Postrzałka dziękuję za zrozumienie, ale ja Guciatraktowałam jak moje dziecko i trudno zabić najlepszego przyjaciela, trudno zobaczyć mi w jego oczaqch zrozumienie. Ja rozumiem, ale on chyba nie. On wogóle nie rozumie świata, byliśmy swego czasu dla siebie najważniejsi, to był mój kompan, coś jak w lessi wróć. Co do macicy jeszcze, to stawianie to nic innego jak napinanie lub twardnienie. Ja miewam twardnienie bez czucia tego, albo skurcze, czyli to napinanie i puszczanie. Póki nie jest to specjalnie mocne i regularne nie ma się co martwić, nie powinno skrócić szyjki, ale lekarz powinien wiedzieć o takiej przypadłości.