reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Dziewczyny , ja mam dwoje dzieci , fakt że dość dawno się urodziły i może moja macica zapomniała jak to jest ale przecież piszecie że mamy weteranki powinny czuć ruchy pierwsze , a tu u Was kopniaki a u mnie delikatny motylek raz na dwa dni i do tego dziś patrzyłam na zdjęcia Waszych brzuszków i normalnie w szoku jestem , bo po mnie cholercia nic nie widać , spokojnie mieszczę się we wszystkie ubrania i już nie wiem co o tym myśleć . Czy to normalne ?
Ja już też chcę mieć brzuszek i poczuć kopniaczki :tak:
 
reklama
Asus i ja mam podobnie brzuszka u mnie nie widać prawie w ogóle... ale ostatnio jak dzwiniłam do domu to mama mnie pocieszyła, że i ona tak miała, ze dopiero po połowie ciąży jej się brzuszek pokazał więc może i u mnie tez tak będzie....?? Bo jak na razie to mieszcze się we wszystkie moje ubrania a na ciążowe to sobie tylko chodzę popatrzeć po sklepach...
Ruchów mojego Maluszka tez nie czuje tak jak opisują to dziewczyny... wydaje mi się, że czasem czuje takie pukanie od środka, ale to też niezbyt często... a choć to chcialabym mieć na pocieszenie jak brzusszka nie widać... Dlatego czasem tak mi troszkę smutno się robi z tego powodu, zwłaszcza jak sobie poczytam i pooglądam brzuszki innych mam....

Nathalie no ja jestem też na wyspach, tyle, że w Irlandii i rozumiem Cię jeśli chodzi o tutejszą służbę zdrowia, zwłaszcza jeśli chodzi o podejście do ciężarnych... ja nie miałam tu nigdy badań ginekologicznych i na takowe chodze prywatnie... ehhh no co poradzić taki tu dziwny system mają :(

Mnie na szczęście żadne wirusy nie dopadły i mam nadzieję, że uda mi sie nic nie złapać bo jak ja już coś złapie to strasznie długo mnie męczy, zwłaszcza kaszel... Dlatego kochane, życze Wam szybkiego powrotu do zdrowia :*

Pozdrawiam Wszytkie Babeczki i Maluszki :*
 
Cześć;-)
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jakoś tak nie miałam śmiałości się odezwać,, przedstawilam się na "odpowiednim" wątku ..
Nie bardzo wiem jak wstawić suwaczek- musze to obcykać..

Termin mam na 3-7 luty.. na razie nie wiem na kogo czekamy.. aczkolwiek wszyscy wróżą mi synka:-)
 
mamaflavii, jak można się martwić tym że macica się nie stawia?:) Ja się martwię tym, że się stawia. Dla mnie to co napisałaś jest pocieszające, bo wciąż myślę o przedwczesnym porodzie, czytam o objawach i wczoraj już byłam strzępkiem nerwów, całe dnie leżę sama w domu i wsłu****ę się w organizm i każdy dzień liczę jako sukces, ale chyba nieco przesadzam, prawda? Michał wraca późno z pracy i już mi głóupio go zadręczać , tym bardziej że pare razy już spanikowałam i jak się okazało niesłusznie. Może to normalne. NA domiar złego wczoraj czułam bardzo delikatne ruchy, a zwykle mam ruchliwą dzidzę, a dzisiaj jeszcze wogóle nie poczułam.
 
Nathalie ja jestem w szoku jak opisujecie o służbie zdrowia na Wyspach. Niby Polska jest zacofana, a jednak cieszę się, że właśnie tutaj jestem w ciąży i będę tutaj rodzić :>
A ja już chyba jestem "wielorybem" bo zaczepiają mnie sąsiadki i pytają kiedy będę rodzić :szok::szok: więc już nie wyglądam na taką której się trochę przytyło, tylko jak prawdziwa ciężarna... U mojej mamy sąsiedzi też już widzą i tak samo klienci w firmie.
A jeśli chodzi o ruchy maleństwa to mimo że pierwszy raz jestem w ciąży to wydaje mi się, że ruchy mam już bardzo mocne (nie wiem czy mogą być mocniejsze, bo nie mam porównania, ale z drugiej strony kopniaczki na razie są przyjemne, a koleżanka opowiadała, że później zacznie nawet boleć jak kopnie w nerkę, wątrobę a zwłaszcza w pęcherz).
Czasem w pracy jak siedzę to z zaskoczenia jak mnie kopnie to podskakuje z przestraszenia :-D a póżniej zaczynam się śmiać sama z siebie :-D:-D
A jak położę dłoń na brzuchu, to bardzo delikatnie ale jednak czuje maleństwo:-)

A ja miałam dzisiaj w planie leżeć plackiem i odpoczywać po tygodniu latania i załatwiania wielu spraw. Ale z samego rana mój mąż przywiózł jeden wielki kawał prosiaka i sam pojechał do pracy. Zostawił mnie z prosiakiem sam na sam...
właśnie zrobiłam sobie przerwę :)
 
NanaKG to na kiedy masz ten termin, bo jakoś chyba nie wiem o co chodzi . Od 3 do 7 lutego? To nie masz jednoznacznej daty, która by określała przypuszczalny termin porodu?

Asus nie martw się tymi kopniaczkami, napewno wkrótce się pojawią.:tak: Ja jakoś dość wcześnie zaczęłam czuć, pomimo, że brzusio u mnie tez mały.Być może masz łożysko grubsze lub coś takiego co tłumi ruchy maleństwa i dlatego wyraźnie ich nie odczuwasz. Ja mam problem z przybieraniem na wadze, ale lekarz pocieszył mnie, że jeszcze zdarzę nabrać zbędnych kilogramów.W poprzednich ciążach wygladałam jak balonik, a teraz jakoś stanęłam w miejscu.

antar, ja teraz gdy rozchorowałam się też zauważyłam , że maleństwo rzadziej sie porusza i nie jest takie energiczne jak wtedy gdy tryskałam zdrówkiem.Byc może jakiś leniuszek się wkradł do naszego brzuszka.

Miałam dzis poleżeć a tu mały do szkoły poszedł, bo ,, sprzątanie świata,, , córcia postanowiła zrobić bal dla lalek a małżon na działkę pojechał. I z leżenia nici.
 
maran-atha dzięki za pocieszenie :-) lepiej się czuję wiedząc że nie tylko ja na tym forum nie mam brzuszka i nie czuję kopniaczków . Kurcze już połowa więc może wreszcie coś się zmieni i my będziemy porządnie kopane i wyskoczą nam brzuszki ;-):tak:
-j- mnie właśnie to dziwi że w poprzednich ciążach na tym etapie już miałam brzuszek dosyć sporych rozmiarów a teraz nic , wydaje mi się też że ruchy też wcześniej czułam . No trudno nie mam na to wpływu , pozostaje cierpliwie czekać . A co do wagi to według tej wagi u diabetologa od początku ciąży przytyłam 0.5 kg . Może to że w poprzednich ciążach miałam mega brzuch a teraz jak na razie wcale świadczy o tym że po 2 córkach teraz będzie chłopiec :rofl2: Jak to było u Ciebie ?
 
Hej Brzuchatki:-)
I ja sie dzis melduje!;-) U nas pogoda super, swieci slonko i jest cieplutko.

Co do opieki na wyspach, to juz kiedys o tym pisalam, po czym ktoras z dziewczyn mnie za to skrytykowala... Daj Boze, zeby Ona nie maiala takich doswiadczen jak my.:tak: Do tego 'kociolka goryczy';-) dorzuce jeszcze moje wczorajsze. Zaniepokoilam sie, ze nie dostalm listu ze skierowaniem na szczegolowe usg, robione w 22 tyg. Probowalam zalatwic sprawe przez tel., ale kazdy przelaczal mnie do kogos innego, wiec delikatnie mowiac w koncu sie zdenerwowalam, a ze do szpitala mam 5 min., to pojechalam... i co sie okazalo, ze ktos mnie po prostu przeoczyl...:baffled::baffled::baffled::confused: i gdybym sie nie upomniala, to nie przebadaliby Malenstwa... No i co, moze ja mam zwyczajnie pecha, a moze czepiam sie tej biednej sluzyb zdrowia? Masakra!

Ja tez jakos slabiej czuje Malucha, ale najwazniejsze, ze sie rusza kilka razy dziennie, wczoraj dostalam kopniaczka na linii pepka, pierwszy raz tak wysoko, zazwyczaj buszuje po calym podbrzuszu.;-)

Antar, widze, ze dopadla Cie forumowa cenzura:-D:-D:-D

Udanego popoludnia, papa!
 
reklama
-J- tak napisałam bo najpierw na karcie wpisał mi 7 luty a potem 3.. więc tak obstawiam jakoś te dni.. No i na początku USG pokazywało zawsze 3 dni różnicy...

Co do ruchów to moje dziecko też nie jest strasznie ruchliwe.. czuje czasem lekkie muśnięcia tylko:-)
W środę mam USG 3D i mam nadzieje, że młode się ujawni.. aczkolwiek mąż przekonany ze to synek..
 
Do góry