Wywalczyłam remont kuchni, stara manipulantka jestem i mężuś się zgodził:-)
A dzisiaj jestem jak zombie, Franek ryczał sobie w nocy, właściwie to darł się i nie wiadomo o co mu chodziło, a o 6 pobudka:-(
-j-, u mnie też lekarz zasugerował, że dziewczynka, niby na 90%...zobaczę w niedzielę.
larkaa, też bym chciała, żeby ktoś porozpieszczał mnie smakołykami. Ja prawie 24h głodna jestem, jem i ciągle mało. Niestety jadłospis muszę dostowywać do Franka i jego taty, a z nimi nie ma lekko...
A dzisiaj jestem jak zombie, Franek ryczał sobie w nocy, właściwie to darł się i nie wiadomo o co mu chodziło, a o 6 pobudka:-(
-j-, u mnie też lekarz zasugerował, że dziewczynka, niby na 90%...zobaczę w niedzielę.
larkaa, też bym chciała, żeby ktoś porozpieszczał mnie smakołykami. Ja prawie 24h głodna jestem, jem i ciągle mało. Niestety jadłospis muszę dostowywać do Franka i jego taty, a z nimi nie ma lekko...






... nienawidze tego
ja to najchetniej bym sie wyprowadzila na czas remontu i wrocila ja byloby po ;-) co do placzu w nocy dziecka to Zuzia tez miala taki okres jak byla w mniej wiecej wieku Twojego synka i tez budzila sie z takim placzem ze nie dalo jej sie uspokoic- nawet nie dawala sie przutulic i tak pare razy na noc i trwalo to pare minut i dalej usypiala jakby nigdy nic. czytalam gdzies na forum ze inne dzieci tez tak maja wiec moze trzeba to przeczekac
szkoda tylko ze moja jest tak daleko...
z Zuzia jak bylam w ciazy tez tak mialam wiec chcialabym aby ten porod zblizal sie juz wielkimi krokami
i co tu zrobić w takiej chwili? :-(