reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

ja też dopiero ..może poznam 24-tego :-)
no to nie będę ostatnia, bo mam nadzieję, że poznam 19, a jak nie to 22 na połówkowym. chcę już wiedzieć, bo czuję presję ze strony rodziny i znajomych. ciągle słyszę, że teraz dziewczynka by się przydała i powoli mnie to irytuje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ardzesh nie powinnaś przy stawiajacej się macicy siedzieć zbyt długo, bo to pogarsza, chociaż nóżkki byś wyciągnęła do przodu. Wogóle nie rozumiem czemu nie odpoczywasz w domku, z tą macicą to nie żarty, nie możesz jej ignorować. A tak poleżysz kilka dni i znowu będzie ok. Oj boli mnie nera, boli.
 
u mnie wszyscy mówią do brzuszka jak do chłopca tylko moja siostra chce dziewczynke i cały czas mówi że ma bbyć dziewczyna bo wszyscy chca chłopca i wyjdzie na jej :-) do tego bedzie chrzestna i ma byc taka super fajna ciocia ;-)
 
Postrzałka dziękuję za zrozumienie, ale ja Guciatraktowałam jak moje dziecko i trudno zabić najlepszego przyjaciela, trudno zobaczyć mi w jego oczaqch zrozumienie. Ja rozumiem, ale on chyba nie. On wogóle nie rozumie świata, byliśmy swego czasu dla siebie najważniejsi, to był mój kompan, coś jak w lessi wróć. Co do macicy jeszcze, to stawianie to nic innego jak napinanie lub twardnienie. Ja miewam twardnienie bez czucia tego, albo skurcze, czyli to napinanie i puszczanie. Póki nie jest to specjalnie mocne i regularne nie ma się co martwić, nie powinno skrócić szyjki, ale lekarz powinien wiedzieć o takiej przypadłości.
 
antar dzięki, juz teraz rozumiem to mam tak jak Ty chyba. Ostatnio moja szyjka była oki i wszystko było wporządku bo trochę się o to martwiłam. Skurcze miałam do niedawna jeszcze, ale teraz mniej, a to twardnienie to mam czasem ale to tak rzadko, a juz teraz wiem chociaż co to :-)
Rozumiem Cię, uśpienie to nie to samo jak sam odejdzie bo już pora, ale jak nic sie nie da zrobic już to przykre. Wytłumacz mu, porozmawiaj, może to głupio brzmi, ale działa naprawdę, moja babcia z kotem rozmawiała i jakoś tak chociażby jej było lepiej że mu wszystko wyjaśniła.
Tak się mówi że zwierzaki to zwierzaki, ale dla człowieka członek rodziny i tak traktowany jest zazwyczaj.
Powodzenia Ci życze i trzymaj się.
 
antar..jak ja byłam w trzecim m-cu ciąży... ( poprzedniej) to mojego kochanego psa Maxa użarło jakieś wstrętne bydle!!! :wściekła/y: I miał na karku guza..z którym zaczęło coś się dziać:-(
Jak sie potem okazało...a był to grudzień( sylwester) musiałam uśpić go ..ponieważ nic by nie pomogło..lekarz powiedział że leczenie będzie bardzo kosztowne , ale i tak to by przedłużyło mu życie ..może o parę tygodni :-(
Podjęliśmy tą trudną decyzję razem ...płakałam strasznie mocno..ale tak musiało być...nic nie mogłam zrobić ...tłumaczyłam sobie to w ten sposób..że mój psiak zrobił miejsce dla Nowego członka rodziny..dla mojego synka:tak::tak::happy:
A nie wiadomo może by miał uczulenie na psa..albo Max byłby bardzo zazdrosny o Kubusia i jeszcze by mu zrobił krzywdę..a tego bym nie zniosła..
Wiem Że to cięzkie i trudne ..ale na pewno musisz dbać o siebie i o dziecko...TO PRIORYTET kochana ..życze Ci dużo siły..i pamiętaj masz tutaj NAS!!!!!:-D
 
Czesc kobitki ;-)

Tak to jest ze zwierzakami ze traktujemy je jak członka rodziny :tak: Ja miałam boxerka 11 lat i musielismy go uspic bo byl alergikiem i na wszystko uczulonym co wiazalo sie z wieloma powikłaniami :-(i choc minely 4 lata od jego smierci to juz nie mielismy rzadnych zwierzatek.

No a teraz moze troszke z innej beczki ;-)Jutro o 12 mam usg polowkowe i troche sie stresuje :sorry: Jak wroce to dam znac.
 
Magdus a ty już miałaś ten wywiad w szpitalu..z tym naszym segregatorem..czy jak tam u Ciebie sie to odbywa???..bo ja jadę we wtorek do szpitala..na moją pierwsza wizytę z ginekologiem..bo tak to śmigam do GP. co 4 tyg. a ty masz polskiego lekarza prowadzącego czy Irysa?:-D
 
Czesc lajfik :-)
Pierwsza wizyte u lekarza miałam w poniedziałek tydzien temu i trwała 1,50 godz bo najpierw polozna pobrała mi krew, zmierzyła cisnienie i ogolnie wywiad ze mna przeprowadzila, potem poszlam do lekarza gdzie zrobil mi usg (ktore trwalo z 40 sek. :dry:) i powiedzial ze mam czekac na list z data na DUZY SCAN tutaj sie go robi miedzy 21 a 24 tyg ciazy. Jutro ide i zobaczymy co mi powie. Wszystkie wizyty beda u Irlandczyka bo Polski lekarz jest ale tylko pierwszego kontaktu.
 
reklama
acha jeszcze cos na pierwszej wizycie w szpitalu dostałam taka duuuza biala koperte i tam w srodku byla ksiazeczka a w niej talon na paczke, wiec nie wiele myslac poszłam z tym talonem do BOOTSa i dostałam ją. W środku byl 1 pampers, 15 sztuk chusteczek nawilzonych tez pampersa, taki tyci sudokrem, kostka proszku do prania i plytka dvd o rozwoju dziecka :-D ale wysłałam jeszcze kupon na torbe do wozka mam czekac 6 tyg :happy:
 
Do góry