Plan porodu daje się położnej już na porodówce - nasze położne teraz same do wielu z tych rzeczy zachęcają i przyznam, że np. wiele z moich życzeń jest u nas właściwie standardem np. położenie dziecka po porodzie na brzuchu, ważenie i mierzenie na miejscu, odcięcie pępowiny po ustaniu jej tętnienia czy dwie godziny po porodzie z maluchem "skin to skin".

Tu możesz poczytać o tym więcej i zobaczyć, jakie kwestie można w takim planie uwzględnić (cała niebieska zakładka z lewej strony)

Co to jest Plan Porodu? - Plan Porodu - Fundacja Rodzić po Ludzku



A ja chyba zmykam zaraz - ściany pomalowane - teraz zostanie jeszcze pomarańcz do machnięcia - ciekawe kiedy ;)
Uuuu aż mi niedobrze od tej farby - a ponoć lateks nie śmierdzi. To już chyba wolę olejną...
 
My nie mieliśmy planu porodu,na szkołę rodzenia też nie chodziłam,smoczek sama podałam w drugiej dobie,bo w tym szale na karmienie cycem to czułam się jak krowa dojna-i niby fajne jak dzidziuś jest non stop z Tobą,ale nie spałam przez to prawie trzy dni:/ i czy to takie dobre?i zdrowe?
Pozostałe rzeczy mielismy-leżenie na brzuszku i skin to skin,ale byłam tak głodna,że mało nie padłam:/

w ogóle ten szał na to całe eko jest jakiś nie taki-ostatnio koleżanka uznała mnie za gorszą,bo za krótko cycem karmiłam i sama rodziłam:szok: no poczułam sie jak niedobra matka normalnie
 
plan porodu w Opolu? to mnie teraz zdziwilas...
W ogole widzę,ze usuneli ze strony rodzic po ludzku opinie na temat szpitali..szkoda, bo takie piękne opinie byly na temat Opola.

Madzialena uzywasz wielorazowe pieluchy czy poprostu zwyklą tetrę?
 
Hej.
A nie wiem jaki tam szał eko - w nosie mam panujące mody. Ja wychodzę z założenia, że jak przed laty nie było mieszanek do mleka (a krowie dla noworodka raczej nie wskazane; zresztą ciężko nazwać mlekiem tę białą wodę, co się dziś kupuje, a gospodarzy jak na lekarstwo i jakość takiego mleka też różna, co dobitnie sygnalizowały moje koty), ani pampersów i nasze matki, babcie dawały radę, to ja też dam. A mam do pomocy automat.
I nie chodzi o jakieś trendy, ale o... finanse niestety. Bo nie wiem jak nasz budżet miałby znieść kupowanie mieszanek do karmienia i pampersów, o reszcie nie wspomnę. Jak zobaczyłam ceny ubranek w sklepach, to się za głowę złapałam (dziękując za posiadane zapasy) - dlaetgo większość ubranek, które dokupiłam, to używane.

I uważam za nie fear wydawanie opinii na temat, która mama lepsza - no proszę: a czy to ważne kto jak karmi, jak przewija, nawet jak rodzi (bo wielu uważa, że jak babka decyduje się dobrowolnie na cc to jest gorsza :no:). Ja chcę rodzić sn (bo cc zwyczajnie mnie pRZERAŻA), karmić piersią (bo taniej, wygodniej - z jednej strony oczywiście, zdrowiej też i mogę sobie na to pozwolić, bo nie muszę w trybie pilnym wracać do pracy), używać tetry (znowu kasa) - ale to wszytsko mój wybór.
Jak ktoś chce karmić butelką - jego sprawa (a może przymus, bo pokarmu mniej, albo praca czeka - no i nie musi być tak, że praca ważniejsza, bo ta praca może przecież dziecku zapewnić lepsze życie). No przecież kazdy ma prawo robić po swojemu, a wywieranie presji że tak lub inaczej jest lepiej, to paranoja.
Naszym matkom wmawiano, że lepiej karmić butelką, nam że piersią - ciekawe co będą mówić naszym córkom, wnuczkom...

Najważniejsze to nie dać się presji i robić swoje.

Odnośnie szpitala też słyszałam, że jeszcze niedawno opinie miał mega nieciekawe, ale powolutku się to zmienia.
Wprawdzie nadal jest pewna królowa na IP, której wszyscy muszą się podporządkować, dr G. jaki był, taki jest, ale reszta idzie z postępem.
Miałam okazję poznać kilka położnych (wiem, że z jedną będę miała na 100% kontakt na położniczym) i naprawdę cudowne babki - aż chce się z takimi rodzić. No ale nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, na jaki dzień czy moment na porodówce, więc wiadomo, że różnie może być. Dlatego ma mnie niby wspierać mąż (o ile się jeszcze nie rozmyśliMY)...
No tak czy inaczej urodzę przecież - oby wzorem mojej mamy tak szybko, że nie będą mieli czasu na te swoje procedury ;-):-p

Jak tam pączusie?
 
Witam :-)
Ja jestem w trakcie kręcenie krążków serowych:-p:-p:-p:-p:-p w/g planu powinno ich być 60szt:szok:, ale do wekendu najpóżniej znikną znając życie.
Co do porodu wychowywania dzieci to zgadzam się z Villą- indywidualna kwestia każdej matki- każda jest inna i inny ma przypadek!!!!
Jeżeli chodzi o porodówkę w Opolu to Villa jestem potem ciekawa Twoich wrażeń, bo ja niestety od wielu moich znajomych słyszałam właśnie negatywne opinie w zakresie podejścia do mamy.....ale są to opinie sprzed paru lat, więc Villa z pewnością zaciekawi mnie Twoja opinia- będzie dla mnie najświeższa:tak::tak::tak:
 
Villa -to fakt,że nasze babcie i mamy wiele rzeczy inaczej przechodziły lub nie miały,ale coż...kiedyś nie było znieczulenia u dentysty i teraz też nie weźmiesz?też tak nie da się do końca.
A karmienie cycem fajne było,ale męczące dla mnie,bo mimo,że kocham swoje dziecko,to wolę żeby miało szczęśliwą mamę,a nie chronicznie zmęczoną:)

Z porodem to miałam tak,że nikt przeca za mnie nie urodzi:))) i nie przywiązywałam uwagi do opinii,jakoś tak...i się dało i było ok.:)
 
Moja sąsiadka )po 3 porodach - chyba się powtarzam?) też za dobrej opinii nie ma (poza opieką nad maluchami i za to jest niezmiernie wdzięczna, chociaż.... Nie będę przytaczać osobistych spraw - wybaczcie) i jak mówię o tym jak to (niby) wygląda dzisiaj, to wielkie oczy robi.
No na pewno się podzielę wrażeniami, jakie mi zaserwują ;-)

madzialena oczywiście każdy ma prawo wyboru i nikt nie powinien Cię osądzać; jak każdy człowiek masz prawo być zmęczona i w 100% Cię popieram: mama radosna więcej może dać swojemu dziecku niż matka-cień-człowieka. Liczy się efekt, skuteczność metod a nie metody same w sobie.
No bo jaka różnica czy ukołyszę dziecko w ramionach czy w wózku, albo kołysce? ;-) Tak więc niczym się nie przejmuj - na pewno jesteś wspaniałą mamą :tak:

No a ja znowu tu, a miałam z pralką pogadać... :eek: Resztę poscieli przygotować...
 
reklama
Do góry