Nathalie
Fan(ka)
My chrzciny bedziemy mieć 4 lipca. juz wszystko ustalone z księdzem, lokal tez zamówiony. Bedzie gdzies ok. 20 osób, i z wstępnych ustaleń bedziemy płacić ok. 80 zł za osobę - obiad, deser (lody+ własne ciasta) i zimne zakąski. Wyszła nam wielka impreza, nieco wbrew mojej woli, bo ja uważam, że nie ma co robić sensacji z powodu chrzcin. Inga miała skromne i było bardzo fajnie ( i tanio ;-) )
Jezyk
no szok z tymi chrzestymi! Przecież chodzi tu o trzymanie do chrztu, a nie o drogi prezent... :-( Ja nie jestem chrzestna żadnego dziecka, a bardzo bym chciała. Gdyby ktoś mnie poprosił, na pewno bym nie odmówiła.
Mój kuzyn sie nie zgodził byc chrzestnym, bo jest nie wierzący i nie pójdzie do spowiedzi, zresztą jak jest niewierzący to trzymanie do chrztu nie miałoby sensu. Poprosiliśmy więc Tomka kuzyna, który już się swoją nową rolą bardzo przejął.
Jezyk

Mój kuzyn sie nie zgodził byc chrzestnym, bo jest nie wierzący i nie pójdzie do spowiedzi, zresztą jak jest niewierzący to trzymanie do chrztu nie miałoby sensu. Poprosiliśmy więc Tomka kuzyna, który już się swoją nową rolą bardzo przejął.
