reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Moja ta gulka przemieszcza się i tylko zastanawiam się czy jest to główka czy dupcia. I kurcze sama już zdurniałam. Myślałam, że na górze ma nóżki, bo mocniej kopie, a doktorek na USG powiedział, że jest ułożony pośladkowo i z mojej teorii nici.

Co do syropu z cebuli jest naprawdę rewelacyjny. Mogę polecić jeszcze z babki lancetowatej, tylko nie wiem czy ten można w ciąży. Pewno robiony w domu można, bo nic innego jak liście babki zasypane cukrem, ale ten z apteki to nie wiem.
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Własnie dzisiaj myslałam w czym jak bedę chodzić jak sie bardzo zimno zrobi. na razie śmigam w takim cieplutki polarku ale zaczyna mi być w nim zimno i ciasno. W swoje kurki juz dawno nie wchodze:( Dostałam taki wileki spadochron od znajomej ale wygladam w nim paskudnie....ja chyba nie bede z domu wychodzić.
Wszystkie piszecie że coś was gniecie i boli, że się schylić nie mozecie. A ja czuje sie super. Może dlatego że moje maleństwo jest połozone poprzecznie nie uciska mnie więc ani na pecherz ani na żoładek.No kondycje mam trochę gorsza. Wczoraj z mężem bylismy po górkach pochodzic, ale szybko się męczyłam:) Za to po plaskim terenie całkiem szybko śmigam.
 
Aga ja też myślałam, że mała jest odwrotnie a okazało się, że też siedzi pupcią na dole i już sama nie wiem co gdzie wystaje:-D
Co do syropu z cebuli to sama piłam niedawno i naprawdę dobrze robi wzmacnia organizm podczas przeziębienia. Oprócz tego piłam barszczyk z czosnkiem i się wygrzewałam.
Wczoraj mówię do męża, że popatrz lutówki były na dole listy a teraz trzecie w kolejce, czas pędzi nieubłaganie, z jednej strony się cieszę bo spotkam moją kruszynkę wezmę na rączki i mocno przytulę , ale z drugiej strony jeszcze tyle do przygotowania:szok: Trochę zaczynam się bać tego wszystkiego, co to będzie jak sobie dam radę? Wy też macie takie pytania i dylematy?
 
jupi, Elvis is in da house!!!!! yeah yeah yeah :-D:-D:-D:-D:-D

Antar, Cath- czekam na zdjęcia z tych Waszych uroczystości :-) i gratuluję oczywiście :-):-)

yawla- to ja,ja miałam ten przepis wklepać, ale w innym domku zostawiłam przepis:baffled: jutro wklepię- olejku jeszcze nie kupiłam... Małżon się odgraża, że pomoże mi masować:-D:-D:-D:-D no, ja myślę ;-);-);-)
a, ja też łapię kolki w prawym boku, zwłaszcza po szybkim marszu...:zawstydzona/y:

lajfik- kuruj się, Dziołszka, przeziębienia są upierdliwe...

idę cosik porobić, jakąś szmatką pomachać... Małżon dach ociepla, nie wpuszcza mnie na pięterko, bo to wełna szklana.. ech...

buziaki, Mamusiom i Brzusiom!!
 
Dzięki Dziewczyny za zyczonka!!!
Martussa82 zdjątka jakieś wkleję jak już będę miała no i jak się nauczę wklejać ;-);-);-);-);-)
Brrrrr..... zimno, zimno a dziś to nawet jakiś śnieg już padał, jak ja nie lubię zimy:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
Niunia8381 ja też zaczynam mieć obawy jak to wszystko będzie wyglądało. Zwłaszcza jak w piątek uświadomiłam sobie, że zostały równiuśkie 3 miesiące. W głowie zaczynają kłębić się mysli, jaką będę mamą, jak sobie poradzę podczas porodu, jak sobie poradzę z pielęgnowaniem maluszka etc... bo ja nie mam żadnego doświadczenia w tej bajce :sorry2: Jednak z drugiej strony radośc rozpiera niesamowicie :-):-):-)
Co do przeziębień, to rzeczywiście syropek z cebulki, ciepluska herbatka i wygrzewanie się jest chyba najlepszym sposobem w naszym cudownym stanie.
 
Witajcie:-)
U nas też tak zimno się zrobiło, że rano odwożąc Martę do przedszkola przemarzłam na kość...
W moje kurteczki też już dawno, dawno się nie dopinam:-( i dziś podczas zakupów w markecie natknęłam się na wysprzedaże kurteczek i nawet jedną w rozmiarze XL przymierzyłam... no i była na styk więc sobie odpuściłam bo za 2 tygodnie byłaby za mała:baffled:

Ja również jestem zaniepokojona pędzącym czasem...najbardziej przeraża mnie fakt, iż nie mam jeszcze nic dla dzidziusia...no prócz ciuszków od znajomych, jakieś 6 toreb;-) i zastanawiam się gdzie ja to wszystko poukładam

A syrop z cebuli można kupić w aptece z dodatkiem czosnku - to rozwiązanie dla tych bardziej leniwych :tak: ja skorzystałam.
 
a ja własnie dziś zrobiła sobie sama ten syrop i już wypiłam dwie łyżki :) no i czekam z nadzieja, że mi pomoże na ten koszmarny kaszel

pozdrawiam :)
 
Dziewczyny ja dziś byłam u diabetologa - kolejna wizyta 15 grudnia , jutro jadę do kontroli do kliniki na Kopernika do Krakowa ( mam nadzieję że nie wymyślą znów szpitala ) a na 16.00 idę z Pauliną do dentysty , w środę lub czwartek mam okulistę , w poniedziałek o 16.00 kardiologa a we wtorek za tydzień o 17.30 ginekologa , do tego Kasia jest chora i byłam z nią dziś u pediatry :crazy: Uroki ciąży ............
 
reklama
Hej,

ja leczyłam się z przeziębienia - cztery tygodnie.
Nic nie pomagało, miałam taki kaszel, że bałam się o dziecko.Ani mleko z miodem, ani czosnek, syrop prawoślazowy itp. W końcu kaszel ustąpił po syropie Drosetux (homeopatyczny) , tabletkach oscillococilum i smarowaniu się vickiem. Pomogło !!!

Ale w naszym stanie przeziębienisko ciągnie się bardzo długo.
 
Do góry